Rynek ryb mocniejszy, ale nieznacznie

W 2009 r. obroty branży wzrosły do 4,8 mld zł. Czy w tym roku firmy poprawią ten wynik? Zdania są podzielone

Publikacja: 30.01.2010 00:46

Rynek ryb mocniejszy, ale nieznacznie

Foto: GG Parkiet

O prawie 10 proc., do 4,8 mld zł, wzrosła w ubiegłym roku wartość przychodów ze sprzedaży branży rybnej – wynika z szacunków Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zmniejszyła się wielkość produkcji. Wyniosła 365 tys. ton, wobec 371 tys. ton w 2008 roku (-1,6 proc.).

– W 2009 r. zmieniła się struktura produkcji. Udział produktów niskoprzetworzonych (ryby świeże, mrożone oraz filety) zmniejszył się na rzecz wyrobów o większym stopniu przetworzenia – wyjaśnia Kazimierz Plocke, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

[srodtytul]Przybywa zakładów[/srodtytul]

Na razie nie ma prognoz dotyczących produkcji w tym roku. Plocke podkreśla jednak, że w okresie od listopada 2008 r. do listopada 2009 r. wzrosła liczba zakładów przetwórstwa rybnego. Z kolei zatrudnienie zwiększyło się o około 300, do 14 150 osób.

– W 2010 r. można się spodziewać wzrostu produkcji lub przynajmniej utrzymania jej na poziomie z 2009 r. – mówi Plocke. Dodaje, że wstępne dane dotyczące wyników finansowych w przetwórstwie rybnym wskazują, że branża nie ucierpiała na skutek kryzysu. – Wskaźniki ekonomiczno-finansowe pozwalają stwierdzić bezpieczną płynność przedsiębiorstw – podkreśla.

Do poprawy konkurencyjności branży powinny się przyczynić dotacje z Unii Europejskiej. W ramach programu przeznaczonego na lata 2004–2006 branża uzyskała łącznie 234 mln zł dofinansowania. Z kolei w okresie 2007–2013 do wykorzystania jest blisko 1 mld euro.

[srodtytul]Ceny odstraszają?[/srodtytul]

Tymczasem przedstawiciele branży patrzą w przyszłość z lekkim optymizmem. Szef giełdowego Seko Kazimierz Kustra podkreśla, że spożyciu ryb szkodą wysokie ceny. Sprawiają, że konsumenci wolą kupować mięso, które jest tańsze. – Uważam jednak, że w tym roku rynek powinien wzrosnąć – mówi Kustra. Podkreśla, że jeśli chodzi o tendencje rynkowe, to nie ulega wątpliwości, że rośnie popyt na wyroby wysokoprzetworzone.

Bogusław Kowalski, prezes Graala, również przyznaje, że na razie mięso wygrywa z rybami. – Jednak społeczeństwo się bogaci i za jakiś czas cena będzie odgrywała mniejszą rolę, a świadomość zdrowego odżywiania większą – mówi. Podkreśla, że np. w Niemczech, które podobnie jak Polska są krajem „mięsnym”, spożycie ryb sięga około 17 kg na osobę. – A w Polsce 12–13 kg – przypomina Kowalski.

[ramka][b]Leszek Stypułkowski - prezes spółki Wilbo[/b]

Polacy kupują mniej ryb z powodu rozwarcia się nożyc cenowych. Surowiec, w większości importowany, znacznie zdrożał z powodu spadku kursu złotego względem głównych walut. Doprowadziło to do wzrostu kosztów o średnio 20 proc. Więcej, bo o ponad 36 proc., poszły w górę koszty produkcji konserw. W tym przypadku do spadku kursu złotego należy dodać wzrost cen opakowań blaszanych, które w 2009 r. podrożały średnio o 25 proc. w stosunku do 2008 r. Prognozuję, że w ujęciu ilościowym konsumpcja ryb w 2010 r. raczej się nie zwiększy.

[b]Piotr Janiec - dyrektor firmy lisner[/b]

Główną bolączką branży jest słaba rentowność ze względu na niskie ceny przetworów rybnych na półce. W latach 2008 i 2009 średnioroczny wzrost cen w branży był niższy niż w całym sektorze spożywczym. Przez to producenci nie mają możliwości przeznaczenia większych środków na promocje. W świadomości konsumentów ryba jest synonimem zdrowej diety, ale bez odpowiedniego przekazu medialnego klient wybierze tańszą, często mniej wartościową żywność. Jeśli chodzi o perspektywy branży, to można z lekkim optymizmem patrzeć w przyszłość.[/ramka]

Handel i konsumpcja
Pepco Group odbija się od dna. Inwestorzy liczą na sprzedaż Poundland
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Handel i konsumpcja
Asbis pokazał wyniki. Akcje drożeją
Handel i konsumpcja
Auto Partner celuje w rynki zagraniczne
Handel i konsumpcja
ABB w Allegro. Co widać między wierszami?
Handel i konsumpcja
Piąte ABB w Allegro. To dobra czy zła wiadomość?
Handel i konsumpcja
Dino Polska wróciło i będzie się trzymać dwucyfrowego tempa wzrostu