Krok wstecz na GPW i na innych rynkach. Nvidia z nowym rekordem

Nie udało się kontynuować piątkowych zwyżek na warszawskiej giełdzie. Poniedziałek stał pod znakiem spadków także na większości rynków zachodnich – wyjątkiem były spółki technologiczne w USA. Czy dziś nastroje się poprawią?

Publikacja: 22.10.2024 08:27

Krok wstecz na GPW i na innych rynkach. Nvidia z nowym rekordem

Foto: Adobestock

Indeks 20 największych spółek na GPW cofnął się wczoraj o 1,1 proc.. Zakończył sesję na poziomie 2278 pkt i znów jest niebezpiecznie blisko wsparcia przebiegającego kilkanaście punktów niżej. Jeśli ono zostanie przełamane, będzie należało oczekiwać zjazdu indeksu do 2200 pkt. Mieszane nastroje panowały wśród mniejszych spółek – mWIG40 poszedł bowiem w górę o 0,7 proc. (zasługę w tym mają m.in. AB czy XTB), a sWIG80 spadł o 0,9 proc.

Do korekty doszło w notowaniach w Europie Zachodniej. Niemiecki DAX oddalił się o 1 proc. od historycznego szczytu zdobytego w piątek. Tyle samo stracił francuski CAC40, a indeks giełdy brytyjskiego FTSE-100 spadł o 0,5 proc.

W Nowym Jorku z głównych indeksów sesję na plusie zakończył jedynie Nasdaq Composite, zyskując 0,3 proc. Wyróżniała się Nvidia, której notowania poszły w górę aż o 4 proc. i po blisko czterech miesiącach przerwy ustanowiły nowy historyczny rekord. Pozostałe dwa główne indeksy, S&P 500 oraz średnia Dow Jones, straciły odpowiednio 0,2 proc. i 0,8 proc. Już powyżej 4,2 proc., poziomu najwyższego od lipca, znalazła się rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich, jednak gracze z rynku akcji zdają się tym nie przejmować. Czekają teraz na raporty kwartalne kluczowych amerykańskich korporacji, w najbliższych dniach opublikują je m.in. IBM, Tesla czy Coca-Cola. Rosnący wpływ na rynek mogą mieć też zbliżające się wybory prezydenckie.

Dzisiejszy poranek w Azji również przebiegał pod dyktando niedźwiedzi. Giełdy niemal w komplecie pokryły się czerwienią, a Nikkei 225 w Tokio czy Kospi w Seulu traciły wyraźnie powyżej 1 proc. Notowania futures na główne indeksy europejskie zapowiadały jednak start notowań na plusie.

Lekka przecena na starcie tygodnia, nVIDIA na nowych szczytach

Kamil Cisowski, DI Xelion

Poniedziałkowa sesja miała w całej Europie spadkowy charakter. Po neutralnym starcie przewagę od razu przejęła podaż, próba odbicia nastąpiła dopiero po południu i nie zakończyła się sukcesem – większość indeksów zamykała się w okolicach dziennych minimów, notując przeceny od 0,48% (FTSE100) do 1,01% (CAC40). Kurs EURUSD spadł z poziomów bliskich 1,0870 nawet do 1,0810, we wtorek rano oscyluje wokół 1,0820. Nie przeszkadza to specjalnie metalom szlachetnym, które wprawdzie notowały płytką korektę po ostatnich wzrostach, ale obecnie wydają się zbliżać do ataku na nowe szczyty.

WIG20 spadł w poniedziałek o 1,07%, sWIG80 o 0,89%, ale mWIG40 zyskał 0,70%. Na plusie zamykało się tylko 5 spółek głównego indeksu, wyprzedawany był sektor finansowy – największe negatywne kontrybucje wnosiły PKO (-2,60%), Pekao (-2,58%) i PZU (-1,93%). Świetne zachowanie średnich spółek to zasługa XTB (+6,29%), InterCars (+3,91%) i ABPL (+7,52%).

S&P500 spadło w poniedziałek o 0,18%, ale NASDAQ zyskał 0,27%. O 4,14% drożała nVIDIA, która w dobrym stylu wybiła czerwcowe szczyty. Lista rosnących spółek na NYSE była jednak nadzwyczaj krótka, a „najważniejsza spółka świata” trzymała indeksy w ryzach niemal samodzielnie.

W godzinach porannych większość indeksów azjatyckich znajduje się na minusach, Nikkei traci około 1,3%. Wczorajszy dzień przyniósł bardzo wyraźną wyprzedaż globalnego długu, która jest dziś kontynuowana – rentowności amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych wynoszą 4,22% wobec zaledwie 4,075% na zamknięciu ubiegłego tygodnia – rynek zaczął wyceniać nie tylko wygraną Donalda Trumpa w wyborach w USA, ale też pełną kontrolę Republikanów nad Kongresem. Kontrakty futures sugerują, że sesja w Europie rozpocznie się neutralnie lub od lekkich wzrostów, w trakcie dnia nie ujrzymy publikacji istotnych danych makroekonomicznych. Raporty podadzą jednak m.in. 3M, General Electric, General Motors, Lockheed Martin, Logitech, Philip Morris i Verizon.

Niedźwiedzie nastroje na Wall Street i w Europie, w tle sezon wyników

Krzysztof Tkocz, DM BDM

Poniedziałkowy handel na europejskich giełdach przebiegał pod dyktando obozu niedźwiedzi. Z rodzimego podwórka WIG20 przy obrotach sięgających 741 mln PLN stracił 1,1% i ponownie wrócił pod poziom 2300 pkt. Tego dnia, do najsłabszych polskich blue chipów należały m.in. takie spółki jak: PKO (-2,6%), Pekao (-2,6%) czy CD Projekt (-2,5%). Z drugiej strony znalazły się takie podmioty jak JSW (+2,2%), Kruk (+1,3%) oraz KGHM (+1,2%).

Pozytywnie wyróżniły się średnie podmioty, a mWIG40 zyskał 0,7%. Natomiast po drugiej stronie rynku znalazł się sWIG80, ze stratą sięgającą 0,9%. Sektorowo najlepiej poradził sobie WIG-moto (+2,7%), z drugiej strony najsłabiej wypadł WIG-leki (-3,4%).

Na innych europejskich parkietach panowały negatywne nastroje: DAX -1,0%, CAC40 -1,0%, FSTE100 -0,5%. Wczorajsze notowania na Wall Street zakończyły się przewagą spadków głównych indeksów. Tego dnia największa przecena dotknęła DJI, który finiszował 0,8% na minusie. Również pod kreską zamknęły się notowania S&P500 (-0,2%). Pozytywnie natomiast wyróżnił się Nasdaq, który zyskał skromne 0,3%.

W centrum uwagi inwestorów znajdują się raporty wynikowe amerykańskich spółek za 3Q’24. Aktualnie ok. 70 spółek z S&P500 opublikowało już wyniki, z czego 79% przebiło oczekiwania. Dzisiaj swoje raporty za 3Q zaprezentuje m.in. L’Oreal, Philip Morris czy General Motors.

W Azji Shanghai Composite Index kończy notowania 0,2% na plusie, natomiast Nikkei idzie w dół 1,4%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX święcą się na zielono, a na amerykańskie indeksy zniżkują.

FW20 łamie wsparcie, trójkąt w grze

Piotr Neidek, BM mBanku

Wtorek na azjatyckich rynkach nie należy do akcyjnych byków. Wprawdzie w Szanghaju oraz Hongkongu podejmowane są próby podniesienia indeksów, ale skala wzrostów nie przekracza +0.5%. Tuż przed godziną 6:00 pod kreską znajdowało się większość parkietów. Sporo czerwieni widać w Sydney, Seulu oraz Tokio. Nikkei225 traci kolejną sesję z rzędu i powoli oddala się od strefy 40000 punktów. KOSPI zbliża się do październikowego denka i jest to kolejny miesiąc z rzędu, w którym bykom nie udało się pokonać lokalnych maksimów. Odbija miedź, ale po wczorajszym przesileniu ciężko o optymizm. W poniedziałek mimo okazałej zwyżki w ciągu dnia, końcówka notowań należała do niedźwiedzi.

Początek tygodnia na niemieckim parkiecie sprzyjał niedźwiedziom. DAX (-1%) nie miał sił na szczytowy atak. Zamiast kontynuacji wzrostów, energia byków skupiona była na obronie lokalnego wsparcia. Jak na razie 19.4k pozostaje utrzymane. Pod kreską znalazły się także takie indeksy jak sDAX oraz mDAX. Ostatnio na szczególną uwagę zasługuje benchmark średnich spółek. Wczoraj podjęta została próba przebicia się przez tegoroczne maksima. Początkowo przeważał popyt, ale finisz wypadł zarówno poniżej piątkowego jak i czwartkowego zamknięcia. Niedźwiedzie, na podobnych poziomach do obecnych, wielokrotnie już atakowały w tym roku. Za każdym razem wychodziły zwycięsko z pojedynku.

Russell2000 reprezentujący drugą linię spółek notowanych na NYSE, nadal nie ma sił aby wrócić do trendu wzrostowego. Ponowne odpadnięcie od oporu 2300 punktów generuje ryzyko, że na parkiet powrócą niedźwiedzie. Małe i średnie spółki z Wall Street od dawna nie potwierdzają tego, co robi DJIA czy S&P500. Ta rozbieżność wkomponowała się już obraz hossy ostatnich kwartałów. Jednakże w długim terminie rozjechanie się pierwszej i drugiej linii jankeskiego parkietu nie jest optymistycznym zjawiskiem. Wczoraj mocno zwyżkowały rentowności dziesięcioletnich obligacji. Rynek akcji zdaje się tym nie przejmować, ale jest to kolejny tydzień ich wzrostu.

S&P500 ponownie ma za sobą neutralną sesję. W ciągu dnia podejmowane były próby mocniejszego zdołowania indeksu, ale zakończyło się na niewielkiej korekcie. Nad kreską finiszował Nasdaq Composite, ale opory wciąż pozostają do wybicia. Zabrakło nowych rekordów w wykonaniu DJIA (-0.8%). Absencja byków widoczna była także pośród spółek transportowych. DJTA ponownie stracił na wartości i niebezpiecznie wrócił do wnętrza konsolidacji. To generuje ryzyko powrotu do jej dolnego ograniczenia. Natomiast wybicie z poprzedniego tygodnia może okazać się pułapką hossy ze zmianą trendu włącznie.

MSCI Poland finiszował na najniższym poziomie od ponad dwóch miesięcy. Wrześniowe denko nie utrzymało naporu podaży. Naruszenie wsparcia wpasowuje się w dotychczasowy scenariusz. Od miesięcy indeks porusza się w konsolidacji, która przybrała postać diamentu. Ewentualnie wyjście dołem z formacji mogłoby okazać się zaproszeniem do mocniejszej zniżki. Jak na razie byki próbują powstrzymać falę podaży, ale z tygodnia na tydzień jest to coraz trudniejsze zadanie. Jak niewiele brakuje do pojawienia się sygnału widać na wykresie WIG20 oraz USDPLN.

Dolar zbliżył się do psychologicznego poziomu 4.00. Słabość złotego potwierdzona jest także na wykresie EURPLN, gdzie aktywowany został sygnał w oparciu o średnią dwustusesyjną. Dodatkowo PLN Index wybił się dołem z trójkąta i ma korzystne momentum do dalszych spadków. Natomiast WIG20 ostatkiem sił broni się na wsparciu. Po wczorajszych wydarzeniach trudno jednak pozostać optymistą. Na rynku derywatów FW20 naruszyło dolne ograniczenie trójkąta. Wg geometrii niedźwiedzie mogą otworzyć sobie furtkę w kierunku tegorocznej podłogi. O utrzymanie wsparcia walczy WIG. Kanał pomaga bykom, pytanie jak długo jeszcze?

Poranek maklerów
Odreagowanie po panice na GPW. Nvidia nie oczarowała inwestorów
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Poranek maklerów
Putin sprowadził bessę na GPW. A Wall Street znów w górę
Poranek maklerów
WIG20 o włos od tegorocznego dołka. Powrót kupujących na Wall Street
Poranek maklerów
Sierpniowy dołek na WIG20 przełamany. Co dalej?
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Poranek maklerów
Szef Fedu straszy rynki
Poranek maklerów
A w Warszawie znów spadki