KHW najpóźniej pod koniec 2012 roku może być na giełdzie

200 mln zł zysku netto może w tym roku zarobić KHW. Jeżeli nie przejmie go Węglokoks, sam wejdzie na giełdę

Aktualizacja: 25.02.2017 19:45 Publikacja: 06.05.2011 04:32

Roman Łój, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego Fot. t.j.

Roman Łój, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego Fot. t.j.

Foto: Fotorzepa

Zarząd zakłada, że w tym roku grupa wróci do poziomu wydobycia 13,5 mln ton węgla. Być może będzie ono wyższe o 250–300 tys. ton, jeśli ruszą przygotowywane właśnie fronty wydobywcze. Choć przychody na ten rok prognozowano na 3,86 mld zł, mają być większe.

– Zakładamy, że jeśli nie będzie żadnych katastrof naturalnych, to nasze przychody w tym roku przekroczą 4 mld zł, a zysk netto wyniesie 200 mln zł – mówi „Parkietowi” Roman Łój, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego. W ciągu czterech pierwszych miesięcy tego roku KHW zarobił na każdej tonie węgla ponad 16 zł, choć zakładał, że straci ok. 20 zł.

Holding nie rezygnuje z planów giełdowych. Opcje są dwie – albo debiut z Węglokoksem, z którym może być połączony, albo samodzielny, ale to pod koniec 2012 r.

– Zarządy obu firm przedstawiły resortowi gospodarki analizę. Wybrano dwa warianty, oba są dyskutowane ze związkowcami. Jeden to wniesienie aportem akcji KHW do Węglokoksu – mówi Łój. Wtedy Węglokoks objąłby też akcje nowej emisji KHW i obligacje zamienne na akcje (w sumie za 300 mln zł), a potem zająłby się również organizowaniem finansowania dla KHW na ok. 700 mln zł. – Rozważana jest też samodzielna działalność holdingu, która jednak możliwa jest wyłącznie pod warunkiem pozyskania finansowania zewnętrznego i wykonania planu ekonomicznego – tłumaczy Łój. Decyzje w tej sprawie musi podjąć walne zgromadzenie, którego funkcję pełni minister gospodarki.

Holding chce zwiększyć wydatki na inwestycje prawie o 100 mln zł. W tym roku planuje przeznaczyć na nie 560 mln zł (do teraz zrealizował 23 proc. planu). W spółce trwa spór płacowy, jednak prezes liczy, że nie dojdzie do strajku, ale do szybkiego porozumienia. Związkowcy domagają się 500 zł podwyżki, zarząd mówi tak, ale pod warunkiem, że będzie to powiązane z wydajnością pracy.

KHW udało się też zmniejszyć zadłużenie. – W tej chwili nasze zadłużenie wynosi 157 mln zł, a to o przedłużonym terminie płatności to 171 mln zł. Od stycznia udało się je w sumie obniżyć o ok. 60 mln zł. Musimy spłacić dług do końca roku. Albo dzięki planowanemu powiązaniu z Węglokoksem, albo dzięki pozyskaniu finansowania zewnętrznego – tłumaczy Łój.

[ramka]Czytaj też: [link=http://www.rp.pl/artykul/309904,653289-KHW_planuje_200_mln_zl_zysku_netto.html " target="_blank"]KHW planuje 200 mln zł zysku netto[/link]. Roman Łój, prezes KHW o planach KHW na ten rok, wynikach finansowych, konsolidacji z Węglokoksem, inwestycjach i debiucie KHW w rozmowie z „Rz"[/ramka]

Surowce i paliwa
Redukcja emisji metanu jest trudna, a czasami niemożliwa
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Surowce i paliwa
Ostatni tak dobry rok dla PGG. Nastaje zmierzch zysków górnictwa
Surowce i paliwa
Czy chiński wieloryb zdemoluje rynek miedzi?
Surowce i paliwa
Mimo kolejnych cięć wydobycia węgla kurs JSW rośnie
Surowce i paliwa
Orlen kupił udziały w norweskiej firmie Heimdall Power
Surowce i paliwa
Lubelska kopalnia notuje mniejszy zysk rok do roku