Czym dokładnie są finanse behawioralne? Najprościej rzecz ujmując, jest to nauka, która bada zachowania inwestorów z wykorzystaniem aspektów psychologicznych.
Bardziej rozbudowana definicja mówi: „finanse behawioralne próbują wyjaśnić i wzmocnić rozumienie schematów myślowych towarzyszących inwestorom przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, ze szczególnym uwzględnieniem procesów emocjonalnych i stopnia, w jakim emocje wpływają na decyzje".
Najbardziej interesujące w tej nauce są dwie rzeczy. Po pierwsze, ciekawa jest próba wyjaśnienia, czym są – udokumentowane naukowo – anomalie w zachowaniu rynku. Po drugie, finanse behawioralne dużo miejsca poświęcają temu, jakie błędy inwestorzy systematycznie popełniają w ocenie sytuacji rynkowej. I właśnie na tym postanowiliśmy się skupić i przedstawić najpowszechniejsze błędy popełniane przez inwestorów.
1. Efekt dyspozycji
Jedną z najczęstszych pułapek na giełdowym parkiecie, w jakie wpadają inwestorzy, jest tzw. efekt dyspozycji. Polega on na tym, że inwestorzy przejawiają większą skłonność do utrzymania w portfelu inwestycyjnym walorów, których ceny spadły od czasu zakupu, niż akcji, na których w przypadku sprzedaży można zrealizować zysk kapitałowy.
Na gruncie finansów behawioralnych takie zjawisko tłumaczy się m.in. poprzez fakt, że inwestorzy mogą popełniać błąd kotwiczenia, przywiązując się za bardzo do poziomu ceny, po której zakupili akcje. Nie doceniają możliwości, że w tym czasie mogły pojawić się nowe istotne informacje, które sprawiły, że obecna wartość fundamentalna spółki jest niższa. Postawę taką można wiązać z nadmierną pewnością siebie i nierealistycznym optymizmem. Inwestorom trudno jest przyznać się do popełnionego błędu i uparcie twierdzą, że to na rynku „przejściowo" utrzymuje się niewłaściwa wycena waloru, która już „wkrótce" zostanie prawidłowo skorygowana. Często mogą wręcz decydować się na dokupienie akcji po niższej cenie, która wydaje się jeszcze atrakcyjniejsza.