Notowania Mabionu podczas wtorkowej sesji zyskiwały na wartości w reakcji na dobre wyniki za I kwartał.
– Zaczęliśmy ten rok z wysokiego C. Druga połowa roku już raczej nie będzie tak soczysta jak I kwartał, ale nadal będziemy się starać pokazywać dobre wyniki – zadeklarował podczas konferencji prezes Mabionu, Krzysztof Kaczmarczyk. Podkreślił, że spółka stara się mocno rozpychać na arenie międzynarodowej i dywersyfikować źródła przychodów, pozyskując nowych klientów. – Mamy już zaplanowane z tego tytułu przychody na IV kwartał – zasygnalizował prezes.
W trakcie pierwszych trzech miesięcy tego roku biotechnologiczna grupa wypracowała 39,5 mln zł przychodów, czyli o ponad 13 proc. więcej, niż oczekiwali średnio analitycy, oraz o nieco ponad 2 proc. więcej w ujęciu rok do roku. Większą poprawę widać na poziomie zysków. EBITDA urosła ponaddwukrotnie do 19,8 mln zł, podczas gdy analitycy średnio oczekiwali niespełna 8 mln zł. Zysk operacyjny przebił oczekiwania aż trzykrotnie, wynosząc 18 mln zł, co oznacza ponad 150-proc. dynamikę rok do roku. Z kolei zysk netto wyniósł 16,5 mln zł (+122 proc. wobec I kwartału 2022 r.), podczas gdy analitycy oczekiwali średnio około 4 mln zł.
Zarząd podkreśla, że spółka nie ma zadłużenia finansowego, a zarazem udało jej się wygenerować najwyższy w historii stan środków pieniężnych z działalności operacyjnej. Saldo gotówki na koniec marca wzrosło do 69,5 mln zł z 18,1 mln zł rok roku i wobec 54 mln zł na koniec 2022 r.