Techniki analityczne

Już po ukazaniu się pierwszego artykułu na temat metody amerykańskiego analityka Marka Leibovita (PARKIET nr 177 z 15 września) otrzymałem wiele sygnałów świadczących o sporym zainteresowaniu czytelników tym sposobem analizy rynku. Kolejne dwa odcinki (PARKIET nr 183 i 191) dotyczyły przykładowych modyfikacji klasycznej wersji wskaźnika VR oraz oceny skuteczności opartych na tej koncepcji systemów transakcyjnych. Otrzymane wyniki skłaniają do poszukiwań innych, bardziej efektywnych technik analitycznych. Do propozycji w tym zakresie wartych bliższego poznania należy, jak sądzę, wskaźnik VR2.

Autorem wskaźnika VR2 jest Andrzej Herman z Warszawy. Jest on pochodną technik opartych na wolumenie obrotu i został opracowany w wariancie dla programu ASHER AAT. Domyślam się, że jego nazwa pochodzi od techniki Volume Reversal, chociaż jego budowa w dużym stopniu odbiega od pierwowzoru. Przypomnę krótko, że koncepcja oryginalna skupia się na znajdowaniu sygnałów zapowiadających zmianę trendu, podczas gdy VR2 analizuje zachowania potwierdzające aktualny trend.Konstrukcja wskaźnikaKoncepcja wskaźnika VR2 zakłada, że trend jest rozpoznawany po stosunku bieżącej ceny do cen z czterech wcześniejszych notowań. Jego autor proponuje, aby użyć cen sprzed 1, 14, 21 i 31 dni. Ustawienia te są według niego dostosowane do gry na trendach średnioterminowych. Ocena kierunku trendu polega na prostym porównaniu cen. Jeśli cena bieżąca jest większa od ceny na poprzedniej sesji, to ocenę trendu zwiększa się o jeden punkt. Podobna wycena dotyczy także porównania bieżącej ceny, z wybranymi wcześniejszymi cenami (14, 21 i 31 dni temu). Gdy natomiast cena bieżąca jest mniejsza od tej z poprzedniej sesji, wówczas ocenę trendu zmniejsza się o jeden punkt (-1) lub więcej (-2,-3,-4) w przypadku, jeżeli trend spadkowy utrzymywał się podczas wybranych sesji analizowanego okresu.Przejdźmy teraz do roli wolumenu w konstrukcji VR2. Jeśli na bieżącej sesji jest on większy od wolumenu na sesji poprzedniej, to wskaźnik oddaje wyznaczoną uprzednio miarę siły i kierunku trendu, ponieważ zgodnie z przyjętym założeniem, wzrost wolumenu potwierdza obecny trend. W innym przypadku VR2 przyjmuje wartość 0. Z przedstawionego opisu konstrukcji wskaźnika wynika, że oscyluje on w granicach od -4 do +4.Psychologiczne uwarunkowaniaWydaje się, że konstrukcja wskaźnika VR2 ma mocne podstawy psychologiczne. Podstawową zasadą gry rynkowej jest kupowanie akcji, gdy są one tanie i sprzedawanie, gdy są drogie. Cały problem tkwi tylko w jednym ?drobiazgu?, a mianowicie właściwej ocenie aktualnej ceny akcji ? czy jest wysoka, czy też niska. Generalnie można powiedzieć, że cena akcji jest niska, gdy istnieją przesłanki do jej dalszego wzrostu, a wysoka, gdy istnieją przesłanki do spadku. O przyszłych cenach decyduje wypadkowa ocen inwestorów, niezależnie od tego, na jakiej podstawie tej oceny dokonują. Aby mogło dojść do transakcji, inwestorzy muszą zgłosić chęć kupna i sprzedaży akcji po tej samej cenie. Łatwo zauważyć, że jeżeli właściciele papierów uważają, że są one zbyt tanie, to nie zdecydują się ich sprzedać. Gdy potencjalny nabywca uzna akcje za zbyt drogie, to nie zdecyduje się ich kupić. Konsekwencją tych elementarnych stwierdzeń jest fakt, że wolumen jest wyraźnie większy, gdy cena zaspokaja oczekiwania zarówno sprzedających, jak i kupujących. Jednak równowaga ta jest dynamicznie zmienna w czasie, ponieważ w wyniku transakcji zmieniają się zarówno ceny akcji, jak i wyceny inwestorów. Rozważając to zagadnienie, warto też uwzględnić wpływ niezmiernie istotnego elementu, jakim są proponowane przez inwestorów ceny akcji. Są one ustalane w pobliżu ostatnio występujących, z odpowiednim marginesem zapewniającym bezpieczeństwo. A więc chroniącym przed zakupem po zbyt wysokiej cenie lub sprzedażą po zbyt niskiej.Gdy wycena inwestorów stojących po różnych stronach rynku staje się rozbieżna, to wolumen obrotu spada, gdy natomiast jest w miarę zbieżna, wolurotu jest względnie wysoki. Można się spodziewać, że w okresie jednoznacznego trendu obroty będą niewielkie. Jednak gdy oceny perspektyw są nieznacznie tylko rozbieżne, to obroty powinny być znaczne. Przy czym ruch ceny w kierunku odpowiadającym wycenie przeważającej powinien być premiowany większymi obrotami, z opisanych wyżej powodów. Pozostaje tylko ocenić, w jakim kierunku ten ruch się odbywa. Zmiana ceny w porównaniu z poprzednim notowaniem jest oczywiście istotna, jednak jest kryterium niewystarczającym. Wynika to z faktu, że pojedynczy wzrost ceny w trendzie spadkowym wcale nie oznacza jeszcze, że kurs rośnie. Może się tak zdarzyć, że będzie to pierwszy wzrost po zmianie trendu, jednak jest to mało prawdopodobne. Jeśli jednak porównamy cenę z wynikiem notowań sprzed kilku dni, to pewność oceny znacznie wzrośnie. Porównując bieżący kurs z kilkoma wartościami historycznymi, uzyskuje się lepszą ocenę aktualnego kierunku ruchu. Pozostaje tylko pokazać tę wycenę, gdy wolumen obrotu jest większy na bieżącej sesji niż na poprzedniej. To właśnie robi wskaźnik VR2.ZastosowanieWykres wskaźnika VR2 tworzy na ogół poszarpaną linię oscylującą wokół zera. Wskazaniem do zajęcia pozycji długiej (kupna papierów) jest przesunięcie się oscylacji w strefę wartości dodatnich. Z kolei przeniesienie wahań do obszaru wartości ujemnych jest wskazaniem do sprzedaży papierów. Mała amplituda oraz częstość oscylacji oznaczają brak przesłanek potwierdzających trend.Rysunki 1-3 prezentują zachowanie się wykresów wskaźnika VR2 utworzonych na podstawie notowań różnych spółek za okres ostatnich 3 kwartałów. Górny wykres każdego z rysunków zawiera akcjogram, środkowy wykres dotyczy wolumenu z obu systemów notowań oraz sumaryczny. Dolny panel to wykres wskaźnika VR2 z pomocniczą średnią ruchomą typu wykładniczego liczoną z 6 sesji.Rysunek 1. przedstawia różne fazy cyklu na wykresie kursu Stomilu Olsztyn: początkowo niewielki wzrost (A), potem długotrwały łagodny spadek (B), dynamiczny wzrost (C), a następnie silne, bo aż 66-proc. jego zniesienie (D). Jak widać na dolnym panelu, charakter poszczególnych faz został dość dobrze odzwierciedlony zachowaniem wskaźnika VR2.Podobnie czytelny przebieg wskaźnika VR2 przedstawia rysunek 2. Przez cały okres trwania bessy na walorach Stalexportu wskaźnik VR2 tylko raz zanotował maksymalną wartość, jednak w perspektywie długookresowej był to, jak się później okazało, sygnał fałszywy. Silniejsze potwierdzanie trendu wzrostowego rozpoczęło się dopiero na początku lipca, jednak nie trwało ono długo. Druga połowa sierpnia to już okres sygnałów słabnięcia rynku (poziom 0), co znalazło jeszcze silniejsze potwierdzenie po zejściu wskaźnika do strefy wartości ujemnych we wrześniu br.Niemalże modelowa sytuacja, jeżeli chodzi o przecięciowe sygnały kupna i sprzedaży (przecięcie przez linię wskaźnika poziomu 0 odpowiednio w górę lub w dół) przedstawiona została na przykładzie Prokomu (rysunek 3.). Praktycznie żadnych mylnych sygnałów, a automatyczne dokonywanie transakcji zgodnie z sygnałami generowanymi przez wskaźnik VR2 przyniosło spory zysk. Należy jednak zaznaczyć, że taka klarowna sytuacja występuje niestety dość rzadko, a prezentowany tutaj przykład nie został bynajmniej wybrany losowo.PodsumowanieWskaźnik VR2 jest interesującym przykładem silnej modyfikacji metody Marka Leibovita, idącej jednak tak daleko, że dla wielu inwestorów będzie to zapewne już całkowicie nowa technika. Kluczem do sukcesu jest oczywiście oryginalna i prawidłowa konstrukcja pomysłu. Ocenę, czy udało się to autorowi zaprezentowanego w tym artykule pomysłu, pozostawiam czytelnikom. Dla mnie VR2 stanowi potwierdzenie, że techniki analityczne wykorzystujące wolumen do potwierdzania obecnego kierunku ruchu cen mają sens i mogą ułatwić osiąganie korzyści inwestycyjnych.

Karol JarzyńskiWykresy: ASHER AAT 1.0.Źródło notowań: Reuters Serwis Polski