ROPA NAFTOWA
Napięcia geopolityczne wsparciem dla cen ropy.
W tym tygodniu na rynku ropy naftowej przeważa strona popytowa. Nadal nie jest ona na tyle silna, aby zniwelować potężną presję podaży z poprzedniego tygodnia, jednak czynnikami sprzyjającym odbiciu notowań ropy w górę pozostają czynniki geopolityczne – zaś dodatkowo, pozytywnym akcentem na tym rynku okazał się raport Departamentu Energii USA.
W kwestiach geopolityki uwagę inwestorów przyciąga głównie sytuacja na Bliskim Wschodzie. Jak na razie, Izrael odrzucił ofertę rozejmu zaprezentowaną przez Hamas, co oddaliło wizję uspokojenia sytuacji. Niemniej, Antony Blinken, który jest obecnie z misją dyplomatyczną na Bliskim Wschodzie, ocenia, że szanse na rozejm nadal są duże, a jedynie cały proces przebiega wolniej. Sytuacja w tym rejonie świata budzi niepokój na rynku ropy, ale co ważne, nie przekłada się istotnie na jej produkcję czy eksport.
Pomijając czynniki geopolityczne, wczoraj wsparciem dla cen ropy okazały się także dane z cotygodniowego raportu Departamentu Energii USA, dotyczące zapasów paliw w tym kraju. Co prawda zapasy samej ropy naftowej zwyżkowały znacząco, bo o 5,52 mln baryłek przy oczekiwaniach nieco ponad 2 mln baryłek, to uwaga inwestorów skupiła się na nieoczekiwanej zniżce zapasów benzyny i destylatów.