- Przyjęte przez nas założenia do modelu zdyskontowanych przepływów pieniężnych pozwoliły uzyskać cenę jednej akcji na poziomie 540,2 zł, natomiast wycena porównawcza wskazuje na 389,5 zł - czytamy w raporcie BM BGŻ z 25 października.
Zdaniem analityków Wawel powinien być notowany przy wyższych wskaźnikach niż inne spółki z branży ze względu na brak zadłużenia, najwyższą rentowność oraz hojną politykę dywidendy.
Na przestrzeni kilku ostatnich kwartałów Wawel pozytywnie zaskakiwał swoimi wynikami. - Największą niespodzianką jest utrzymująca się cały czas bardzo wysoka dynamika przychodów, która od II kwartału 2009 r. stale przekracza 20 proc., przy rynku słodyczy rosnącym w jednocyfrowym tempie – podkreślają analitycy. Szacują, że w całym 2010 r. Wawel zarobi na czysto 46,5 mln zł, przy przychodach wynoszących ponad 382 mln zł. W 2011 r. miałoby to być odpowiednio: 52,6 mln zł oraz ponad 439 mln zł.
Do stopniowej poprawy wyników spółki przyczyniąją się m.in. realizowane inwestycje. Mają one zwiększyć moce produkcyjne nawet o 40 proc. Nakłady wyniosą w sumie około 50 mln zł.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy walory Wawelu zdrożały o 37 proc. Dziś około godziny 13.00 wyceniano je na 458,9 zł.