Po silnej, prawie 20-proc., przecenie spółki Wittchen spod warszawskiego Kiełpina na piątkowej sesji w poniedziałek jej notowania przez część sesji lekko rosły. Analitycy z biur maklerskich zajmujący się wyceną m.in. walorów tej sieci sklepów z walizkami, torbami i akcesoriami są w trakcie rewizji prognoz dla spółki po rozczarowujących wynikach w drugim kwartale.
Koszty i ABB zrobiły swoje
– Prawie 20-procentowy spadek kursu Wittchen w odpowiedzi na wyniki za II kwartał jest pochodną z jednej strony słabszych wyników na poziomie marż, ale także wysokich oczekiwań, do których spółka przyzwyczaiła w ostatnich latach. Historycznie patrząc, od dołka w marcu 2020 r. do czwartku 14 września (przed publikacją wyników) kurs wzrósł ponadpięciokrotnie. Pierwszy kwartał 2023 r. należał do bardzo udanych (m.in. przychody wzrosły o ok. 50 proc. rok do roku), co dodatkowo rozbudziło oczekiwania inwestorów i odpowiadało za znaczną część wzrostu w I półroczu 2023 r. – komentuje Łukasz Bryl, analityk z Domu Maklerskiego Banku BPS.
W jego ocenie przychody spółki nie wskazują na problemy ze znajdywaniem odbiorców produktów.
– Natomiast inwestorów zaniepokoił silny wzrost kosztów, głównie kosztów ogólnego zarządu i kosztów sprzedaży. Podsumowując, słabsze od oczekiwań wyniki na poziomie zysków oraz wysokie koszty pogorszyły nastawienie do spółki. Swoje dołożyła także majowa transakcja ABB, w której wyniku główny akcjonariusz sprzedał 2,8 mln akcji po 35 zł (przy cenie rynkowej oscylującej wtedy wokół 40 zł) – ocenił Bryl.