Behawioralne pułapki czyhające na inwestorów

Dzięki finansom behawioralnym giełdowi gracze mogą się więcej dowiedzieć o sobie. Dlatego warto się bliżej przyjrzeć nauce, która stara się opisać inwestorów oraz błędy, jakie popełniają.

Aktualizacja: 11.02.2017 12:43 Publikacja: 10.09.2013 11:00

Behawioralne pułapki czyhające na inwestorów

Foto: Archiwum

Czym dokładnie są finanse behawioralne? Najprościej rzecz ujmując, jest to nauka, która bada zachowania inwestorów z wykorzystaniem aspektów psychologicznych.

Bardziej rozbudowana definicja mówi: „finanse behawioralne próbują wyjaśnić i wzmocnić rozumienie schematów myślowych towarzyszących inwestorom przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, ze szczególnym uwzględnieniem procesów emocjonalnych i stopnia, w jakim emocje wpływają na decyzje".

Najbardziej interesujące w tej nauce są dwie rzeczy. Po pierwsze, ciekawa jest próba wyjaśnienia, czym są – udokumentowane naukowo – anomalie w zachowaniu rynku. Po drugie, finanse behawioralne dużo miejsca poświęcają temu, jakie błędy inwestorzy systematycznie popełniają w ocenie sytuacji rynkowej. I właśnie na tym postanowiliśmy się skupić i przedstawić najpowszechniejsze błędy popełniane przez inwestorów.

1. Efekt dyspozycji

Jedną z najczęstszych pułapek na giełdowym parkiecie, w jakie wpadają inwestorzy, jest tzw. efekt dyspozycji. Polega on na tym, że inwestorzy przejawiają większą skłonność do utrzymania w portfelu inwestycyjnym walorów, których ceny spadły od czasu zakupu, niż akcji, na których w przypadku sprzedaży można zrealizować zysk kapitałowy.

Na gruncie finansów behawioralnych takie zjawisko tłumaczy się m.in. poprzez fakt, że inwestorzy mogą popełniać błąd kotwiczenia, przywiązując się za bardzo do poziomu ceny, po której zakupili akcje. Nie doceniają możliwości, że w tym czasie mogły pojawić się nowe istotne informacje, które sprawiły, że obecna wartość fundamentalna spółki jest niższa. Postawę taką można wiązać z nadmierną pewnością siebie i nierealistycznym optymizmem. Inwestorom trudno jest przyznać się do popełnionego błędu i uparcie twierdzą, że to na rynku „przejściowo" utrzymuje się niewłaściwa wycena waloru, która już „wkrótce" zostanie prawidłowo skorygowana. Często mogą wręcz decydować się na dokupienie akcji po niższej cenie, która wydaje się jeszcze atrakcyjniejsza.

2. Nadmierna pewność własnej wiedzy i umiejętności

Być pewnym siebie i własnej wiedzy to nic złego. Często są to wręcz atrybuty mocno pożądane. Ale trzeba uważać, aby nie przesadzić z przekonaniem o własnej nieomylności. Według finansów behawioralnych nadmierna pewność własnej wiedzy i umiejętności to nieuzasadnione przekonanie o poprawności własnych sądów oraz przecenianie własnych umiejętności.

Naukowcy specjalizujący się w finansach (Brad Barber i Terrance Odean) po analizie tysięcy rachunków należących do inwestorów indywidualnych doszli do wniosku, że skumulowana stopa zwrotu portfela maleje wraz ze wzrostem wielkości obrotu, która z kolei zwiększa się wraz ze wzrostem poziomu zaufania inwestora do posiadanych przez siebie wiedzy i umiejętności. Nadmierna pewność własnej wiedzy i umiejętności to odpowiedź na pytanie, dlaczego tak wielu ekspertów nad wyraz aktywnie zarządza portfelem, nieustannie modyfikując jego skład. Przesadne zaufanie do własnej wiedzy może prowadzić też do niewiary w otrzymane informacje, jeśli nie są one zgodne ze schematem wypracowanym przez odbiorcę.

3. Nadmierny optymizm

Biorąc pod uwagę definicję pesymisty sformułowaną przez poetę Juliana Tuwima, że pesymista to „optymista z praktyką życiową", na giełdzie zdecydowanie warto być, choćby odrobinę, sceptycznym.

Nadmierny optymizm – według nauki o finansach behawioralnych – polega na nierealistycznym przekonaniu ludzi o pozytywnym przebiegu zdarzeń, które ich dotyczą. Nadmierny optymizm jest odpowiedzialny za wiele niepożądanych działań u człowieka, jak choćby bardzo ryzykowne zachowanie na skutek wiary w zmniejszoną podatność na ich negatywne skutki (np. spekulacyjny zakup instrumentów finansowych o dużej zmienności stóp zwrotu, zbyt szybka jazda samochodem itp.).

Aby ograniczyć skutki nadmiernego optymizmu, trzeba rzetelnie szacować prawdopodobieństwo odniesienia sukcesu w podejmowanym działaniu, stosując adekwatne do sytuacji rozkłady teoretyczne. Poza tym należy zwracać uwagę na rzecz podstawową, czyli różnicę między prawdopodobieństwem osiągnięcia sukcesu (porażki) a oczekiwaną wartością.

4. Błąd ekstrapolacji

Jak tłumaczy w swojej książce Adam Szyszka, profesor SGH oraz Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, błąd ekstrapolacji polega na przywiązywaniu nadmiernej wagi do tendencji zaobserwowanych w przeszłości, szczególnie w stosunkowo krótkim czasie.

Przykładem takiego błędu może być zakładanie w długoterminowych prognozach finansowych takiej samej dynamiki sprzedaży lub zysków danej spółki. Nawet jeśli dana firma osiąga ponadprzeciętne zyski, to nie powinno się zakładać takiej dynamiki w długoterminowej prognozie – choćby z tego względu, że gdy firma osiąga ponadprzeciętne zyski, to prędzej czy później pojawią się naśladowcy. W rezultacie wzmożonej konkurencji spadną realizowane marże, a zyski zostaną sprowadzone do przeciętnego poziomu.

5. Pułapka potwierdzenia

Przypomnijmy sobie debaty polityczne i dwóch polityków, którzy dość mocno obstają przy swoim punkcie widzenia. Nawet jak jeden z nich się myli, to i tak przywołuje szereg argumentów, które potwierdzają jego stanowisko, i nie dopuszcza do siebie myśli, że może nie mieć racji w tym sporze. Czasem podobnie ma inwestor, który dopuszcza do siebie tylko informacje mające potwierdzić zasadność przyjętej strategii.

Pułapka potwierdzenia jest to właśnie poszukiwanie lub interpretowanie napływających informacji w taki sposób, by uzyskać potwierdzenie (a nie zaprzeczenie) dla przyjętych wcześniej opinii bądź reprezentowanej postawy.

Jak twierdzą eksperci z dziedziny finansów behawioralnych, ta pułapka może występować w trzech formach. Po pierwsze, ludzie wpadają w pułapkę potwierdzenia wtedy, gdy muszą interpretować niejednoznaczne przesłanki. Po drugie, pułapka potwierdzenia nasila się wtedy, gdy ludzie intuicyjnie interpretują dane statystyczne w taki sposób, aby oszacować korelacje pomiędzy różnymi zjawiskami (na przykład inwestor intuicyjnie szuka potwierdzenia wysokiej stopy zwrotu z inwestycji w styczniu lub niskiej w październiku). Po trzecie, nawet gdy przesłanki są jednoznaczne, mogą zostać odrzucone przez decydenta, jeśli nie pozostają w zgodzie z jego pierwotną, silnie ugruntowaną hipotezą. To ostatnie zjawisko nosi nazwę „wytrwałości w wierze".

6. Heurystyka zakotwiczenia

Zakotwiczanie to jeden z fundamentów zarówno ekonomii behawioralnej, jak i finansów. Podczas dokonywania szacowań nieznanych wielkości powszechne wśród ludzi jest opieranie się na dostępnych w danej chwili wartościach (nawet tych przypadkowych) i odnoszenie własnych szacowań do tych przypadkowych wartości. Zjawisko to nosi nazwę zakotwiczenia.

Ten efekt występuje wtedy, gdy badani nie są świadomi, że odbierana przez nich informacja może stanowić zakotwiczenie. Jak to się ma do giełdy? Otóż rzeczywista wartość akcji jest trudna do oszacowania nawet dla analityków. Wycena spółki jest również zadaniem w pewnej mierze subiektywnym. I tak, jeśli przed pierwszą publiczną ofertą akcji uda się zakotwiczyć inwestorów na wysokim poziomie ceny, to gdy będą mieli okazję nabyć te akcje po cenie niższej od sugerowanej wcześniej, mogą potraktować to jako okazję do zakupów.

Heurystyka zakotwiczenia występuje też – jak było wcześniej wspomniane przy efekcie dyspozycji – gdy inwestor zakupi akcje po konkretnej cenie. Wtedy często wydaje się giełdowym graczom, że nawet jak cena akcji spadnie, to prędzej czy później „musi" wrócić do danego poziomu z dnia zakupu.

7. Efekt utopionych kosztów

Nikt nie lubi tracić pieniędzy. Często problemem jest również przyznanie się do błędu. I o tym m.in. mówi efekt utopionych kosztów.

Trudne do odzyskania środki (tj. pieniądze, energia, zaangażowanie) włożone w realizację jakiegoś projektu wpływają na decyzję o kontynuowaniu takiego projektu. Im większe środki zaangażowano w projekt, tym większa niechęć decydenta do rezygnacji z niego, bez względu na szanse jego powodzenia. Przykładem efektu utopionych kosztów na rynku finansowym jest zachowanie daytraderów. Jeśli odnotowali oni straty w godzinach przedpołudniowych, po południu wskazują większą skłonność do ryzyka, gdyż starają się zakończyć dzień z zyskiem.

8. Inne pułapki

Finanse behawioralne są dość młodą dyscypliną naukową. Jednak coraz więcej negatywnych inklinacji inwestorów jest ujawnianych i szeroko opisywanych.

Z pozostałych pułapek czyhających na inwestorów możemy wyróżnić jeszcze kilka, m.in. efekt posiadania (ludzie wyżej cenią dobra, które posiadają, niż dobra, które nie są ich własnością). Z kolei efekt status quo to tendencja do pozostawania przy aktualnym stanie rzeczy na skutek awersji do strat wykazywanej przez decydenta.

Warto jeszcze wspomnieć o dwóch heurystykach: dostępności oraz afektu. Heurystyka dostępności głosi, że im łatwiejszy dostęp w pamięci człowieka do jakiegoś zdarzenia lub do określonej kategorii zdarzeń, tym bardziej prawdopodobne wydaje się mu występowanie tego zdarzenia lub większa wydaje się liczebność (waga) zdarzeń określonej kategorii (czyli np. osoba, która przeżyła krach na giełdzie, będzie go brała bardziej pod uwagę niż osoba, która tego nie doświadczyła). A heurystyka afektu polega na tym, że odczuwany stan emocjonalny (afekt) staje się wskaźnikiem w ocenie zjawisk.

Autor korzystał z książek:

M. Czerwonka, B. Gorlewski, „Finanse behawioralne. Zachowania inwestorów i rynku"

A. Szyszka, „Finanse behawioralne. Nowe podejście do inwestowania na rynku kapitałowym"

P. Zielonka, „Giełda i psychologia. Behawioralne aspekty inwestowania na rynku papierów wartościowych"

Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Parkiet PLUS
Coraz więcej czynników przemawia przeciw złotemu
Parkiet PLUS
GPW i Wall Street. Kiedy znikną te męczące analogie?
Parkiet PLUS
Niepewność na rynku miedzi nie pomaga notowaniom KGHM
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Parkiet PLUS
Debata Parkietu. Co wybory w USA oznaczają dla świata i rynków?
Parkiet PLUS
Efekt Halloween. Anomalia, która istnieć nie powinna, ale istnieje