Jaki początek grudnia, taki cały miesiąc? Oby tak było na GPW

Od uderzenia popytu rozpoczął się ostatni miesiąc roku na krajowym parkiecie. WIG20 był najlepszym indeksem na kontynencie. Na szczyt powróciła giełda niemiecka. Rekordy zostały też kolejny raz poprawione za oceanem.

Publikacja: 03.12.2024 08:34

Jaki początek grudnia, taki cały miesiąc? Oby tak było na GPW

Foto: Fotorzepa

To był bardzo udany dzień dla inwestorów na większości rynków akcji. Szczególnie dotyczyło to Warszawy, gdzie WIG20 poszybował w górę aż o 2,6 proc. Indeksowi udało się oddalić na 50 pkt od poziomu 2200 pkt, z którym mocował się przez ostatnie kilka dni. A teraz przed bykami jeszcze ważniejszy test, ponieważ o około 10 pkt wyżej położona jest linia biegnąca po lokalnych szczytach z ostatnich kilku miesięcy, wyznaczająca trend spadkowy. Jej przebicie to bodaj najważniejszy warunek, by można mówić o zmianie kierunku trendu na polskiej giełdzie.

Wśród dużych firm brylowały wczoraj największe banki – Pekao i PKO BP oraz LPP, które je przedzieliło. Nieco ustępowały im PZU i Santander, a na (niewielkim) minusie była tylko JSW. Dość dobrze radziła sobie też druga i trzecia linia, gdzie zwyżki wyniosły 1,4 proc. oraz 1 proc. Tutaj wyróżniało się m.in. CCC.

Na szczyty po około półtora miesiąca przerwy wróciła giełda niemiecka. DAX wzrósł o 1,6 proc. i znalazł się bardzo blisko okrągłych 20 tys. pkt. Dużo słabiej – co w ostatnich dniach, ale i w szerszej perspektywie jest niemal regułą – wypadły giełdy w Paryżu i Londynie. CAC40 utrzymał się na poziomie z piątku, a FTSE-100 zyskał 0,3 proc.

Rekordową passę podtrzymały giełdy amerykańskie. Tym razem nowe szczyty padły łupem S&P 500 oraz Nasdaq Composite. Pierwszy z indeksów zyskał 0,2 proc., a drugi 1 proc. Tegoroczny, już i tak imponujący dorobek powiększyły one odpowiednio do 27 proc. oraz 29 proc. Wczoraj amerykańscy inwestorzy chętnie kupowali m.in. akcje spółek technologicznych, z sektora usług komunikacyjnych oraz dóbr podstawowych.

Dobre nastroje zostały podtrzymane także dzisiaj w Azji, w górę szły tam praktycznie wszystkie rynki, a najmocniej zachowywał się japoński Nikkei 225, zyskując 1,9 proc. Notowania kontraktów terminowych wskazywały z rana na otwarcie w Europie na poziomach z poniedziałku. Choć naturalne wydaje się kontynuowanie wczorajszych zwyżek, co wpisywałoby się w rajd św. Mikołaja.

Plany PZU spodobały się inwestorom

Tymoteusz Barwiński, BM BNP Paribas Bank Polska

Nowy tydzień rozpoczął się od solidnych wzrostów na warszawskim rynku, a poniedziałkowa sesja wypadła znacznie na korzyść byków. Doniesienia o potencjalnym zakończeniu wojny na Ukrainie wraz z niespodziewaną wizytą kanclerza Niemiec w Kijowie wspierały notowania nad Wisłą. Innym istotnym czynnikiem, który również dolał paliwa do wzrostów, była prezentacja nowej strategii grupy PZU. Największy ubezpieczyciel w Polsce chce uregulować swoją strukturę aktywów bankowych, sprzedając swoje udziały w Alior Banku drugiemu podmiotowi, którego jest akcjonariuszem, czyli Pekao SA. Taki plan reorganizacji w państwowych podmiotach spodobał się rynkowi, co zaobserwować mogliśmy we wczorajszych notowaniach na GPW. Indeks WIG20 zyskał ponad 2,5% rosnąc do okolic 2250 punktów. Największe wzrosty odnotowały walory wspomnianego wcześniej Pekao (+5,34%), a także LPP (+4,34%) oraz PKO (+3,47%). W drugiej i trzeciej linii krajowego rynku także było optymistycznie. Indeks mWIG40 skoczył o 1,43%, a sWIG80 zakończył poniedziałek wzrostem o 1,01%. Na rynku obligacji rosły rentowności 10-letnich obligacji skarbowych do poziomu 5,54%, a ewentualna niespodziewana zmiana retoryki RPP w sprawie stóp procentowych może zdecydowanie wpłynąć na notowania na rynku krajowego długu.

Pozytywne nastroje były także na większości rynków rozwiniętych. Niemiecki DAX zaliczył nowe historyczne maksima, zbliżając się do psychologicznego poziomu 20 000 punktów. W Stanach Zjednoczonych kolejny już dzień przewagę miały byki, a indeks S&P500 zwyżkował o 0,24%, także odnotowując nowy historyczny szczyt. Podobnie zachował się technologiczny Nasdaq100, rosnąc o 1,12%, który również tak jak DAX czy S&P500 wybił swoje nowe ATH. Relatywna słabość nie opuszcza francuskiego rynku akcji, którego indeks CAC40 pozostał na tych samych poziomach co w piątek, rosnąc o symboliczne 0,02%. Słabszy rezultat wystąpił także na rynku brytyjskim gdzie indeks FTSE250 pozostał na podobnych poziomach co przed weekendem, tracąc zaledwie 0,01%.

Dziś i jutro odbędzie się ostatnie tegoroczne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Ekonomiści BNP Paribas nie spodziewają się zmian w wysokości stóp procentowych NBP i uważają, że stopa referencyjna zostanie utrzymana na poziomie 5,75%. Ekonomiści BNP Paribas przewidują też, że publikowany po decyzji RPP komunikat nie będzie znacząco odbiegał treścią od informacji zaprezentowanej po listopadowym posiedzeniu. Natomiast w czwartek odbędzie się konferencja Prezesa NBP Adama Glapińskiego. Ekonomiści BNP Paribas nie spodziewają się zmiany w dotychczasowej retoryce Prezesa i podtrzymują prognozy pierwszej obniżki stóp procentowych w marcu przyszłego roku i łagodzenia polityki monetarnej do 4,0% na koniec 2025 r.

Mikołajkowy optymizm na rynkach

Anna Tobiasz

Mikołajkowy tydzień na GPW rozpoczął się w bardzo dobrych nastrojach. WIG20, przy obrotach przekraczających 1,1 mld PLN, zyskał +2,6%. Najmocniejsze wzrosty w gronie blue chipów zanotował bank Pekao (+5,3%), który poinformował w porannym komunikacie o zawarciu listu intencyjnego z PZU, że podtrzymuje zamiar przeznaczenia 50-75% zysku z 2024 r. na dywidendę, nie wykluczając też pozyskania kapitału za pomocą emisji obligacji kapitałowych. Mocne zwyżki notowały też LPP (+4,3%), PKO BP (+3,5%), czy PZU (+3,1%). W indeksie największych spółek pod kreską znalazło się wczoraj tylko JSW (-0,3%).

Zwyżki notowały też indeksy małych i średnich spółek, które wzrosły wczoraj odpowiednio +1,0% i +1,4%. Sektorowo najlepiej radziły sobie spółki odzieżowe (+3,9%) i banki (+3,2%). Po drugiej stronie zestawienia ulokował się WIG-Spożywczy z wynikiem -1,1%.

Indeksy zagraniczne również w większości świeciły na zielono. DAX zyskał +1,6%, a FTSE100 +0,3%. Francuski CAC40, przy zawirowaniach politycznych umocnił się o skromne +0,02%. Marie Le Pen zobowiązała się obalić rząd premiera Michela Barniera po tym, jak nie spełnił jej żądań dotyczących nowego budżetu. Na Wall Street S&P (+0,3%) i Nasdaq (+1,0%) zakończyły sesję na historycznych szczytach. DJI z kolei stracił -0,2%.

Inwestorzy oczekują na ostatnią serię danych makro w tym roku. W bieżącym tygodniu najważniejszy będzie piątkowy raport o płacach w USA oraz jutrzejsze wystąpienie Jerome Powella. O poranku rynki azjatyckie kontynuują wzrosty – Nikkei zyskuje +1,9%, a Shanghai Composite +0,6%. Kontrakty terminowe w większości świecą na zielono.

WIG z luką hossy, czyli kolejna próba poderwania rynku

Piotr Neidek, BM mBanku

Wtorek to kolejny dzień, w którym inwestorzy z azjatyckich rynków mogą cieszyć się wzrostami cen akcji. Wprawdzie w Szanghaju oraz Hong Kongu odcień zieleni jest względnie blady, ale kwadrans po godzinie 6:00 sprzedający są wycofani. Najmocniej rosną indeksy na Tajwanie, w Korei oraz Japonii. NIKKEI225 umacnia się o ponad dwa procent, jednakże z technicznego punktu widzenia przełomu wciąż nie ma. Zarówno tokijski indeks jak KOSPI czy TAIEX Index, pozostają na poziomach cenowych testowanych w poprzednim miesiącu. Opory czekają na wybicie, a wsparcia pozostają utrzymane.

Tuż pod psychologiczną barierą 20000 punktów znajduje się DAX. Dzisiaj rano kontrakty próbowały przebić się przez psychologiczny poziom, ale jak na razie bezskutecznie. Byki mają cały dzień na to, aby wykonać to, do czego przygotowywały się od tygodni. Trwająca od października konsolidacja przybrała złowrogi wygląd G&R, ale ostatni atak popytu rozwiał wątpliwości związane z ww. formacją. Od miesięcy bykom jednak towarzyszy pech. Za każdym razem, kiedy uda im się pokonać historyczne maksima, popyt zaczyna gasnąć. DAX słabnie i wchodzi w okres korekcyjny.

DJIA zakończył dzień pod kreską, zaś w ciągu sesji nie udało się ustanowić kolejnych rekordów. Także RUSSELL2000 odpuścił sobie atak historycznych maksimów, ale nie oznacza to, że byki z drugiej i trzeciej linii Wall Street odpuściły sobie atak szczytowy. Wciąż mocny jest indeks szerokiego rynku. S&P500 małym krokiem na północ konsekwentnie oddala się od progu 6000 punktów. Wskaźnik Fear & Greed Index wprawdzie wskazuje swoim odczytem 67 punktów na chciwość, ale do skrajnych emocji sporo jeszcze brakuje.

Tym razem Nasdaq Composite ustanowił nowe, historyczne rekordy. Wczorajsza zwyżka o 1% przybliżyła indeks do psychologicznej bariery 20k, do której jednak wciąż brakuje kilku procent. Momentum sprzyja bykom, podobnie jak tygodniowe formacje świecowe. Pomaga także kanał wzrostowy, wewnątrz którego od 2023 r. porusza się indeks. Poziomy wsparcia są odległe i jak na razie związane są z podstawą listopadowego impulsu wybijającego historyczne oporu. Teoretycznie do wysokości 18k byki są bezpieczne.

MSCI Poland ma za sobą kolejną, udaną sesję. Wczoraj udało mu się wbić w październikowe minima. Sygnał ten wymaga jeszcze potwierdzenia, ale z pewnością nie jest to coś, czego powinni obawiać się zwolennicy hossy. Od września MSCI Poland pozostaje w spadkowym układzie a ekstrema układają się po spadkowych liniach. Aby odkręcić tak niekorzystny układ, byki powinny kontynuować zwyżkę i pokonać listopadowe maksima. Do tego potrzeba współpracy indeksu WIG20 oraz złotego. Polska waluta odrabia zaległości względem poprzednich tygodni, ale dolar nadal wyceniany jest na ponad 4zł.

Początek grudnia ponownie wypadł korzystnie dla graczy znad Wisły. Wczorajsza zwyżka WIGu +2.1% wprawdzie jest mniejsza niż ta sprzed roku, ale i tak jest źródłem optymizmu. Indeks szerokiego rynku przebił się przez lokalne opory i ma otwartą drogę w kierunku linii trendu spadkowego. Przebiega ona tuż poniżej poziomu 82k, zatem jego wybicie mogłoby zostać potraktowane jako przejaw byczej siły i zaproszenie do zaatakowania zeszłomiesięcznych maksimów. Nie można jednak wykluczyć, że niedźwiedzie spróbują wykorzystać fakt, że wczoraj WIG zbudował lukę hossy. Jednakże na wykresie WIG20 jej nie ma, zatem presja na jej domknięcie nie jest już tak duża.

Poranek maklerów
Św. Mikołaj szybko uciekł z GPW. Energetyka znów balastem
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Poranek maklerów
WIG20 wciąż zmaga się z 2200 pkt. S&P 500 odjeżdża na północ
Poranek maklerów
Sesja na przeczekanie. Tylko na co tu czekać?
Poranek maklerów
Niedźwiedzie rozgościły się w Warszawie. Dziś bez sesji w USA
Poranek maklerów
WIG20 znów poniżej 2200 pkt. Rekordy wszech czasów w USA
Poranek maklerów
WIG20 pokonał 2200 pkt. Trump znów straszy