Korekta nie ominęła również inwestorów w Polsce. Kurs złota wyrażony w krajowej walucie spadł o 2,2 proc. i wynosi 4900 złotych za uncję. Znacznie mocniej, bo aż o 5 proc., zniżkowało srebro, które rozpoczyna tydzień z poziomu poniżej 70 złotych za uncję.

Podwyżka stóp procentowych w USA jest już tylko formalnością. Notowania kontraktów wskazują ponad 90-proc. prawdopodobieństwo takiej decyzji. Dodatkowo w minionym tygodniu pojawiły się bardzo dobre dane z amerykańskiego rynku pracy. To więc rewelacyjny moment dla Fedu, żeby podnieść stopy, nie wywołując gwałtownej reakcji Wall Street.

Reakcji nie powinno być również na rynkach metali szlachetnych. O decyzji mówi się już od dwóch tygodni i należy uznać, że jest w całości w cenach.

Po decyzji Fedu rynki metali szlachetnych ponownie znajdą się pod presją niepokojów w Europie. Do wyborów parlamentarnych szykują się Holendrzy i Francuzi. W obydwu krajach silne są ugrupowania antyunijne. Z danych Światowej Rady Złota wynika, że Europa to numer dwa na światowym rynku złota i odpowiada za około 20 procent popytu. W ostatnim kwartale minionego roku popyt na złoto inwestycyjne w postaci sztabek i monet wyniósł 62 tony, najwięcej od dwóch lat.