Wiele uwag do decyzji UOKiK

Wywiad z Maciejem Szymańskim, prezesem giełdowego NFI EM&F

Aktualizacja: 27.02.2017 02:31 Publikacja: 16.02.2011 05:45

fot. s. łaszewski

fot. s. łaszewski

Foto: GG Parkiet

[b]NFI EM&F będzie jednak walczył o Merlina?[/b]

Postanowiliśmy złożyć odwołanie od decyzji UOKiK, zrobimy to najpóźniej do końca tego tygodnia. Liczymy się z tym, że to może trochę potrwać.

[b]A czy akcjonariusze Merlina będą czekali?[/b]

Prowadzimy z nimi teraz rozmowy, które mają to umożliwić. Gdy doprowadzimy je do końca, będę mógł informować o szczegółach. Czas obowiązywania umowy inwestycyjnej został przedłużony do końca lutego.

[b]Jakie warianty są możliwe? To Merlin potrzebuje dzisiaj pieniędzy na dalszy rozwój. Może kupicie mniejszy pakiet akcji?[/b]

Możliwe jest kilka wariantów. Zgody UOKiK wymagają tylko transakcje polegające na przejęciu kontroli nad spółką, inne już nie. Na tym etapie więcej nie mogę powiedzieć. Są metody zapewnienia Merlinowi rozwoju bez konieczności uzyskiwania zgody Urzędu.

[b]Jakie są główne zastrzeżenia spółki odnośnie do decyzji Urzędu?[/b]

Jest ich sporo. Błędne jest założenie, że handel tradycyjny i internetowy to dwa odrębne rynki, które przecież się uzupełniają. Zignorowano też orzecznictwo UE w tym zakresie uznające te dwa kanały za jeden rynek produktowy. Założono też, że osoby starsze niż 45 lat w zdecydowanej większości nie korzystają z e-handlu, jednocześnie nie wyjaśniając, czy młodsze korzystają z obydwu form robienia zakupów. W naszej opinii – a jako duży detalista dysponujemy takimi danymi – osoby te korzystają z obu kanałów zakupu, co potwierdza fakt, że sprzedaż tradycyjna i internetowa stanowią jeden rynek. Urząd w swojej decyzji ignoruje fakt, że Internet zmienia się błyskawicznie, dlatego pozycja każdego podmiotu na tym rynku ma charakter nietrwały. Tymczasem Urząd wydał w roku 2011 decyzję, opierając się na danych za 2009 rok. Wystarczy tylko sprawdzić, jak w tym okresie zmieniła się wartość e-handlu, który tylko w 2010 roku zyskał ponad 30 proc., czy ilu użytkowników pozyskał Facebook. Nie jestem też w stanie wyobrazić sobie sugerowanego przez UOKiK narzucania cen w Internecie, podczas gdy klienci masowo korzystają z porównywarek cenowych, a przejście do innego sklepu zajmuje sekundy. Wejście na ten rynek dla nowych podmiotów nie ma w zasadzie żadnych barier, zatem stale przybywa nowej konkurencji i mógłbym jeszcze długo wymieniać błędy, także proceduralne.

[b]UOKiK powołuje się na badanie ponad 1,1 tys. sklepów.[/b]

Nadal to jednak co dziesiąty działający. Zresztą do akt zostało włączone jedynie kilkadziesiąt z 1100 ankiet. Dodatkowo były to subiektywne oceny jakby nie patrzeć naszych konkurentów, obawiających się fuzji Empiku i Merlina. Opinie te w żaden sposób nie zostały zweryfikowane np. z księgami rachunkowymi tych podmiotów lub przy wykorzystaniu zupełnie obiektywnych danych opracowanych przez Polską Izbę Książki czy firmę Biblioteka Analiz. Wydawanie decyzji trwało siedem miesięcy, otrzymaliśmy 18 dodatkowych zapytań, w których ręcznie wpisana była tylko data. Wyglądały więc na przygotowane już wcześniej, ale otrzymanie każdego wstrzymywało całą procedurę, co wygląda na jej sztuczne przedłużanie. Dodatkowo tylko dwa razy, po bardzo długim oczekiwaniu spółki, urzędnicy znaleźli czas na spotkanie z nami. Nie były to treściwe merytorycznie spotkania, jakich oczekiwaliśmy, a raczej urzędnicza pro-forma. Na żadnym z nich nie zasugerowano możliwych problemów z wydaniem zgody ani sposobów ich rozwiązania. Nie mogliśmy zatem wejść w dialog z Urzędem i zaproponować ewentualnie oczekiwanych kompromisów, jak też wcześniej podjąć korekt w założonej strategii spółki.

[b]W tej chwili spółka ma dodatkowe 130 mln zł, które docelowo mieli otrzymać akcjonariusze Merlina. Wszystko trafi na wzmocnienie pozycji NFI EM&F w Internecie?[/b]

Na pewno nie wszystko w tym roku, ale zdecydowanie chcemy się umacniać w sieci. Na pewno internetowy sklep Empiku zostanie rozbudowany o nowe kategorie produktów uzupełniające jego obecną ofertę, ale na tym etapie jeszcze nie mogę powiedzieć jakie. Na pewno w tym roku ruszy e-sklep naszej drugiej flagowej marki, czyli Smyka. Równolegle z planowaniem połączenia z Merlinem rozglądaliśmy się i nadal rozglądamy na rynku za potencjalnymi przejęciami innych sklepów internetowych, ale to zdecydowanie wstępny etap.

[b]A jak wyglądają plany NFI EM&F na ten rok?[/b]

Chcemy otworzyć 112 nowych sklepów, na co wydamy do 110 mln zł. Kolejne 23–28 mln zł pochłonie utrzymanie obecnych placówek, a ok. 60 mln zł wydamy na logistykę, włączając w to rozwój kanału internetowego. Wzrost przychodów powinien być mocniejszy, niż widać to po wynikach za 2010 rok. Także na poziomie zysku netto czy EBITDA liczymy na dużo lepsze wyniki. Zwłaszcza na rynkach zagranicznych widać poprawę koniunktury i wzrost wydatków konsumenckich i nie ukrywam, że chcemy na tym skorzystać. Ze szkołami językowymi wejdziemy na rynek turecki, gdzie już dobrze wyglądają wyniki Smyka. Rozglądamy się też za przejęciami w segmentach, w których już działamy.

[b]Możliwe jest wejście w nowe?[/b]

Interesuje nas wzmocnienie oferty contentu cyfrowego w empik.com i rozpoczęcie działalności wydawniczej w ramach Empiku. Rozglądamy się na rynku wydawniczym i interesuje nas zakup tego typu firmy. Rozmowy trwają, ale nic więcej nie mogę powiedzieć.

[ramka][srodtytul]Wynik netto nieco gorszy niż w ubiegłym roku [/srodtytul]

W 2010 r. NFI Empik Media & Fashion zanotował wzrost przychodów w porównaniu z 2009 r. o niemal 7 proc. Tylko w czwartym kwartale przychody były o ponad 7 proc. wyższe niż rok temu i przekroczyły 1 mld zł.

Spółka w czwartym kwartale 2010 r. miała  77,5 mln zł zysku netto o 3,3 proc. więcej niż rok wcześniej. W całym 2010 r. zysk netto wyniósł 82 mln zł, czyli spadł o 6 proc. w porównaniu z 2009 r. Grupie nie służyła pogoda. Z jednej strony ciepła jesień zniechęcała do zakupów kolekcji zimowej w pierwszych cenach, z drugiej – ostra zima powstrzymała przed robieniem innych zakupów niż podstawowe. Marka obuwnicza Aldo miała problemy z otwieranym we Włoszech magazynem, dlatego przez dwa miesiące niemal nie trafiały do Polski nowe dostawy. Słabo, zwłaszcza w Polsce, wyglądają też wyniki tzw. sprzedaży porównywalnej, czyli nieuwzględniającej otwartych w ostatnim roku sklepów. W przypadku Empiku (wraz ze sklepem internetowym) była ona na poziomie z 2009 r., ale w Smyku spadła o 5,2 proc.[/ramka]

Handel i konsumpcja
Techniczna spółka dnia. Poturbowany Eurocash broni się przy jesiennych dołkach
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Handel i konsumpcja
Marcin Zieliński: Makarony szukają akwizycji
Handel i konsumpcja
Gorąca końcówka pierwszego półrocza dla spółek z WIG-odzież
Handel i konsumpcja
Wittchen ma problem. W turystyce boom, a walizki nie schodzą. Oto dlaczego
Handel i konsumpcja
Inwestorzy fetują zwolnienia w Eurocashu. „Do obietnic podchodzą serio”
Handel i konsumpcja
Czy Żabka ukąsi Dino? Analitycy wskazują słabe punkty