Czas na wzrost

Mijający tydzień upłynął pod znakiem dość gwałtownych zmian notowań, które jednak odbywały się najczęściej w trakcie sesji. Wykresy głównych indeksów, które rysowane są na podstawie cen zamknięcia, mają dość spokojny przebieg, wprowadzając złudzenie, że taka też była atmosfera na rynku.

Publikacja: 27.09.2003 10:35

Pierwsze dni tygodnia przyniosły kontynuację spadkowej korekty. We wtorek WIG20 osiągnął najniższą wartość w trwającym od początku miesiąca spadku. Pomimo słabego zachowania się giełd zachodnich, nie zostały one już pokonane w kolejnych dniach. Choć do końca września pozostały jeszcze dwie sesje, już teraz można powiedzieć, że ten miesiąc wpisał się w spadkowy scenariusz realizowany co roku. Październik tradycyjnie jest miesiącem wzrostu, a lokalne dołki kształtowały się najczęściej na początku tego miesiąca. Tym razem wiele wskazuje na to, że minimum korekty zostało utworzone już w tym tygodniu, na poziomie 1479 punktów dla WIG20.

Zniesienia Fibonacciego

Prognozowane przeze mnie dwa tygodnie temu 38-proc. zniesienie fali wzrostowej (1470 punktów), jako poziom, na którym powinna skończyć się korekta, sprawdziło się niemal co do joty. Można oczywiście się zastanawiać, czy spadki nie powinny zatrzymać się niżej, np. na 50-proc. zniesieniu, które znajduje się na 1390 punktów. Jest jednak kilka czynników, które przemawiają za tym, że spadkowa korekta już dobiegła końca. Jednym z nich jest struktura spadków, która przyjęła klasyczną postać trójfalową a-b-c. Warto też zwrócić uwagę na znaczne zmniejszenie obrotów w ostatnich dniach, co może świadczyć o wyczerpywaniu się potencjału spadkowego. Poza tym bliskość października powinna działać na wyobraźnię wielu inwestorów, naturalnie zmniejszając chęć do wyprzedaży. To wszystko sprawia, że znajdujemy się w przededniu dużej piątej fali wzrostowej wg teorii Elliotta, która powinna wynieść rynek na nowe maksima.

Scenariusz ten zostanie zanegowany po przebiciu przez WIG20 1470 punktów - wtedy kolejnym wsparciem jest linia trendu wzrostowego na 1430 punktów i wspomniane wcześniej 1390 punktów. Pokonanie linii trendu miałoby już jednak określone reperkusje średnioterminowe.

Nadal trend wzrostowy

Na razie jednak tendencja jest wzrostowa. Żeby ją potwierdzić, konieczny będzie wzrost ponad ostatnie szczyty (1742 punkty dla WIG20) w najbliższych tygodniach. Nie będzie to sprawą łatwą, gdyż po drodze jest sporo oporów. Co prawda, indeks pokonał stromą linię krótkoterminowego trendu spadkowego, ale na wykresie świecowym znajduje się ona dopiero na poziomie 1542 punktów. Jej pokonanie potwierdziłoby zmianę tendencji. Następnym oporem jest szczyt korekty z poprzedniego tygodnia - 1590 punktów.

Niepokoić może MACD, który niebezpiecznie zbliżył się do linii równowagi - jeśli ją trwale pokona, byłby to mocny sygnał sprzedaży. RSI przebywa w strefie wartości neutralnych. Podobnie Stochastic, który w zeszłym tygodniu wygenerował sygnał kupna. Jak widać nieco przedwczesny, choć być może okaże się on prawidłowy.

Słabość szerokiego rynku

Optymizm zaburza nieco wykres indeksu szerokiego rynku, który po pokonaniu wsparcia w ok. 20 200 punktów wykonał ruch powrotny i ponownie podążył na południe. Uważam jednak, że był to fałszywy sygnał i wkrótce powrócimy ponad ten poziom, a rynek ruszy w kierunku historycznego szczytu na 22 868 punktów.

Analogicznie wygląda MIDWIG, który przebił silne do niedawna wsparcie na wysokości 1250 punktów. Jednak także i w tym przypadku należy poczekać jeszcze kilka sesji, gdyż może się okazać, że ten negatywny sygnał okazał się błędny.

Uwaga na zagranicę

Do spadków w minionym tygodniu przyczyniły się giełdy zagraniczne, zwłaszcza amerykańskie. Jest to też największy czynnik zagrożenia dla naszej giełdy na najbliższe dni. Słabnący dolar powoduje wyprzedaż na amerykańskim rynku, co z kolei dalej osłabia dolara i tak koło się zamyka. Podobnie negatywnie w kontekście przyszłego wzrostu należy interpretować powszechne oczekiwania rynku na październikowy ruch w górę, a przeważnie jest tak, że większość na giełdzie się myli.Z drugiej strony, mamy jednak koniec kwartału i bardzo możliwe podciąganie kursów (przede wszystkim średnich spółek) w najbliższych dwóch dniach przez OFE i TFI po to, by wykazać się jak najlepszymi wynikami. Zwłaszcza funduszom inwestycyjnym powinno zależeć na tym, aby przyciągnąć do siebie jak najwięcej klientów. Spadki są im wybitnie nie na rękę.

Warto też dodać, że po ostatnim spadku złotego nasze akcje stały się bardziej atrakcyjne dla zagranicznych inwestorów i kto wie, czy właśnie w październiku nie zdecydują się oni na ponowne zwiększenie zaangażowania na GPW.

Sporo więc wskazuje na to, że także i tym razem sprawdzi się coroczny schemat październikowych zwyżek. Nie jest wykluczone, że w tym tygodniu ustanowiliśmy średnioterminowy dołek. Rozpoczęta wzrostowa fala powinna wynieść indeksy na rekordowe poziomy w ciągu kilku tygodni.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego