Dwa dni temu wystartowała najważniejsza dla przyszłości Polski debata nad wielkością i zasadami podziału pieniędzy z unijnej kasy. Budżet Unii Europejskiej na lata 2007-2013 ma wynieść bilion euro. Co z tego wynika dla Polski?
Bilion euro to suma, która robi wrażenie, natomiast ja chciałbym to odrobinę zrelatywizować. Mianowicie to jest kwota, która przypada na 7 lat. Jeżeli popatrzymy na budżety unijne ostatniego okresu, to one sięgały 80 mld euro rocznie. Te 80 mld razy 7 lat daje 560 mld w kończącym się w 2006 roku okresie. Także to znaczy, że budżet do 2013 roku wzrósłby niemal dwukrotnie, no więc to jest imponujące.
Podobno 10% z tego budżetu, czyli ok. 97 mld euro, miałoby przypaść Polsce. Tak wynika z obliczeń Francuzów.
Wśród krajów wstępujących jesteśmy najwięksi, a wskaźniki naszego rozwoju gospodarczego upoważniają nas do tego, żeby pomoc unijną otrzymywać.
Mówiąc brutalnie - ile Polska musi włożyć pieniędzy, żeby wyjąć te 97 mld?