Ryzyko portfela pod kontrolą inwestora

Liczba i odpowiedni dobór składników portfela ma wpływ na oczekiwany zysk i ryzyko całego portfela. Jak efektywnie możemy nimi zarządzać?

Aktualizacja: 19.07.2019 07:23 Publikacja: 19.07.2019 05:20

Ryzyko portfela pod kontrolą inwestora

Foto: Adobestock

Kluczem do stworzenia efektywnego portfela jest założenie, że chcemy osiągać jak najwyższe stopy zwrotu przy możliwie najniższym ryzyku.

Ryzyko zmienności

Punktem wyjścia do kalkulacji ryzyka składników portfela jest określenie tzw. oczekiwanej stopy zwrotu. Najprostszą metodą ustalenia oczekiwanej stopy zwrotu jest oszacowanie jej na podstawie historycznych wartości, np. poprzez średnią arytmetyczną stóp zwrotu z kilku lub kilkunastu ostatnich okresów. W momencie podejmowania decyzji o inwestycji w akcje inwestor nie ma jednak pewności co do zrealizowania w przyszłości podobnej stopy zwrotu. Będzie ona uzależniona od prawdopodobieństwa wystąpienia określonych scenariuszy na rynku. Dla uproszczenia oparliśmy się na miesięcznych stopach zwrotu za ostatnie 12 miesięcy, wyliczając oczekiwaną stopę zwrotu dla pięciu przykładowych spółek reprezentujących różne branże i segmenty rynku (wyniki zostały zawarte w tabeli).

Na podstawie dotychczasowego zachowania kursu można ocenić, jak ryzykowna może być inwestycja w akcje danej spółki, zanim podejmiemy decyzję odnośnie do wyboru firmy. Kluczowa dla określenia ryzyka jest zmienność mierzona odchyleniem standardowym historycznych stóp zwrotu. Inwestując na rynku akcji, racjonalny inwestor dąży do osiągnięcia jak najwyższej stopy zwrotu przy możliwie najniższym ryzyku, dlatego zdrowy rozsądek podpowiada, że będzie preferował akcje tych spółek, których oczekiwana stopa zwrotu jest jak najwyższa, a odchylenie standardowe stopy zwrotu jest jak najniższe. Nie jest to łatwe do pogodzenia. Powszechnie bowiem wiadomo, że najbardziej dochodowym inwestycjom towarzyszy większe ryzyko.

Z pięciu badanych spółek największą zmiennością mierzoną odchyleniem standardowym stóp zwrotu wykazują się walory CD Projektu, natomiast najniższą zmienność wykazują akcje PKO BP. Bazując tylko na zmienności, nie wiemy jednak, czy większe ryzyko zostało wynagrodzone stopą zwrotu. Pomocny w tym przypadku może być współczynnik zmienności, który łączy stopę zwrotu z inwestycji z ryzykiem związanym z tą inwestycją. Przy jego pomocy możemy zmierzyć, jakie ryzyko przypada na jednostkę stopy zwrotu z akcji. Należy preferować akcje tych spółek, dla których wskaźnik ten jest jak najmniejszy. Wadą tego wskaźnika jest to, że może być stosowany tylko dla dodatniej i różnej od zera stopy zwrotu. Aby móc korzystać ze współczynnika zmienności w przypadku ujemnej stopy zwrotu, wprowadza się pojęcie współczynnika zysku względnego, który jest odwrotnością współczynnika zmienności akcji.

Z kalkulacji ryzyka na podstawie współczynnika zmienności dla pięciu badanych spółek wynika, że najbardziej uzasadniona jest inwestycja w akcje CD Projektu, gdyż wiąże się z mniejszym ryzykiem niż inwestycja w pozostałe spółki. Na jedną jednostkę dochodu przypada bowiem tylko 1,21 jednostki ryzyka. Nasz wybór pozwoliłby więc nam na uzyskanie maksymalnego dochodu przy najmniejszym ryzyku. Z kolei najmniej korzystnie zależność ta przedstawia się w przypadku Neuki, której papiery, mimo wyraźnie niższej zmienności niż w przypadku CD Projektu, są obarczone najwyższym ryzykiem względem stopy zwrotu. Racjonalnie postępujący inwestor powinien tak zbudować portfel, dla którego relacja ryzyka do oczekiwanej stopy zwrotu jest najmniejsza i który zapewni najwyższą oczekiwaną stopę zwrotu w przeliczeniu na jednostkę podejmowanego ryzyka.

Pomocna beta

Ryzykiem, które warto wziąć pod uwagę przy konstruowaniu portfela akcji, jest zależność stopy zwrotu z akcji od stopy zwrotu z indeksu giełdowego. Rozwiązaniem tego problemu jest określenie tzw. wskaźnika beta. Współczynnik beta dostarcza nam informacji, w jakim stopniu stopa zwrotu z akcji spółki reaguje na zmiany stopy zwrotu z indeksu. Im wyższa wartość beta, tym silniejsza reakcja danego waloru. – Beta mierzy zachowanie zmian cen akcji względem całego rynku (np. WIG) i informuje, o ile średnio zmieni się cena akcji (w procentach), gdy kurs indeksu zmieni się (wzrośnie/spadnie) o 1 proc. Beta przyjmuje zarówno ujemne, jak i dodatnie wartości, a równa 1 oznacza, że procentowo ceny akcji zmieniają się w takim samym stopniu jak kurs indeksu – wskazuje Tomasz Kolarz, BM Alior Banku.

Foto: GG Parkiet

Spółki z wysoką betą umożliwiają osiąganie ponadprzeciętnych zysków, gdy rynek rośnie. Z kolei w trendzie spadkowym mamy do czynienia z odwrotnym zjawiskiem. Beta dla całego portfela jest średnią ważoną wskaźników beta dla poszczególnych akcji i ich udziałów w portfelu. Jeśli inwestor oczekuje dobrej koniunktury na giełdzie i akceptuje ponadrynkowe ryzyko, to powinien budować portfel z akcji z wysoką betą, gdyż wtedy może liczyć na ponadprzeciętne zyski. Zachowawczy inwestor powinien zbudować portfel, którego beta jest w przedziale od 0 do 1, co oznaczałoby, że zyski z portfela powinny być mniejsze niż zmiana wartości indeksu giełdowego. Gdy inwestor oczekuje bessy na rynku, powinien budować portfel z betą ujemną, gdyż taka powinna go chronić przed spadkiem wartości akcji w obliczu spadków całego rynku – wyjaśnia ekspert.

Foto: GG Parkiet

Dla badanych spółek oszacowaliśmy współczynniki beta. Jako wskaźnik rynkowy posłużył nam WIG. Większość spółek w ograniczonym stopniu reaguje na zmiany zachodzące na rynku (ich beta jest wyraźnie poniżej 1). Do bardziej agresywnych walorów można zaliczyć akcje CD Projektu.

Inwestycje
Identyfikacja łańcucha wartości jako kluczowy element ESG
Inwestycje
Mariusz Jagodziński, Mount TFI: Korekta jest nieunikniona. Hossa na GPW się utrzyma
Inwestycje
Szaleństwo na GPW. Analitycy i inwestorzy przecierają oczy ze zdumienia
Inwestycje
Mateusz Chrzanowski, Noble Securities: Brazylia i Indonezja nadzieją XTB
Inwestycje
Adam Stroniewski, Mennica Skarbowa: Złoto lubi ciężkie czasy