Pod naporem sprzedających indeks WIG20 finiszował blisko 2,4 proc. pod kreską, a WIG stracił ponad 1,9 proc. notując najsłabszą sesję w bieżącym roku. Wyraźnie lepsze od oczekiwanych dane o sprzedaży detalicznej za styczeń zostały zupełnie zignorowane. Decyzję o sprzedaży akcji ułatwiły inwestorom słabsze nastroje przeważające na większości pozostałych rynkach akcji, choć na europejskich parkietach spadki indeksów nie były zbyt głębokie. Pozytywnym wyjątkiem była niemiecka giełda, gdzie z ulgą zostały przyjęte wyniki wyborów parlamentarnych do Bundestagu. Jednak nawet tam przewaga kupujących nie była zbyt przekonująca. Największe obawy inwestorów wzbudziła silna, piątkowa korekta na Wall Street, która niestety była kontynuowana w pierwszych godzinach poniedziałkowej sesji.

Wyprzedaż akcji największych firm

Na krajowym rynku na celowniku sprzedających znalazły się wszystkie spółki z indeksu WIG20. Biorąc pod uwagę zasięg spadków negatywnie wyróżniały się banki, które wyraźnie pogłębiły zeszłotygodniową przecenę. Zniżkom przewodziły walory Aliora i Pekao, tracąc niemal po 4 proc. Ponadto chętnie pozbywano się papierów JSW, Budimeksu i Allegro. Nieco łagodniej przecena najłagodniej obeszła się z papierami  Orlenu i PGE, które zanotowały jedynie minimalne straty.

Przecena nie oszczędziła także spółek szerokiego rynku, stąd wyraźna przewaga taniejących walorów. Pozytywnie wyróżniały się akcje Grenevii, notujące dwucyfrowe wzrosty w odpowiedzi na podniesienie ceny przez większościowego akcjonariusza w trwającym wezwaniu. Na celowniku znalazły się także akcje Mostostalu  Płocki oraz jego spółki-matki z Warszawy za sprawą kontraktu z Orlenem. Zeszłotygodniowy rajd kontynuowały spółki ukraińskie, gdzie zwyżkom przewodziły Coal Energy i Kernel.