Tyle było dni do utraty sił
Do utraty tchu tyle było chwil
Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic
Jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Aktualizacja: 18.04.2025 09:31 Publikacja: 05.11.2023 21:00
Sobiesław Kozłowski dyr. departamentu analiz i doradztwa, Noble Securities
Foto: fot. mat. prasowe
Tyle było dni do utraty sił
Do utraty tchu tyle było chwil
Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic
Jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy...
Tekst piosenki Marka Grechuty „Dni, których nie znamy” w moim odczuciu dobrze opisuje kondycję polskiego rynku kapitałowego, ale i rynków wschodzących. Od 2009 r. rynki wschodzące są wyraźnie słabsze od rynków rozwiniętych, choć można również powiedzieć, że ostatnie 14 lat to siła S&P 500 czy DAX i stąd też brak znaczącego globalnego kapitału napływającego do rynków wschodzących, w tym i na GPW.
Nieoczekiwany wynik wyborów parlamentarnych w Polsce jest szansą na trwalszą zmianę postrzegania perspektyw polskiego rynku kapitałowego i choć częściowe zmniejszenie dyskonta do rynków wschodzących. Powyższa zmiana byłaby sporym zaskoczeniem z perspektywy relatywnej słabości WIG20 do rynków rozwiniętych (S&P 500 czy DAX), która trwa blisko 14 lat. Oczywiście, aby zmiany były trwalsze potrzebne jest sprzyjające otoczenie krajowe, lokalne, ale i globalne, obligacyjne i walutowe. W przypadku otoczenia globalnego deeskalacja wojny w Strefie Gazy, ale i wygranie przez Ukrainę wojny z Rosją zmniejszałoby znaczące czynniki ryzyka. Z perspektywy rynku instrumentów dłużnych spadek rentowności dziesięcioletnich obligacji amerykańskich może oznaczać rosnące przekonanie o trwalszym spadku inflacji w USA i początku obniżek stopy procentowej przez Fed w pierwszej połowie 2024 r., choć ze spekulacyjnego punktu widzenia można by zaakcentować wyciskanie krótkich pozycji na amerykańskim długu czy niższe, niż obawiał się rynek, potrzeby pożyczkowe USA. Lepsze zachowanie amerykańskich obligacji byłyby wsparciem dla polskiego długu i PLN.
Z punktu widzenia walutowego brak trwałego przebicia 1,05 przez EUR/USD otwiera okno na odreagowanie słabości przez EUR, czego potwierdzeniem byłoby wyjście powyżej 1,065–1,070, co wspierałoby umocnienie PLN do USD i zejście poniżej 4,15–4,13. Zmniejszenie się globalnych, regionalnych i krajowych czynników ryzyka sprzyjałoby przełamaniu wieloletniej słabości WIG20 do rynków rozwijających się, czego potwierdzeniem byłoby wyjście WIG20 powyżej 2200 pkt czy WIG-banki powyżej ATH na 9655 (przecież nie ma hossy bez banków). Reasumując, zmniejszenie się globalnych, regionalnych i krajowych czynników ryzyka sprzyjałoby wejściu krajowego rynku kapitałowego do przysłowiowego raju. Krajowym katalizatorem w centrum byłoby rozpoczęcie pracy władzy ustawodawczej i powołanie władzy wykonawczej. Pytaniem otwartym pozostaje, czy pozytywny scenariusz będzie miał większą siłę przebicia niż czynniki ryzyka.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Parkiet
Prezes Fedu stwierdził, że Rezerwa Federalna skupiać się będzie na ograniczeniu skutków ewentualnych ceł, co niweczy nadzieje inwestorów na szybszą ścieżkę obniżek stóp.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Z powodu stylu prezydenta premia, z jaką handlowane były amerykańskie aktywa, szybko się zmniejsza, a i tak może być jeszcze zbyt wygórowana.
Bitcoin jest dziś wart 1,7 bln USD. Można za niego kupić pół Tesli, całą Toyotę, BYD, Ferrari, Mercedesa, Volkswagena i 20 kolejnych największych producentów samochodów na świecie.
Inwestorzy są zdezorientowani i na kolejne decyzje prezydenta Donalda Trumpa reagują od euforii po paniczną wyprzedaż.
Donald Trump jak na razie odpuszcza UE i innym sojusznikom. Czy dlatego, że będzie ich potrzebował do uszczelniania ceł na Chiny?
Trzeba obiektywnie przyznać, że decyzje Donalda Trumpa nie odznaczają się zbyt dużą przewidywalnością.
Akcje Netflixa w pierwszej reakcji wzrosły ponad 4% po bardzo solidnych wynikach finansowych za I kwartał 2025 roku. Istnieją powody, dla których Netflix jest przez rynek odbierany jako pewien ‘papierek lakmusowy’ nastrojów konsumentów i ich apetytu na konsumpcję uznaniowych dóbr, w tym przypadku - usług.
Zmienność jest niższa, a rynki akcyjne rosną. Warto w tym kontekście zauważyć, że bardzo dobrze wypadł krajowy parkiet.
Mimo bardzo udanego pod względem stóp zwrotu I kwartału inwestorzy handlujący na krajowym rynku nie mogą narzekać na brak atrakcyjnie wycenianych spółek. W których analitycy widzą potencjał?
Prezes Fedu stwierdził, że Rezerwa Federalna skupiać się będzie na ograniczeniu skutków ewentualnych ceł, co niweczy nadzieje inwestorów na szybszą ścieżkę obniżek stóp.
Finałowa sesja świątecznego tygodnia na rynku warszawskim skończyła się zwyżkami najważniejszych indeksów.
Warszawa błysnęła siłą podczas czwartkowych notowań. WIG20 zyskał prawie 1,1 proc., podczas gdy w Europie przeważały spadki.
Europejskie indeksy notują dziś mieszaną sesję. Notowania francuskiego CAC40 oraz niemieckiego DAXa spadają o ok. 0,5%, a brytyjski FTSE 100 spada o ok. 0,1%. Z drugiej strony nieco lepsze nastroje notuje szwajcarski SMI, który rośnie o 0,2% oraz włoski IT40, który rośnie o 0,7%. Nastrój zawieszenia sentymentu na europejskich rynkach wskazuje szeroki indeks STOXX Europe 600, który notuje odczyt o ok. 0,1% niższy niż wczorajsza cena zamknięcia.
Rynek liczył na dystrybucję gotówki do akcjonariuszy. Raczej do niej nie dojdzie. Akcje tanieją, choć w wynikach producenta gier widać poprawę, a perspektywy dla biznesu na 2025 r. są dobre.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas