Telemedyczna spółka pozytywnie zaskoczyła wynikami wypracowanymi w III kwartale.

W tym okresie grupa zarobiła na czysto 11,3 mln zł, o ponad 100 proc. więcej niż przed rokiem. Również narastająco po trzech kwartałach czysty zarobek się podwoił, z 12 mln zł, do 24,3 mln zł. Znacząca poprawa wyników to pokłosie istotnego wzrostu skali działalności, na co wypływ miało przejęcie klientów AMI Monitoring oraz objęcie konsolidacją wyników spółki Medi-Lynx za cały analizowany okres.

Zarząd podtrzymuje cel co najmniej 20-proc. rocznego wzrostu przychodów grupy oraz ponad 30-proc. rentowność EBITDA. W III kwartale poziom gotówki zwiększył się o 11 mln zł do 30 mln zł na koniec września. Zaznacza, że kluczowe jest nie tylko umocnienie pozycji na rynku USA, ale również wzrost sprzedaży na pozostałych rynkach. – Ostatnio nawiązaliśmy współpracę z partnerem handlowym z Danii, który jest obecny także w innych krajach nordyckich. Obecnie prowadzimy pilotaż naszego systemu PocketECG w dużym szpitalu w Kopenhadze. Aż 59 naszych urządzeń diagnostycznych monitoruje pracę serca ponad 500 pacjentów. Bardzo dobre opinie na temat naszego systemu zwiastują szanse na rozwój sprzedaży w tych krajach – tłumaczy Marek Dziubiński, prezes Medicalgorithmics.

Foto: GG Parkiet

Spółka kontynuuje też prace nad nowymi produktami. System do rehabilitacji kardiologicznej przeszedł pomyślnie wdrożenie w jednym z krakowskich szpitali. – W Polsce w tym roku zmieniły się przepisy i hybrydowa rehabilitacja kardiologiczna będzie refundowana, dlatego wiele polskich szpitali chce przetestować nasze produkty. Jest to dla nas świetna okazja do przygotowania się do wejścia na nasz docelowy rynek, jakim są Stany Zjednoczone. Złożyliśmy już wniosek rejestracyjny do FDA na system do rehabilitacji kardiologicznej i do końca pierwszego kwartału 2018 roku spodziewamy się uzyskać pozytywną decyzję. W przyszłym roku planujemy rozpocząć tam już wdrożenia pilotażowe – kwituje prezes Dziubiński.