Wyniki lepsze niż w 2022 r. chce uzyskać Grupa VRG w 2023 r.: urosnąć mają jej przychody i marża brutto na sprzedaży. Jednak w planie tym zarząd nie pokusił się o konkretne liczby. Zdaniem Sylwii Jaśkiewicz, analityk Domu Maklerskiego BOŚ, w kolejnych kwartałach odzieżowo-jubilerska grupa będzie miała trudności z wypracowaniem wyników wyższych niż w porównywalnych okresach rok wcześniej. Już w sprawozdaniu za trzeci kwartał wyniki finansowe VRG są niższe niż przed rokiem. To – wg managementu firmy – efekt otoczenia makroekonomicznego oraz czynszów, które ponownie obciążają rachunek.
– Ochłodzenie popytu konsumenckiego w naszych sklepach, ale również ogólnie, na rynku, obserwujemy od września – powiedział w rozmowie z „Parkietem” Janusz Płocica, prezes VRG. – W naszym wypadku na razie sprawdza się teoria mówiąca, że kryzys sprawia, iż większym zainteresowaniem cieszy się segment „ekonomiczny”, segment premium nie musi ucierpieć, a największe wyzwanie dotyczy marek środka. Nasze marki środka to Vistula, Wólczanka i Bytom. Widzimy w ich wypadku, że koszyk zakupów klientów jest mniejszy, choć cena jednostkowego wyrobu wyższa – powiedział Płocica.
– W IV kwartale wyniki będą zależeć w dużej mierze od dwóch zdarzeń: Black Friday i szczytu zakupów przed świętami. Oczekujemy, że okresy te dadzą nam wysokie sprzedaże i spodziewamy się pod względem operacyjnym wyników tak dobrych jak w 2021 r. Jeśli chodzi o wyniki finansowe, to wpływ na nie będą miały czynsze, wyższe ze względu na kursy walut – powiedział prezes VRG.
Pytany, jak na wyniki przyszłych okresów może wpłynąć indeksacja stawek czynszów zapisana w umowach z galeriami – nie podał szacunków.
– Wzór umowy nie jest jednakowy dla wszystkich sklepów. Część zawiera także indeksację. Będziemy musieli te dodatkowe koszty uwzględniać w naszych cenach i wynikach w przyszłym roku – powiedział.