Skład indeksu WIGmed jest mocno zróżnicowany. Tworzy go aż 28 spółek, ale o jego sile będzie tak naprawdę stanowić kilka największych firm. Można w nim znaleźć zarówno dystrybutorów leków, spółki biotechnologiczne koncentrujące się na odkrywaniu nowych preparatów, jak i producentów oraz dostawców urządzeń medycznych.
Duża różnorodność
– W mojej ocenie idea takiego indeksu na warszawskiej giełdzie jest słuszna, gdyż odpowiada on rozwiązaniom z dojrzałych rynków, gdzie spółki związane z ochroną zdrowia są zgrupowane w szeroki agregat obejmujący wszystkie istotne branże z tego sektora. Polska biotechnologia jest młodą branżą, a sektor ochrony zdrowia jako całość jest dość wybiórczo reprezentowany na krajowym parkiecie, więc dywersyfikacja WIGmedu jest siłą rzeczy niższa niż odpowiedników z dojrzałych rynków – wskazuje Sebastian Trojanowski, zarządzający portfelami w Ipopemie TFI.
Największą wagę w indeksie (ok. 10 proc.) mają Neuca, Selvita i Voxel. Niewiele tylko mniej znaczą Synektik i Ryvu, a blisko 6 proc. udziału ma Celon Pharma. Wymienione firmy razem stanowią ponad 55 proc. siły indeksu. – Można zakładać, że zachowanie indeksu będzie determinowane przez zachowanie kursu kilku największych spółek, tj. Selvity, Neuki, Synektiku czy Voxelu. Klasyczna biotechnologia to ok. 30 proc. wagi indeksu, przy czym niemal jedną trzecią stanowią akcje Ryvu Therapeutics, a udziały pozostałych spółek są rozdrobnione między ułamkiem procentu (Pure Biologics, Urteste) a kilkoma procentami (Celon Pharma, Captor Therapeutics) – zauważa Trojanowski. – Szukając ekspozycji na spółki biotechnologiczne przy uwzględnieniu chociażby kryterium płynności obrotu, inwestorowi do wyboru zostaje raptem kilka największych spółek z tego obszaru. Z kolei wychodząc poza biotechnologię, niewątpliwymi beneficjentami rosnącego strumienia wydatków na ochronę zdrowia są spółki prowadzące działalność w obszarze usług medycznych, prowadzenia sieci placówek ochrony zdrowia czy też świadczących usługi dla służby zdrowia – wyjaśnia.
Czytaj więcej
Szeroki indeks na GPW od kilkunastu miesięcy idzie mocno w górę, ustanawiając kolejne rekordy. Na drugim biegunie są wyceny spółek biotechnologicznych. Warto je mieć na uwadze, bo 2024 r. dla wielu będzie przełomowy.