Warszawski rynek akcji znajduje się obecnie w fazie hossy. WIG i WIG20 rosną regularnie od listopada ubiegłego roku i w ciągu sześciu miesięcy zyskały odpowiednio 33 proc. i 39 proc. Jeszcze lepiej wygląda wskaźnik średnich spółek, który zwyżkuje od lipca 2016 r. i od tego momentu wzrósł o 49 proc. Stopy zwrotu poszczególnych spółek są oczywiście bardziej imponujące. Tylko od stycznia 11 firm, płynnych i o niegroszowej wycenie, zanotowało ponad 50-proc. skok wartości akcji. Te liczby muszą robić wrażenie, zwłaszcza gdy zestawimy je z ofertą bezpiecznych lokat. Dlatego też naturalne staje się, że coraz więcej osób zaczyna interesować się giełdą i myśleć o nabyciu notowanych na niej papierów wartościowych. Widać to zresztą po wielkości obrotów i aktywności inwestorów indywidualnych. Z danych za I kwartał tego roku wynika, że domy maklerskie, które koncentrują się głównie na obsłudze graczy indywidualnych, zwiększyły swoją aktywność na GPW nawet przeszło dwukrotnie w stosunku do I kwartału 2016 r. Dla wielu brokerów był to najlepszy kwartał od kilku lat. Wzrost aktywności odbywa się również przy udziale nowych inwestorów. I właśnie z myślą o nich postanowiliśmy stworzyć krótki tekst poradnikowy o tym, jak przygodę z parkietem rozpocząć. Podpowiadamy m.in. jakimi kwotami należy dysponować na starcie, jak wybrać biuro maklerskie i jak podejść do wstępnej selekcji spółek do portfela.
Otwórz rachunek
Pierwszym, niezbędnym warunkiem do rozpoczęcia handlu akcjami jest otwarcie rachunku maklerskiego i zasilenie go gotówką. Aktualnie na naszym rynku działa prawie 50 domów maklerskich posiadających licencję Komisji Nadzoru Finansowego, usługi maklerskie oferuje też kilkanaście banków (listy tych podmiotów można znaleźć na portalu KNF pod adresem www.knf.gov.pl ).
Nie warto przesadnie wybrzydzać przy wyborze pierwszego brokera – ma on być przede wszystkim tani, a więc oferować atrakcyjne stawki prowizji za zakup akcji i niskie opłaty za prowadzenie konta. Te ostatnie są zazwyczaj zerowe, natomiast stawka prowizji podawana jest procentowo i kwotowo. Średnie wielkości opłat za obrót akcjami wynoszą mniej więcej 0,38 proc. wartości zlecenia, ale minimalny poziom, wyrażony kwotowo, waha się od 1,9 do 5 zł.
Hitem ostatnich miesięcy w branży brokerskiej była oferta DM Banku BPS, który zaproponował klientom stawkę 0,13 proc. i minimalną kwotę 3 zł. Haczyk jest jednak taki, że biuro pobiera opłatę za prowadzenie konta w wysokości 50 zł za każdy rok kalendarzowy. Niskimi stawkami na naszym rynku od wielu lat wyróżnia się BM Deutsche Banku, które oferuje 0,19 proc. przy kwocie minimalnej 1,9 zł i braku opłat za prowadzenie konta. Zazwyczaj im wyższe opłaty w danym biurze, tym bogatsza paleta dodatkowych funkcji. Mamy tu na myśli m.in. aplikacje do analizy notowań, dostęp do rachunku z poziomu urządzeń mobilnych, szerokie wsparcie analityczne (raporty, komentarze, rekomendacje itp.) czy chociażby dostęp do kilku najbardziej atrakcyjnych ofert w tabeli kwotowań i możliwość handlu na rynkach zagranicznych.
W zależności od indywidualnych potrzeb, wiedzy i planów należy wybrać adekwatną ofertę, choć sugerujemy, by nie przesadzać na starcie z wyborem rozbudowanych pakietów, za które trzeba dużo płacić. Większość początkujących inwestorów komplikuje sobie w ten sposób życie. Chcą wybrać brokera, który udostępnia najwięcej narzędzi, najnowsze platformy transakcyjne czy dostęp do możliwie największej liczby rynków. A przecież na początku nikt nie będzie skupiał się na opanowaniu całej tej palety opcji. Chcemy przetrzeć giełdowe szlaki, czyli nauczyć się składać zlecenia, obserwować wykresy i poznać zasady handlu na parkiecie. Do tego celu wystarczy najprostszy i najtańszy rachunek. Wielu brokerów udostępnia standardowe platformy internetowe zupełnie za darmo, dzięki którym możemy uczyć się giełdowego rzemiosła w domowym zaciszu. A jeśli z czasem inwestor stwierdzi, że potrzebuje bardziej rozbudowanych opcji, wówczas może zrezygnować z usług dotychczasowego brokera i otworzyć rachunek u tego, który spełnia jego oczekiwania. Przykładowy, aktualny ranking uwzględniający kilkanaście biur znajduje się pod linkiem: http://www.najlepszekonto.pl/ranking-rachunkow-maklerskich.