GPW była w zeszłym tygodniu otwarta tylko w poniedziałek i piątek i WIG20 przez oba te dni wzrósł łącznie jedynie o niecałe 0,2 proc. W tym samym czasie mWIG40 oraz sWIG80 zyskały po 1,2 proc. Handel toczył się w spokojnej atmosferze, a obroty były niskie.
Nie da się wykluczyć, że lepsze zachowanie obu indeksów mniejszych firm ma związek ze znaną na rynkach praktyką tzw. window dressing na koniec każdego roku (lub kwartału). W tym roku to indeksy mniejszych firm spisują się na GPW lepiej – mWIG40 legitymuje się na razie 6-proc., a sWIG80 2,2-proc. zyskiem. W wersjach z dywidendami wyniki są jeszcze o ok. 4 pkt proc. lepsze i możliwe, że zarządzający, którzy mają pod opieką fundusze „misiów”, starają się jeszcze podbić notowania na koniec roku. W przypadku portfeli dużych firm takie starania nie mają z kolei większego sensu, bo WIG20 jest do tej pory prawie 6 proc. pod kreską, a nawet w wersji „total return” traci około 1 proc. od początku roku. Tak naprawdę jedyne, o co może WIG20 walczyć dzisiaj, na ostatniej sesji na GPW w tym roku, to, jak wskazują analitycy, zamknięcie grudnia na plusie, co pozwoliłoby przerwać serię pięciu spadków indeksu dużych spółek z rzędu. Jak dotąd w grudniu WIG20 zyskuje 0,6 proc.
Przed nami finisz roku także za granicą, przy czym tam większość rynków będzie otwarta także w Sylwestra. Jeśli chodzi o Europę, skrócona sesja we wtorek jest zaplanowana m.in. w Amsterdamie, Brukseli, Dublinie, Londynie czy Paryżu. Tak jak my odpoczywać będzie natomiast m.in. Frankfurt i Mediolan.
Na finiszu duże powody do zadowolenia mogą mieć inwestorzy na giełdzie niemieckiej. Dotychczasowy dorobek DAX-a to 19,3 proc. (w zeszłym tygodniu poprawił go o 0,2 proc.). Po kilkanaście procent od początku roku zyskały też giełdy m.in. w Brukseli, Madrycie, Atenach czy Mediolanie. Jeszcze lepiej wypadają dwie najważniejsze oprócz Warszawy giełdy w naszym regionie – w Budapeszcie BUX notuje zysk 31,1 proc., a w Pradze PX 24,5 proc. Sytuację zbliżoną do WIG20 ma z kolei wskaźnik w Paryżu – CAC40 traci na ten moment 2,5 proc. od początku roku.
W Nowym Jorku inwestorzy mają pod koniec roku mniej odpoczynku – w zeszłym tygodniu przerwę mieli tylko w pierwszy dzień świąt (a w Wigilię sesja była skrócona), zaś w tym zarówno dziś, jak i jutro handel toczy się tam w pełnym wymiarze. Cały miniony tydzień przyniósł wzrost głównych indeksów na Wall Street w granicach 0,4-0,7 proc. Tuż przed końcem roku najkorzystniej wypada Nasdaq Composite, który jest aż 31,4 proc. na plusie (i to mimo prawie 1,5-proc. spadku w ostatni piątek). Z kolei S&P 500 notuje zysk 25,2 proc., a Dow Jones Industrial 14,1 proc. Niezależnie od rozstrzygnięć dwóch ostatnich sesji inwestorzy z Nowego Jorku w większości będą mogli zaliczyć rok jako bardzo udany.