Tauron: Związki chcą szybszych decyzji

Związkowcy z Tauronu stawiają ultimatum władzom giełdowej grupy. Chcą, żeby zarząd do 10 czerwca ujawnił, w jaki sposób zamierza spełnić ich żądania albo dojdzie do protestów, ze strajkiem włącznie.

Aktualizacja: 25.02.2017 18:05 Publikacja: 25.05.2011 02:23

Tauron: Związki chcą szybszych decyzji

Foto: GG Parkiet

Jednym z postulatów Rady Społecznej Grupy Kapitałowej Tauron Polska Energia są 10-proc. podwyżki płac. Przedstawiciele spółki już od dłuższego czasu znają te roszczenia. Są więc zaskoczeni, że właśnie teraz, kiedy cały czas trwają rozmowy, związki zaczynają grozić protestami.

– Zmierzają one (rozmowy –red.) do wypracowania rozwiązań, które będą odpowiadały oczekiwaniom pracowników, ale przede wszystkim uwzględnią sytuację ekonomiczną spółek i ich plany rozwojowe. To one są dla grupy priorytetem – wyjaśnił w rozmowie z PAP Paweł Gniadek, rzecznik Tauronu, zapowiadając kolejne spotkanie ze związkowcami na pierwszą dekadę czerwca, a więc jeszcze przed terminem ultimatum.

– Przedmiotem rozmów ma być omówienie modelu kształtowania systemu wynagrodzeń – zapewnił. Według niego pismo w tej sprawie Rada Społeczna otrzymała już kilka dni temu.

Chociaż szefostwo Tauronu nie mówi jednoznacznie, ile jest w stanie dodatkowo zapłacić załodze, to arytmetyka jest nieubłagana. W 2010 r. spółka na wynagrodzenia dla 28 tys. pracowników przeznaczyła 1,85 mld zł, o 3,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Podwyżki takie, jakich chcą związkowcy kosztowałyby spółkę 185 mln zł rocznie. To prawie 20 proc. jej ubiegłorocznego zysku.

Nie udało nam się od związkowców dowiedzieć, dlaczego chcą przyspieszenia negocjacji. Można jednak przypuszczać, że ich oczekiwania zwiększają przedstawione niedawno korzystne wyniki za I kw. 2011 r. Wynik netto Tauronu w ujęciu rok do roku wzrósł bardziej niż oczekiwano, o 7,9 proc.

Z podobnymi problemami ma do czynienia większa od Tauronu Polska Grupa Energetyczna. W ubiegłym roku przeznaczyła na wynagrodzenia ponad 3 mld zł. Obecnie w najważniejszych spółkach grupy trwają spory zbiorowe, w których załogi domagają się co najmniej 10-proc. podwyżek.

Jak mówił ostatnio w Radiu PiN Tomasz Zadroga, prezes PGE, takie oczekiwania płacowe są niemożliwe do spełnienia. Zwiększenie funduszu płac o 10 proc. oznaczałoby wzrost wydatków grupy o ponad 300 mln zł w skali roku. Zdaniem Zadrogi nie można wykorzystywać przejściowej poprawy wyników energetyki, ponieważ na horyzoncie widać zagrożenia. Od 2013 r. zmienia się system przydziału praw do emisji CO2 dla energetyki, co będzie kosztowne dla firm z sektora.

Surowce i paliwa
Czy KGHM pozytywnie zaskoczy zyskami?
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Surowce i paliwa
Redukcja emisji metanu jest trudna, a czasami niemożliwa
Surowce i paliwa
Ostatni tak dobry rok dla PGG. Nastaje zmierzch zysków górnictwa
Surowce i paliwa
Czy chiński wieloryb zdemoluje rynek miedzi?
Surowce i paliwa
Mimo kolejnych cięć wydobycia węgla kurs JSW rośnie
Surowce i paliwa
Orlen kupił udziały w norweskiej firmie Heimdall Power