Poradnik dla wybrańców, czyli jak zniekształcić wyniki przedsiębiorstwa

Publikacja: 28.08.2006 10:20

Kontynuując rozważania nad tematyką fałszowania sprawozdań finansowych skoncentrujemy się na przedstawieniu często spotykanych w praktyce mechanizmów dokonywania tego typu nadużyć gospodarczych.

Największa grupa oszustw związanych z fałszowaniem sprawozdań finansowych dotyczy wszelkiego rodzaju działań mających na celu zniekształcenie wyniku przedsiębiorstwa. Oczywiście, zazwyczaj kierownictwa koncentrują się na tym, aby wynik prezentowany przez firmy był jak najlepszy. Zdarzają się jednak nadużycia polegające na zaniżeniu wyniku, między innymi w celu zmniejszenia wartości spółki oraz późniejszego dokupienia jej akcji po korzystnej cenie (lub jej odkupieniu od dotychczasowych właścicieli). Podobnie w przypadku zmiany zarządu spółki, nowe władze już na starcie zainteresowane są jak największym obciążeniem wyników firmy, co zazwyczaj łatwo można przypisać złym decyzjom biznesowym poprzedników. Równocześnie, jeśli początkowo firma zaniży wyniki np. poprzez utworzenie rezerw, o wiele łatwiej jest później poprawiać wskaźniki finansowe (bo zaniżone są dane porównawcze okresu bazowego), a utworzone rezerwy zawsze mogą się przydać "na czarną godzinę".

Jeśli chodzi o zawyżanie wyniku finansowego, tutaj możliwości jest, oczywiście, bardzo wiele. Zasadniczo, oszuści działają w kierunku zawyżenia przychodów spółki lub zaniżenia jej kosztów. Czasami obydwie metody stosowane są równocześnie.

Najczęściej spotykane (miźdzy innymi ze względu na mniejsze prawdopodobieństwo wykrycia) jest zaniżenie kosztów działania firmy w danym okresie. Chcąc zaniżyć koszty, oszust ma kilka możliwych dróg postępowania: może koszty ukryć (nie ujmując zdarzenia finansowego w księgach finansowych), wykazać je jako aktywa lub pokazać je w niższej wysokości od tej, w jakiej zgodnie z przepisami powinny być wykazane.

Ukrywanie kosztów jest działaniem stosunkowo najmniej wyrafinowanym. Z drugiej strony, jest to działanie stosunkowo trudne do wykrycia, szczególnie w krótkim okresie. Klasyczny manewr to schowanie faktury (i najlepiej umowy) "do szuflady". W sytuacji gdy niewiele osób wie o danej transakcji, a z pewnością nie wiedzą o niej audytorzy spółki, brak ujęcia faktury w księgach spółki może przez pewien czas pozostać niezauważony. Powyższa metoda ma jednak "krótkie nogi" i w sytuacji, w której kontrahent nie otrzymuje zapłaty (faktura leży przecież w szufladzie) i zaczyna się upominać o wynagrodzenie, sprawa wcześniej czy później może wyjść na jaw, choć i tu "sprytny" księgowy znajdzie rozwiązanie.

Aktywowanie kosztów jest zajęciem bardziej wysublimowanym, wymagającym zazwyczaj lepszego przygotowania teoretycznego. Mimo to, sprawa jest dosyć prosta - dany wydatek, zamiast obciążyć rachunek zysków i strat jako koszt spółki, pojawia się w bilansie jako składnik aktywów. W księgach spółki zarówno koszt, jak i aktywa zapisywane są po stronie debetowej - dlatego wszystko co do zasady powinno się zgadzać. Należy jedynie popracować trochę nad uzasadnieniem takiego, a nie innego księgowania. Typowymi miejscami "przechowywania" takich nietypowych księgowań są wartości niematerialne i prawne oraz rozliczenia międzyokresowe.

Najczęściej spotykanym przekrętem związanym z zaniżaniem kosztów jest wykazywanie ich w niższej od rzeczywistej wysokości. Najlepszy obszar potencjalnych nadużyć to wszelkiego rodzaju szacunki - w tym rezerwy i odpisy aktualizacyjne. Zmiany szacunków łatwiej można uzasadnić, a audytorzy nie zawsze są w stanie podważyć argumentację przyjętą przez kierownictwo spółki.

Poza wynikami finansowymi, częstymi obiektami manipulacji są również przychody spółki oraz jej zobowiązania, w szczególności gdy firma jest poważnie zadłużona, a wielkość zadłużenia (dotyczy to również wyniku finansowego lub np. przychodów) odbiega od parametrów zawartych w umowach kredytowych. Niezależnie od mechanizmu, jaki jest zastosowany, fałszowanie sprawozdań finansowych pozostaje dużym problemem.

Jak się przed nim wystrzegać - o tym w ostatnim artykule z naszego cyklu. Już za tydzień.

[email protected]

[email protected]

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego