W tym roku grupa Orlen chce przeznaczyć na inwestycje o 3,3 mld zł mniej niż pierwotnie przewidywano. – Dzięki przeglądowi planowanych prac i ich optymalizacji udało się nam zracjonalizować wydatki inwestycyjne na ten rok. Przewidujemy, że wyniosą one 35,3 mld zł, czyli o 9 proc. mniej niż zakładano na początku roku – informuje Magdalena Bartoś, wiceprezes ds. finansowych Orlenu. Dodaje, że nie oznacza to ograniczenia rozwoju grupy, gdyż zarząd widzi możliwości optymalizacji, przede wszystkim poprawy dyscypliny finansowej w planowaniu i realizacji inwestycji.
Ograniczenie wydatków ma miejsce zarówno w zakresie inwestycji utrzymaniowych, jak i rozwojowych. W tym drugim przypadku objęły one przede wszystkim biznesy wydobywczy (spadek o 0,7 mld zł), rafineryjny (-0,4 mld zł) i energetyczny (-0,3 mld zł).
Budowa Olefin III w ogóle nie powinna wystartować
W niedalekiej przyszłości największe redukcje wydatków mogą jednak dotyczyć realizacji projektów petrochemicznych na czele ze sztandarowym przedsięwzięciem dotyczącym budowy instalacji Olefiny III. – Decyzję o przyszłości inwestycji w Olefiny III chcemy podjąć przed publikacją aktualizacji strategii, którą zapowiedzieliśmy na grudzień 2024 roku – mówi Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu. Dodaje, że w teorii są trzy możliwe rozwiązania w tej sprawie. Pierwsze to kontynuowanie przedsięwzięcia w dotychczasowej formie, drugie zakłada całkowite wycofanie się z projektu, a trzecie jego optymalizację i realizację prac jedynie w pewnym zakresie.
Czytaj więcej
Negatywny wpływ na wyniki koncernu miały także spadki marż rafineryjnych i petrochemicznych oraz cen energii i gazu. Dzięki prowadzonemu przeglądowi planowanych inwestycji zarząd obniżył ich tegoroczną wartość o 3,3 mld zł.
Jednocześnie Fąfara poinformował, że dotychczas na Olefiny III wydatkowano około 12 mld zł. To prawie połowa z tego co łącznie zaplanowano. Trzeba jednak pamiętać, że dotychczas już dwukrotnie podwyższano wartość tego przedsięwzięcia. Z drugiej strony zmniejszono o 1/3 oczekiwania co do jego efektywności. W ocenie Fąfary budowa Olefin III w ogóle nie powinna się rozpocząć, gdyż nie była oparta na racjonalnych przesłankach. Chodzi m.in. o to, że tego typu instalacji od wielu lat nie buduje się w Europie, gdyż podstawowym kryterium decydującym o ich opłacalności jest dostęp do taniej energii.