W ubiegłym roku wysokie ceny opakowań oraz energii stanowiły główny motor rosnących kosztów Helio. Choć teraz ich wzrost wydaje się częściowo hamować, to ciężko mówić o powrocie do normalności. To wszystko będzie wpływać na przyszłe zyski.
Długofalowe rozwiązania
W II kwartale roku obrotowego 2022/2023 firma wypracowała 123,2 mln zł przychodów, o 7 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Zysk netto skurczył się jednak o 17 proc., do 6,6 mln zł. – Trudno mówić o poprawie sytuacji pod względem kosztów. Choć rynkowe ceny energii fluktuują, to i tak są znacznie wyższe niż kiedyś. Ponadto warto pamiętać, że bieżący kurs nie jest dla nas żadnym odnośnikiem, gdyż warunki cenowe ustalone mamy indywidualnie na dłuższy okres. Ewentualnej poprawy w zakresie energochłonności upatrywałbym zatem w długofalowych rozwiązaniach, jak np. rozbudowa farmy fotowoltaicznej, a także instalacje ograniczające zużycie energii – komentuje dla „Parkietu” Leszek Wąsowicz, prezes Helio.
Pewną stabilizację widać, jeśli chodzi o ceny opakowań. Nadal utrzymują się jednak problemy z ich dostępnością. – Można zaryzykować stwierdzenie, że ceny na rynku opakowań się nieco ustabilizowały. Niestety, na wysokim poziomie, około 100 proc. wyższym niż dwa lata temu. Ponadto w celu optymalizacji kosztów, producenci folii kolejkują produkcję, aby zmaksymalizować efekt ekonomii skali, co z perspektywy odbiorców oznacza, że z zamówieniami poszczególnych rodzajów opakowań musimy się wstrzeliwać w dane okresy produkcyjne – dodaje prezes.
Według prognoz Komisji Europejskiej, w tym roku inflacja wyniesie średnio 11,7 proc. Mimo spadku względem 2022 r., sytuacja pozostanie więc trudna. – Duża zmienność na rynku walutowym nie sprzyja naszej działalności, a wysoka inflacja wciąż oznacza drastyczny wzrost praktycznie wszystkich kosztów. W perspektywie najbliższego roku ciężko dopatrywać się pozytywnych symptomów, w szczególności pod kątem rentowności – zaznacza Wąsowicz.
W tym wszystkim są jeszcze cały czas trudne negocjacje z sieciami handlowymi, które konkurują o klienta cenami. Helio ma ostrożnie podchodzić do podwyżek, licząc się z mniejszą siłą nabywczą klientów. – Inflacja czy pogorszenie nastrojów konsumenckich to wciąż realne siły ekonomiczne, które wpływają na wszystkich.