Sieć sklepów ze sprzętem sportowym i odzieżą dla uprawiających różne dyscypliny Intersport Polska jeszcze czeka na wejście ukraińskiego inwestora, ale już uzyskuje od niego finansowe wsparcie – wynika z lektury sprawozdania za ostatnie trzy miesiące br. zakończone 30 czerwca. Marek Kaczmarek, prezes spółki, podał w nim, że grupa Epicentr zasiliła Intersport kwotą bliską 8 mln zł. Dla zmagającej się z brakami kapitału polskiej sieci sklepów sportowych to dobra informacja, ale nie kończy jej potrzeb.
Czekając na UOKiK
W omawianym kwartale należącym do dwóch relatywnie słabych ze względu na sezonowość biznesu, przychody Intersportu Polska były dużo niższe niż rok temu: wyniosły 43 mln zł i były o 24 proc. niższe niż rok wcześniej. Straty operacyjna, EBITDA i netto pogłębiły się do odpowiednio 9,4 mln, 7,8 mln i 10,2 mln zł.
Zobowiązania krótkoterminowe Intersportu przekraczały na koniec czerwca 125 mln zł. Kapitały własne były ujemne (prawie 21 mln zł pod kreską). To właśnie ze względu na fakt, że zobowiązania przekraczają wartość aktywów firmy, Kaczmarek przyznaje w sprawozdaniu, że są przesłanki wskazujące na istotną niepewność, mogącą powodować wątpliwości, czy spółka będzie w stanie kontynuować działalność.
W jego ocenie jednak można przyjąć założenie, że firma będzie dalej działać. Przekonanie to opiera on na tym, że EpicentrK oraz partner biznesowy inwestora – Paravita Holding – mają zgodnie z umową zainwestować z polską firmę 10 mln euro. Jak podał, do dnia sporządzenia sprawozdania finansowego wpłynęło 1,68 mln euro, czyli 7,85 mln zł.
„Pozostała kwota wpłynie po pozytywnej decyzji urzędu antymonopolowego. Kwota ta w szczególności przeznaczona będzie na rozwój spółki, poprzez: poprawę oferty handlowej, rozwój sprzedaży oraz optymalizację procesów i kosztów” – czytamy w sprawozdaniu.