Historyczne statystyki dotyczące zmian WIG-u we wrześniu pokazują, że warszawski rynek akcji nie rozpieszcza w tym miesiącu inwestorów. Na 24 ostatnie lata w połowie przypadków indeks rósł i w połowie spadał. Średnia zwyżka podczas wzrostowych miesięcy wynosi 5,1 proc., a średnia zniżka podczas spadkowych –7,5 proc. Przeciętna zmiana liczona dla wszystkich 24 okresów wynosi –1,2 proc. Nawet jeśli pominiemy wartości skrajne: spadek WIG-u o 17,9 proc. we wrześniu 1994 r. i wzrost o 7,8 proc. we wrześniu 2005 r., średnia zmiana wciąż jest ujemna i wynosi –0,8 proc. Kierując się więc historią, należy spodziewać się pogłębienia przeceny w tym miesiącu.

Taka prognoza dobrze wpisuje się w sytuację techniczną na wykresie WIG-u. Luka spadkowa z 24 sierpnia, która powstała w reakcji na wydarzenia w Chinach, wciąż pozostaje niedomknięta. W poprzedni poniedziałek WIG zdołał wzrosnąć do 51 280 pkt, ale kolejne dni przyniosły zniżkę do 50 135 pkt. Na wykresie utrzymuje się sekwencja coraz niższych dołków i szczytów w trwającym od maja trendzie spadkowym. Ponadto średnia krocząca z 50 sesji jest poniżej 200-sesyjnej (krzyż śmierci z końca lipca), a kurs WIG porusza się pod krzywą paraboliczną. Aktualne dno trendu znajduje się przy 48 000 pkt i w razie kolejnego ataku niedźwiedzi należy się spodziewać testu tego poziomu. Z kolei dla byków celem minimum powinno być domknięcie wspomnianej luki. W tym celu kurs musi wzrosnąć powyżej 51 850 pkt.

Spadkowe sygnały dominują też na wykresie WIG20. Indeks blue chips wyznaczył 24 sierpnia nowy dołek trendu spadkowego 2014 pkt, co jest jednocześnie najniższym poziomem od maja 2012 r. Zdaniem niektórych analityków technicznych należy spodziewać się pogłębienia przeceny. – WIG20 wybił się dołem z długoterminowej konsolidacji, generując tym samym sygnał sprzedaży z potencjałem spadku do 1735 pkt – przekonywała na łamach „Parkietu" Katarzyna Płaczek, analityk portalu Mycharts.pro. Odbicie notowań z końca sierpnia daje jednak nadzieje, że byki będą bronić okrągłego poziomu 2000 pkt. Dopiero jego przebicie potwierdzi negatywny scenariusz. Dla poprawy sytuacji technicznej byki powinny podnieść notowania do 2200 pkt.

W wyniku załamania z 24 sierpnia indeksy małych i średnich spółek potraciły cały dorobek blisko dwumiesięcznej zwyżki. Notowania spadły poniżej średnich kroczących z 50 i 200 sesji i teraz trwają próby powrotu powyżej ich linii. Jeśli się to uda, wówczas zwiększy się szansa na ustabilizowanie sytuacji i kontynuację ruchu w górę. Niestety, na ten moment od strony technicznej to niedźwiedzie mają więcej do powiedzenia. I jeśli sytuacja fundamentalna będzie im sprzyjać (Chiny, Ukraina, ryzyko polityczne), o zwyżkach możemy zapomnieć.

[email protected]