Analitycy spekulują, kiedy skarb sprzeda akcje Tauronu

Ponieważ udział Skarbu Państwa w akcjonariacie Tauronu wzrósł, przedstawiciele instytucji finansowych już się zastanawiają, kiedy akcje spółki zostaną sprzedane. Przeważa pogląd, że o terminie zadecydują potrzeby budżetu

Publikacja: 02.11.2010 12:00

Analitycy spekulują, kiedy skarb sprzeda akcje Tauronu

Foto: GG Parkiet

Chociaż notowania Tauronu rosną w ostatnich tygodniach na fali korzystnych rekomendacji, to zdaniem analityków cena akcji grupy energetycznej mogłaby zwyżkować jeszcze bardziej. Co hamuje kurs? Wśród instytucji finansowych nie brak głosów, że do obrotu giełdowego może trafić więcej papierów Tauronu.

Zdaniem zarządzających funduszami Skarb Państwa może w najbliższych miesiącach sprzedać 10 proc. akcji tej drugiej co do wielkości grupy energetycznej w naszym kraju.

Skąd takie przypuszczenia? Tauron wykupił niedawno od Ministerstwa Skarbu resztówkowe pakiety akcji swoich spółek zależnych. Aby zapłacić za nie rządowi, wyemitował nowe walory. W efekcie udziały Skarbu Państwa w Tauronie wzrosły z około 36 do nieco ponad 42,11 proc. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że długofalowa strategia rządu zakłada utrzymanie około 30 proc. akcji Tauronu, to jest jeszcze pakiet, który można sprzedać.

[srodtytul]Dobry moment na sprzedaż?[/srodtytul]

Wśród analityków pojawiają się opinie, że chociaż akcje Tauronu ostatnio zdrożały, warto byłoby wstrzymać się ze sprzedażą. Na koniec ubiegłego tygodnia walory te kosztowały na GPW po 6,51 zł, czyli o niemal 27 proc. więcej niż w czerwcowej pierwszej ofercie. Jeżeli jednak wierzyć rekomendacjom brokerów, to akcje Tauronu nadal są mocno niedowartościowane.

Najkorzystniejsze zalecenia zakładają cenę docelową na poziomie 8,87 zł (DI BRE Banku) czy 8,6 zł (Credit Suisse). – Dlatego trudno powiedzieć, czy teraz byłby korzystny moment na sprzedaż. Jednak nie bieżące kursy giełdowe decydują o terminach transakcji, tylko potrzeby budżetu.

Jeżeli uda się sprywatyzować przed końcem 2010 r. Eneę i Energę, to minister skarbu nie będzie odczuwał presji na szybką sprzedaż akcji Tauronu – mówi jeden z analityków. Dodaje, że również po Nowym Roku o tempie sprzedaży akcji spółek giełdowych będzie decydowała głównie sytuacja budżetowa.

Ministerstwo Skarbu rzadko informuje o planowanych transakcjach pakietowych. Jednym z wyjątków może być przypadek Polskiej Grupy Energetycznej. – W przyszłym roku Skarb Państwa może sprzedać kolejne pakiety akcji PGE – zadeklarował w piątek wiceminister skarbu Jan Bury cytowany przez Agencję Reutera.

[srodtytul]Jedna transza już sprzedana[/srodtytul]

Raz już sprzedano 10 proc. akcji PGE za 4 mld zł. Ta zakończona 8 października 2010 r. transakcja była zaskoczeniem dla rynku, ponieważ resort zapowiadał ją raczej na 2011 r. Niespodzianką okazała się również cena – wielokrotnie przedstawiciele Ministerstwa Skarbu zapowiadali, że jeżeli dojdzie do sprzedaży walorów PGE z państwowego portfela, to nie zostaną one zbyte poniżej ceny emisyjnej z 2008 r., czyli 23 zł. Deklaracji tych nie udało się dotrzymać i instytucje finansowe z kraju i zagranicy, które wzięły udział w ofercie, kupiły papiery PGE po 21,3 zł.

Piątkowe wypowiedzi wiceministra Burego potwierdziły oczekiwania analityków, z którymi rozmawialiśmy w ostatnich dniach. Ich zdaniem możliwe jest, że Skarb Państwa wprowadzi na rynek dwa pakiety akcji PGE po około 10 proc. Po dwóch takich operacjach ministerstwo zeszłoby do docelowego udziału w akcjonariacie spółki. Rządowa strategia zakłada bowiem, że państwo zachowa 51 proc. akcji PGE. Obecnie ma nieco ponad 69 proc.

[srodtytul]Fundusze chcą dyskonta[/srodtytul]

Ministerstwo Skarbu, szukając takich sposobów prywatyzacji, które można uznać za przejrzyste, od ubiegłego roku chętnie posługuje się metodą budowania przyspieszonej księgi popytu. Wynajmuje do tego najchętniej banki, które szukają chętnych na akcje giełdowych spółek wśród funduszy w kraju i za granicą.

Jak pokazuje doświadczenie, oczekują one za każdym razem dyskonta. Instytucje dużo zarobiły na kupnie od Skarbu Państwa 16,05 proc. akcji Enei. Papiery z tej oferty kierowanej zostały w lutym sprzedane po 16 zł.

Udzielono wtedy funduszom ponad 10 proc. dyskonta w stosunku do ówczesnego kursu giełdowego. Na koniec ubiegłego tygodnia akcje Enei kosztowały na GPW już po 23,65 zł (notowania ostatnio mocno wzrosły, ponieważ rynek oczekuje wezwania na akcje spółki). Oznacza to, że w ciągu nieco ponad ośmiu miesięcy stopa zwrotu z kapitału, który zainwestowały w lutym fundusze, przekroczyła 32 proc., a sprzedany przez resort skarbu pakiet akcji Enei jest dziś droższy o ponad pół miliarda złotych. Podobnie jest z akcjami PGE – 10 proc. walorów sprzedanych w październiku zdrożało w niecały miesiąc o ponad 112 mln zł.

A czy opłaciło się sprzedawać akcje innych spółek? Gdyby skarb sprzedał 10 proc. akcji KGHM dziś, a nie w styczniu 2010 r., uzyskałby o ponad 600 mln zł więcej. Natomiast akcje Lotosu od styczniowej sprzedaży 10-proc. pakietu zdrożały niewiele, o niecałe 20 mln zł. Spółki giełdowe, których notowania są dziś niższe niż w dniu sprzedaży mniejszościowego pakietu przez Skarb Państwa, są w mniejszości.

Niefortunnym przypadkiem okazała się sprawa Bogdanki. W ofercie pierwotnej Ministerstwo Skarbu Państwa nie sprzedawało akcji. Minister Aleksander Grad powiedział w dniu debiutu kopalni, że skarb ma plan całkowitego wyjścia ze spółki. Swoje pierwsze akcje MSP sprzedało na giełdzie 8 grudnia 2009 r. Po 69 zł za sztukę upłynniło wtedy 4,97-proc. pakiet uzyskując 116,6 mln zł. Niewiele później cena akcji kopalni dochodziła do 85–90 zł (85 zł kosztowały nawet na początku stycznia, gdy skarb nadal kontrolował spółkę). Zdaniem resortu skarbu pakietowa cena 70,50 zł w marcu była dobrym wynikiem.

Związkowcy z Bogdanki apelowali do ministra, by zostawił sobie np. 15 proc. walorów, by mieć wpływ na losy kopalni. Obecnie, po ogłoszeniu przez New World Resources wezwania na Bogdankę, jej akcje kosztują ok. 113 zł. Przed wezwaniem oscylowały wokół 90 zł.

Z naszych informacji wynika, że w dniu wezwania, ale przed jego ogłoszeniem przez NWR (5 października), Skarb Państwa sprzedał na giełdzie ok. 2 proc. akcji Bogdanki (miał ich po wszystkich poprzednich transakcjach 4,97 proc.). Z naszych szacunków wynika, że uzyskał ok. 60 mln zł. – Przyjęliśmy zasadę, że nie komentujemy potencjalnych transakcji, tym bardziej tych dotyczących spółek giełdowych. O transakcjach informujemy po ich całkowitym przeprowadzeniu – mówi Maciej Wewiór, rzecznik resortu skarbu pytany o to, czy do transakcji doszło.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego