Ceny bawełny blokują zysk Harper Hygienics

Harper Hygienics może zanotować nawet 20 proc. dynamikę przychodów w 2010 r. Zyskom zaszkodził jednak wzrost cen bawełny.

Aktualizacja: 27.02.2017 04:26 Publikacja: 24.01.2011 16:17

- Szacujemy, że zanotujemy 15- 20-proc. wzrost przychodów ze sprzedaży – mówi Robert Neymann, prezes Harper Hygienics.

Oznacza to, że spółka może wypracować blisko 210 mln zł przychodów. W 2009 roku firma miała 19,0 mln zł czystego zysku i 173,6 mln zł sprzedaży.

Kwestia poziomu zysku netto jest jeszcze otwarta. Czynnikiem, który może negatywnie przełożyć się na tegoroczny zysk Harpera, jest dynamicznie rosnąca cena bawełny. Wyczesy bawełniane powstające przy produkcji przędzy to główny surowiec używany przez Harpera do produkcji. Średnia cena tego surowca na światowych rynkach w IV kwartale ubiegłego roku była prawie o 100 proc. wyższa niż w ostatnim kwartale 2009 r.

- Zysk netto za 2010 będzie niższy, niż pierwotnie oczekiwaliśmy, ponieważ nie sposób w całości skompensować tak dynamicznego i nieuzasadnionego – biorąc pod uwagę równowagę popytowo – podażową - wzrostu kosztów surowca – dodaje Neymann.

M.in. właśnie z powodu dynamicznych zmian na rynku surowców zaplanowana na początek tego roku decyzja o budowie zakładu w Mińsku Mazowieckim opóźnia się.

- Obserwujemy jak zachowuje się cena bawełny i czekamy na optymalny moment do rozpoczęcia budowy. Decyzja w tej sprawie zapadnie jeszcze w tym półroczu – zapewnia prezes.

W wyniku planowanej inwestycji, wartej kilkadziesiąt milionów złotych, moce produkcyjne firmy wzrosną o 80 proc. - Produkcja będzie rosła etapami na przestrzeni 3-5 lat. Wszystko zależy od liczby i wartości nowych kontraktów, które podpiszemy –– tłumaczy Robert Neymann. Europa Zachodnia staje się dla spółki coraz ważniejszym rynkiem. Harper ma już kontrakty z angielskim Tesco, francuskim Aldim i niemieckim Rossmannem. Aktualnie negocjuje kilka znaczących kontraktów - m.in. z odbiorcami z Europy Zachodniej.

Eksport generuje obecnie 37 proc. sprzedaży spółki, której wyroby są teraz dostępne głównie w Rumunii, Rosji i na Ukrainie. - Planujemy systematycznie zwiększać udział eksportu w przychodach rok do roku – podsumowuje prezes.

Spółka jest w przededniu modyfikacji modelu biznesowego. Przy wyższej cenie surowca chce uzyskiwać marże, będące wartościowo na poziomie sprzed wzrostu ceny. Strategia zakłada między innymi: dalsze usprawnienia w technologii produkcji oraz źródłach dostaw, a także optymalizację asortymentu i uproszczenie procesów operacyjnych.

Handel i konsumpcja
Techniczna spółka dnia. Poturbowany Eurocash broni się przy jesiennych dołkach
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Handel i konsumpcja
Marcin Zieliński: Makarony szukają akwizycji
Handel i konsumpcja
Gorąca końcówka pierwszego półrocza dla spółek z WIG-odzież
Handel i konsumpcja
Wittchen ma problem. W turystyce boom, a walizki nie schodzą. Oto dlaczego
Handel i konsumpcja
Inwestorzy fetują zwolnienia w Eurocashu. „Do obietnic podchodzą serio”
Handel i konsumpcja
Czy Żabka ukąsi Dino? Analitycy wskazują słabe punkty