Spółki z WIGmedu atrakcyjną propozycją dla inwestorów

Nowy giełdowy indeks WIGmed, który pojawił się zaledwie przed tygodniem, obejmuje największe i najbardziej płynne spółki z sektora medycznego notowane na warszawskim parkiecie. Które z nich są warte uwagi ?

Publikacja: 01.07.2024 06:00

Spółki z WIGmedu atrakcyjną propozycją dla inwestorów

Foto: Adobe Stock

Skład indeksu WIGmed jest mocno zróżnicowany. Tworzy go aż 28 spółek, ale o jego sile będzie tak naprawdę stanowić kilka największych firm. Można w nim znaleźć zarówno dystrybutorów leków, spółki biotechnologiczne koncentrujące się na odkrywaniu nowych preparatów, jak i producentów oraz dostawców urządzeń medycznych.

Duża różnorodność

– W mojej ocenie idea takiego indeksu na warszawskiej giełdzie jest słuszna, gdyż odpowiada on rozwiązaniom z dojrzałych rynków, gdzie spółki związane z ochroną zdrowia są zgrupowane w szeroki agregat obejmujący wszystkie istotne branże z tego sektora. Polska biotechnologia jest młodą branżą, a sektor ochrony zdrowia jako całość jest dość wybiórczo reprezentowany na krajowym parkiecie, więc dywersyfikacja WIGmedu jest siłą rzeczy niższa niż odpowiedników z dojrzałych rynków – wskazuje Sebastian Trojanowski, zarządzający portfelami w Ipopemie TFI.

Największą wagę w indeksie (ok. 10 proc.) mają Neuca, Selvita i Voxel. Niewiele tylko mniej znaczą Synektik i Ryvu, a blisko 6 proc. udziału ma Celon Pharma. Wymienione firmy razem stanowią ponad 55 proc. siły indeksu. – Można zakładać, że zachowanie indeksu będzie determinowane przez zachowanie kursu kilku największych spółek, tj. Selvity, Neuki, Synektiku czy Voxelu. Klasyczna biotechnologia to ok. 30 proc. wagi indeksu, przy czym niemal jedną trzecią stanowią akcje Ryvu Therapeutics, a udziały pozostałych spółek są rozdrobnione między ułamkiem procentu (Pure Biologics, Urteste) a kilkoma procentami (Celon Pharma, Captor Therapeutics) – zauważa Trojanowski. – Szukając ekspozycji na spółki biotechnologiczne przy uwzględnieniu chociażby kryterium płynności obrotu, inwestorowi do wyboru zostaje raptem kilka największych spółek z tego obszaru. Z kolei wychodząc poza biotechnologię, niewątpliwymi beneficjentami rosnącego strumienia wydatków na ochronę zdrowia są spółki prowadzące działalność w obszarze usług medycznych, prowadzenia sieci placówek ochrony zdrowia czy też świadczących usługi dla służby zdrowia – wyjaśnia.

Czytaj więcej

Wyceny biotechnologii vs WIG. Różnica nigdy nie była tak duża

W jego ocenie naturalnym kandydatem do portfela wydaje się Neuca, ale warto też wziąć pod uwagę akcje Synektiku, Voxelu czy enel-medu. – Ciekawym biznesem jest Selvita, która jako CRO (badania na zlecenie innych podmiotów) świadczy usługi dla biotechnologii, samemu nie ponosząc ryzyka badań klinicznych, więc jest w uproszczeniu ekspozycją na wolumen i rosnące cenniki badań klinicznych w regionie – dodaje.

Indeksowe perełki branży biotechnologicznej

Choć WIG, czyli główny indeks warszawskiej giełdy, bije kolejne rekordy, walory spółek z branży biotechnologicznej w większości przypadków niewiele skorzystały z hossy. Są one pod wpływem globalnego negatywnego nastawienia do całej branży biotechnologicznej, co z kolei przekłada się na ich niskie, czyli atrakcyjne zdaniem analityków wyceny. Odnosząc ceny docelowe zawarte w rekomendacjach do aktualnych wycen giełdowych, o przewartościowaniu możemy mówić jedynie w przypadku Mabionu. Z kolei najbardziej niedowartościowane są papiery Captora, Scope Fluidics, Ryvu i Celon Pharmy. Jednocześnie dużo więcej powodów do radości mieli posiadacze walorów producentów urządzeń medycznych, którzy z uwagi na osiąganą sprzedaż (choć nie w każdym wypadku tak jest) stanowią mniej ryzykowną opcję dla inwestorów. W tym gronie nie brakuje firm, których kursy rosły nawet szybciej niż WIG, który w okresie ostatnich 12 miesięcy zyskał nieco ponad 33 proc. Tymczasem akcje takich spółek, jak Synektik czy Voxel, niemal podwoiły swoją wartość.

Synektik jest beneficjentem szybko rozwijającego się rynku chirurgii robotycznej (co jest efektem m.in. poszerzania listy refundowanych zabiegów). Grupa jest wyłącznym dystrybutorem systemu chirurgii robotycznej da Vinci w Polsce, Czechach i na Słowacji. Może się pochwalić nie tylko dużą liczbą zrealizowanych umów, ale też imponującym portfelem zamówień, co znajdzie odzwierciedlenie w przychodach segmentu sprzedaży sprzętu medycznego, rozwiązań informatycznych oraz usług. Jak zauważa Łukasz Kosiarski, analityk Ipopemy, Synektik korzysta z efektu dźwigni operacyjnej. – Spółka w ostatnim czasie mocno zwiększyła przychody, podczas gdy wzrost kosztów sprzedaży i ogólnego zarządu był dużo mniejszy. Ponadto wraz z kolejnymi instalacjami chirurgii da Vinci rośnie liczba zabiegów wykonywanych z użyciem robotów, a co za tym idzie, rośnie udział sprzedaży powtarzalnej materiałów zużywalnych i przychodów serwisowych, które są wyżej marżowe niż sprzedaż samego robota. Ten czynnik powinien być widoczny również w kolejnych kwartałach ze względu na dalszy rozwój sieci robotów oraz wzrost liczby zabiegów z użyciem robotów. Dla przykładu ponad 80 proc. przychodów firmy Intuitive Surgical, czyli producenta robotów da Vinci, to przychody powtarzalne – zauważa Kosiarski.

Z kolei Voxel koncentruje swoją podstawową działalność na wykonywaniu obrazowych badań diagnostycznych. Kluczem do poprawy wyników spółki w długim terminie jest wzrost wolumenów wykonywanych badań, czemu sprzyja popyt na badania diagnostyczne. – W naszej ocenie nadal głównym czynnikiem wzrostu wyników spółki będą rosnące wolumeny oraz wzrost wycen badań refundowanych. Liczbę wykonywanych badań spółka zwiększa regularnie poprzez otwieranie nowych pracowni, upgrade sprzętu oraz wprowadzanie rozwiązań, które mają zwiększyć efektywność poszczególnych pracowni. Takimi działaniami są m.in. optymalizacja czasu wykonywania pojedynczego badania czy wydłużenie czasu pracy pracowni (np. wykonywanie badań w soboty) – wskazuje Anna Tobiasz, analityk DM BDM. Dodatkowym atutem spółki jest regularna dywidenda, która jest możliwa dzięki stałej generacji gotówki.

Nie należy zapominać o stabilnym biznesie Neuki, która odczuła w wynikach wpływ nowelizacji ustawy refundacyjnej, która m.in. podniosła detaliczną marżę apteczną na leki refundowane, co pozytywnie wpłynęło na sytuację aptek. Jako duży gracz na rynku hurtu aptecznego spółka jest naturalnym beneficjentem rozwoju tego rynku. Do tego mocno stawia na rozwój segmentu badań klinicznych, ma w planach rozszerzenie działalności o bardzo perspektywiczny rynek amerykański oraz Korei Płd. Co istotne, portfel zleceń tego segmentu jest obecnie na historycznie najwyższym poziomie, co w ocenie zarządu firmy daje nadzieję na powrót do dwucyfrowej rentowności EBITDA. Neuca może się pochwalić regularną i rosnącą co roku dywidendą.

Medycyna i zdrowie
Scope Fluidics znalazł podwykonawcę i chce ruszyć z komercyjną produkcją Bacteromic
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Medycyna i zdrowie
Zaskakujące wyniki Celonu. Znamy przyczynę
Medycyna i zdrowie
Odbicie w biotechnologii. Dobre wieści z Selvity
Medycyna i zdrowie
Molecure startuje z ofertą. Jest ruch głównego akcjonariusza
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Medycyna i zdrowie
Airway ma inwestora. Rynek znów uwierzył w spółkę
Medycyna i zdrowie
Synektik ma plan na dalszy wzrost biznesu