W kontekście ostatnich wydarzeń eksperci wskazali 20 firm, które w marcu mogą się zachowywać lepiej od rynku, i 3, które mogą rozczarować. W tym samym raporcie analitycy wyliczyli także m.in. osiem czynników, które mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla rynków. Część z nich – np. związanych z coraz wyższą rentownością obligacji skarbowych – zaczęła się materializować. Na polskiej giełdzie dochodzą dodatkowo obawy o twardy lockdown, co z pewnością nie sprzyja notowaniom indeksów.
Pamiętaj o dywersyfikacji
Te czynniki pokazują, że w obecnych warunkach sytuacja jest dynamiczna, a inwestorzy, szczególnie nastawieni na krótkoterminowe stopy zwrotu, muszą zachować szczególną czujność. Strategie, które działały jeszcze kilka tygodni temu, dziś mogą nie mieć racji bytu. Krajowi inwestorzy obawiają się pogłębienia ostatnich spadków. WIG20 nie dość, że zjechał poniżej 2000 pkt, to zaczął walczyć, by utrzymać się powyżej 1900 pkt.
Nieco inaczej wygląda sytuacja na największych światowych rynkach. Niemiecki DAX niedawno pobił historyczny rekord. Mimo ostatnich problemów nadal bardzo dobrze wygląda sytuacja na wykresach amerykańskich indeksów, gdzie długoterminowy trend wzrostowy wydaje się na razie niezagrożony.
To też może być wskazówka dla inwestorów, szczególnie w kontekście naczelnej zasady inwestycyjnej, głoszącej, że „nie wkłada się wszystkich jaj do jednego koszyka". Reguła ta powinna nam przyświecać, zarówno gdy chodzi o dobór do portfela spółek z różnych branż, jak i pod względem kierunków geograficznych inwestycji. Dobrą wiadomością jest to, że krajowe domy i biura maklerskie oferują coraz bogatszą paletę usług. Inwestowanie na GPW i na rynkach zagranicznych z perspektywy inwestora indywidualnego jest zdecydowanie łatwiejsze niż jeszcze kilka lat temu. Od nas samych zależy, jak te możliwości faktycznie wykorzystamy.
Opinia
Grzegorz Zalewski, ekspert, DM BOŚ
W okresie wzrostu zmienności oraz trwających już od dłuższego czasu zwyżek na rynkach próba odpowiedzi na pytanie, czy to dobry czas na inwestycje giełdowe, zawsze obarczona jest dużym ryzykiem, że trafimy albo na silną lokalną korektę, albo na początek dłuższego załamania. Jednak jako wielki admirator inwestowania odpowiem, że zawsze jest dobry czas na to, pod warunkiem że rozumiemy ryzyko związane z inwestowaniem. Każdy, kto decyduje się na rozpoczęcie inwestycji czy to w formie długoterminowej, czy jako krótkoterminowej spekulacji, powinien mieć świadomość, że oczekiwanie na ponadprzeciętne zyski wiąże się z możliwością straty. To jest esencja inwestowania. W obecnej chwili rynki są bardzo zróżnicowane. Część akcji szaleńczo rośnie, pod wpływem różnego rodzaju informacji, oczekiwań czy mody (chodzi np. o spółki tzw. covidowe), inne trwają w stagnacji lub ich wartość spada. Pozornie wydaje się to proste – wybierz to, co rośnie! Jednak gwałtowność niektórych zwyżek sprawia, że i spadki bywają bolesne, a to dla kogoś mniej doświadczonego może być bardzo przykrym doświadczeniem. Mówiąc jednym zdaniem – warto wykorzystywać obecną dobrą koniunkturę na rynkach, mając świadomość ryzyka czyhającego na każdym kroku czy też na każdej sesji.