PGNiG z większymi szansami na Lotos

Aleksander Grad raczej jest skłonny sprzedać akcje gdańskiej grupy zagranicznemu inwestorowi branżowemu. Waldemar Pawlak popiera PGNiG

Publikacja: 13.09.2010 08:23

Waldemar Pawlak (u góry) twierdzi, że zakup akcji Lotosu przez PGNiG byłby łatwiejszy do zaakceptowa

Waldemar Pawlak (u góry) twierdzi, że zakup akcji Lotosu przez PGNiG byłby łatwiejszy do zaakceptowania ze względów społecznych i politycznych. Aleksander Grad tego jeszcze nie analizował.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki, pozytywnie ocenia pomysł zakupu akcji gdańskiej grupy Lotos przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG). Ale szef resortu skarbu Aleksander Grad nie analizował jeszcze takiej możliwości.

– Trzeba brać pod uwagę znaczenie Lotosu, a polityczna wrażliwość na jego sprzedaż skłania, by poważnie rozważyć ofertę PGNiG – mówi wicepremier Waldemar Pawlak. – To byłoby z punktu widzenia akceptacji społecznej i politycznej dużo łatwiejsze do zrozumienia.

[srodtytul]Wkrótce zaproszenie[/srodtytul]

Minister Skarbu Państwa zamierza na przełomie września i października ogłosić zaproszenie dla inwestorów. Ale kilka dni temu zapewniał, że w resorcie nie prowadzono żadnych analiz możliwości zakupu akcji gdańskiej firmy przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.

Aleksander Grad raczej liczy na oferty od zagranicznych koncernów, mających dostęp do naftowych złóż, którymi podzielą się z gdańską grupą. A PGNiG, choć w kraju jest potentatem, to za granicą dopiero zaczyna zdobywać koncesje poszukiwawcze i jedynym znaczącym aktywem tej firmy są udziały w złożu na Szelfie Norweskim, z którego produkcja ruszy w przyszłym roku. Wicepremier Waldemar Pawlak uważa, że z połączenia PGNiG z Lotosem „może powstać ciekawa grupa energetyczna, mająca część naftową, paliwową i gazową”. – I w efekcie na pewno zyska inny potencjał, niż teraz ma każda z tych firm samodzielnie – dodaje. – To wariant do zrozumienia i przyjęcia, gdy mówimy o tworzeniu koncernów.

[srodtytul]Gwarancje od inwestora[/srodtytul]

Zdaniem ministra gospodarki ze względu na strategiczne znaczenie gdańskiej firmy „nie może być akceptacji dla dowolnego inwestora”. I powinien on dać gwarancje, że nie zamknie Lotosu, zadba o rozwój i trwałą jego obecność na krajowym rynku i w polskiej gospodarce”.

[srodtytul]Ma się opłacać[/srodtytul]

Zarząd PGNiG ostrożnie wypowiada się dotąd o możliwości złożenia oferty na zakup akcji gdańskiej firmy paliwowej. Zapewnia tylko, że analizuje ją, a decyzję o złożeniu oferty podejmie, o ile okaże się, że to opłacalne przedsięwzięcie.

Minister – jak dotąd – może liczyć na Kulczyk Holding i libijską firmę Tamoil, które kilka miesięcy wcześniej wyraziły zainteresowanie Lotosem. Być może ofertę złoży rosyjski koncern GazpormNieft należący do największej firmy gazowej na świecie, a ostatnio pojawiły się informacje o tym, że w przetargu może wziąć udział azerski SOCAR.

[srodtytul]Ministerstwo liczy na premię[/srodtytul]

Pakiet ok. 53 proc. akcji, jaki ma Skarb Państwa w Lotosie, jest wart na giełdzie ok. 1,9 mld zł. Ale gdyby resort sprzedawał go w całości, to liczy na premię za oddanie kontroli nad gdańską firmą.

Surowce i paliwa
Bogdanka mówi o braku równych szans na rynku węgla
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
Prezes KGHM: Unia Europejska jest i będzie dla KGHM kluczowym rynkiem
Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu