Głównym sposobem na rozwój sieci, która ma już ponad 10 tys. sklepów, będzie nadal błyskawiczne uruchamianie kolejnych. – Nowe będą powstawać w podobnych lokalizacjach co obecnie, mamy podpisane już umowy na 1 tys. W ich wyborze korzystamy z algorytmu analizującego potencjał danego miejsca – mówi Tomasz Blicharski, wiceprezes odpowiedzialny za strategię w Grupie Żabka. Do 2028 r. liczba nowych sklepów ma zbliżyć się do 15 tys. A ogółem sieć widzi potencjał na 19,5 tys. kolejnych lokalizacji.
Czytaj więcej
Sieć rozpoczynająca ofertę publiczną akcji ma 10,5 tys. sklepów, za cztery lata ma być ich o połowę więcej. Firma widzi potencjał na kolejne 19,5 nowych placówek.
Jednocześnie firma podała, że mimo tak szybkiego tempa ekspansji nie ma problemu z tzw. kanibalizacją. Rosnące zagęszczenie sklepów sieci nie powoduje, że konkurują one same ze sobą o klientów i w efekcie tracą obroty. Według danych sieci straty z tego wynikające to jedynie ok. 0,2 proc. sprzedaży, jeśli weźmiemy pod uwagę zasięg 500 metrów wokół sklepu.
– W zasadzie nie zamykamy sklepów, nowe analizujemy w ciągu 18 miesięcy od powstania i w tym okresie działają. Zaś ogólnie w 2023 r. zamknęliśmy ok. 80 placówek – dodaje Tomasz Suchański, prezes Żabka Polska.