W 2019 r. grupa PGNiG ma w planach inwestycje w rzeczowe aktywa trwałe o wartości ponad 6,6 mld zł. To największe tego typu wydatki gazowniczego koncernu w ostatnich latach, o ile nie w całej jego historii. Zdecydowanie najwięcej pieniędzy, bo prawie 2,6 mld zł, ma być przeznaczonych na poszukiwania i wydobycie ropy i gazu. Niespełna 2 mld zł pochłoną inwestycje w dystrybucję gazu i prawie 1,9 mld zł w obszarze wytwarzania ciepła i prądu. Jeśli koncern je zrealizuje, wzrosną o ponad jedną trzecią w stosunku do 2018 r.
Niezależne czynniki
Jak pokazuje dotychczasowa historia, PGNiG wydatkuje jednak tylko część z tego, co planuje. W ub.r. inwestycje zrealizował w 69 proc., dwa lata temu w 66 proc., a trzy lata temu w 73 proc.
– Na niższe wykonanie inwestycji w 2018 r. miały wpływ m.in. niezależne od PGNiG czynniki administracyjne, utrudniające wydatkowanie środków w segmencie poszukiwania i wydobycia. Długotrwałość postępowań administracyjnych dla wydania decyzji niezbędnych do prowadzenia działalności powoduje konieczność przesuwania wydatków inwestycyjnych na kolejne lata – tłumaczy departament public relations spółki. Dodaje, że z przyczyn niezależnych od koncernu przesunięcia wydatków nastąpiły też przy budowie bloku gazowo-parowego w EC Żerań. Nie będzie to miało jednak wpływu na termin zakończenia inwestycji określony na II półrocze 2020 r.
PGNiG zapewnia, że do tej pory zrealizowało wiele znaczących projektów. W Norwegii firma objęła ponad 42 proc. udziałów w złożu Tommeliten Alpha.
– Dzięki transakcji o wartości ok. 220 mln USD grupa PGNiG zwiększy wydobycie na Norweskim Szelfie Kontynentalnym o dodatkowe 0,5 mld m sześc. rocznie (w szczytowym okresie produkcji, czyli pierwszych sześciu latach eksploatacji złoża). Rozpoczęcie wydobycia planowane jest na 2024 r. – twierdzi spółka.