U podstaw tej metody leży tzw. koncepcja wartości pieniądza w czasie. Wiadomo, że złoty otrzymany dzisiaj jest z obecnej perspektywy wart o wiele więcej, niż złoty, jakiego mamy otrzymać za 10 lat. Nawet jeśli założymy, że mamy absolutną pewność otrzymania tej kwoty w przyszłości, to za 10 lat jeden złoty będzie wart mniej niż dzisiaj z powodu inflacji. Poza tym, dysponując pieniędzmi już teraz, możemy je ulokować i pomnożyć. Tak samo jest z zyskami spółki. Ogólny wzór na wycenę przyszłych dochodów spółki jest następujący:
Wartość spółki = przepływ pieniężny za rok × W1 + przepływ pieniężny za 2 lata × W2 + przepływ pieniężny za 3 lata × W3 + ... (itd. w nieskończoność)
W - tzw. współczynnik dyskontowy, np. W1 = 1/(1+r), W2 = 1/[(1+r)×(1+r)], itd.
r - stopa dyskontowa
Wydawać by się mogło, że wycena akcji to zwykłe działanie matematyczne - podstawienie liczb do wzoru. Niestety, największy problem to oszacowanie tych liczb.