Jakie polonika można znaleźć na zachodnim rynku sztuki?

Aktualizacja: 22.02.2017 16:05 Publikacja: 06.04.2007 09:04

Spostrzeżenie pierwsze: mimo ogromu aukcji, a obejrzałem oferty domów aukcyjnych z Niemiec, Francji, Anglii, Danii, Szwecji, Austrii i z krajów Beneluksu, prac naszych artystów jest niewiele. Po wtóre - prezentowanych jest stosunkowo mało prac artystów wybitnych lub dzieł zaliczanych u nas do krajowej czołówki. A oto rezultaty poszukiwań.

W grudniu ubiegłego roku na aukcji w Karl & Faber Auktionshaus w Monachium pojawiły się w ofercie dwie prace Henryka Stażewskiego - "Geometryczne formy w żółci" z 1938 roku oraz "Kompozycja". Obie znalazły nabywcę poniżej swoich cen wywoławczych, za odpowiednio 14 750 euro i 1 170 euro. Warto wspomnieć, że przedwojenne prace tego artysty są stosunkowo rzadko spotykane na rynku.

W innym domu aukcyjnym, u Ketterera, niewielka scena figuralna Fryderyka Pautscha sprzedana została za 476 euro. W styczniu w wiedeńskim Dorotheum wystawiono dwie prace zapomnianego w Polsce warszawskiego malarza Władysława Kozłowskiego (1921-1987). Studiował on w latach 1947-1949 w PWSSP we Wrocławiu, a w latach 1950-1953 na ASP w Warszawie u T. Kulisiewicza, B. Urbanowicza i J. Pakulskiego. Od 1953 r. brał udział w krajowych wystawach plastyki. Jego "Pejzaż norweski" i "Kwiaty w wazonie" sprzedane zostały za 450 euro każda. W tym samym domu aukcyjnym, miesiąc później, nabywcę znalazły "Sanie przed chatą" Czesława Wasilewskiego (1800 euro). "Kobieta w szalu" Bolesława Szańkowskiego, szacowana na 2400-2800 euro, nie znalazła nabywcy.

Z tego krótkiego przeglądu widać, że znajomość sztuki polskiej na rynku europejskim jest obecnie lepsza niż kilkanaście lat temu. W katalogach jest mniej błędów, polegających np. na przypisaniu polskiemu artyście innej narodowości. Marszandzi dostrzegli też, że po włączeniu Polski do Unii można zarobić także na dziełach naszych artystów, nawet jeśli ceny obrazów są niższe niż ceny prac artystów np. z Czech lub z Rosji. Należy zatem zwiększyć promocję sztuki polskiej za granicą poprzez wystawy, publikacje itp., a także ułatwić cudzoziemcom wywóz dzieł zakupionych w Polsce. Myślę, że taka praca u podstaw da kiedyś owoce.

Kolumna powstała przy współpracy

z "Art & Business"

Julian FAŁAT

notowania w 2006 roku

- 115 000 zł "Dzieci artysty: Helenka i Lucjan", 1906, akwarela, papier naklejony

na płótno, 72,5 x 128, sygn. l.d., Polswiss Art, Warszawa, 1.10.2006 lot. 20 (110 000)

- 77 000 zł "Pejzaż zimowy z chatą", 1902, olej, płótno, 59,5 x 140,5, sygn. p.d.,

Agra-Art, Warszawa, 25.06.2006 lot. 25 (75 000) - 43 000 zł "Wiosna w Bystrej", 1916, akwarela, karton, 49,5 x 86,5 (w świetle p-p), sygn. u dołu po środku, Agra-Art, Warszawa, 26.03.2006 lot. 50 (37 000) - 40 000 zł "Ogródek przy plebani", 1913, akwarela, karton, 67 x 96, sygn. p.d., Agra-Art, Warszawa, 8.10.2006 lot. 17 (40 000) - 38 000 zł (w) "Kraków w śniegu", 1904, akwarela, papier, 49 x 110, sygn. śr.d., Rempex, Warszawa, 21.06.2006 lot. 232 (50 000) - 29 000 zł "Modlitwa", 1902, akwarela, papier, 58 x 18, sygn. p.d., Agra-Art, Warszawa, 10.12.2006 lot. 48 (22 000) - 21 000 zł "Krzyż przydrożny", 1907, akwarela, gwasz, papier, 93,5 x 59,5, sygn., Ostoya, Warszawa, 16.12.2006 lot. 1 (14 000) - 20 000 zł "Osiek", akwarela, papier, 33 x 54,5, sygn. p.d., Rempex, Warszawa, 21.06.2006 lot. 237 (20 000) - 18 000 zł "Z Przełęczy Kocierskiej",

ok. 1910, akwarela, papier, 43,5 x 76, sygn. l.d., Agra-Art, Warszawa, 21.05.2006 lot. 65

(18 000) - 12 000 zł "Pejzaż", akwarela, gwasz, papier, 47 x 65, sygn. d.śr., Rempex, Warszawa, 24.05.2006 lot. 227 (12 000) - 10 000 zł (w) "Widok z Toledo", 1884, akwarela, papier, 30,5 x 47,5, sygn. l.d., Desa Unicum, Warszawa, 30.11.2006 lot. 32 (14 000)

(źródło: Rocznik Aukcyjny 2006)

Julian Fałat

(1853 - 1929)

- jeden z najwybitniejszych twórców okresu Młodej Polski, malarz, akwarelista i rysownik, zajmujący się głównie malarstwem pejzażowym i rodzajowym. Urodzony i wychowany na wsi pod Lwowem, wykształcenie plastyczne zdobył kończąc krakowską Szkołę Sztuk Pięknych, a następnie artystyczne uczelnie w Zurychu i Monachium. Fałat dużo podróżował (odbył między innymi podróż dookoła świata), czasem

dla podreperowania swojego budżetu imał się zajęć niezwiązanych

z malarstwem ( na przykład budował kolej w Szwajcarii). Podczas jednego z polowań, w których chętnie uczestniczył, poznał Wilhelma Pruskiego

- późniejszego cesarza Rzeszy Wilhelma II, co zaowocowało zaproszeniem malarza do Berlina, gdzie spędził dziesięć lat. W 1895 roku objął stanowisko dyrektora krakowskiej SSP. Po przejściu na emeryturę zamieszkał w miejscowości Bystra na Śląsku Cieszyńskim. W czasie

I wojny światowej zaangażował się w życie polityczne regionu, po odzyskaniu niepodległości przez Polskę był dyrektorem Departamentu Sztuki w gabinecie ministra Antoniego Ponikowskiego. Fałat był także członkiem Towarzystwa Artystów Polskich "Sztuka", skupiającego najwybitniejszych polskich twórców. Najbardziej znane obrazy Juliana Fałata to "Polowanie w Nieświeżu", "Chłopiec z brzoskwiniami",

"Odwrót spod Berezyny" i "Powrót z niedźwiedziem".

Czesław Wasilewski, "Sanie przed chatą",

olej, płótno, 48,5 x 78,5, Aukcja Malarstwa XIX w., Dorotheum,

Wiedeń, 15.02.2007 r. (poz. 135), Fot. Dorotheum, Wiedeń

Bolesław Szańkowski,

"Portret kobiety w szalu",

ok. 1900 r., olej, płótno, 79 x 55, Aukcja Malarstwa XIX w.,

Dorotheum, Wiedeń, 15.02.2007 (poz. 72) Fot. Dorotheum, Wiedeń

Władysław Kozłowski, "Kwiaty w wazonie", 1978 r., olej, karton, 51,5 x 38, Aukcja Sztuki Nowoczesnej i Współczesnej,

Dorotheum, Wiedeń, 24.01.2007 (poz. 158), Fot. Dorotheum, Wiedeń

Władysław Kozłowski, "Pejzaż norweski", 1977 r., olej, płyta,

34 x 50,8, sygn., Aukcja Sztuki Nowoczesnej i Współczesnej, Dorotheum, Wiedeń, 24.01.2007 (poz. 159), Fot. Dorotheum, Wiedeń

Wybór najciekawszych notowań z aukcji:

- 118. Aukcja Dzieł Sztuki i Antyków, Rempex, Warszawa, 21.02.2007

- 148. Aukcja Dzieł Sztuki i Antyki, Desa Unicum, Warszawa, 22.02.2007

- Aukcja Malarstwa, Polswiss Art, Warszawa, 4.03.2007

- 59. Aukcja Malarstwo i Rzemiosło, Ostoya, Warszawa, 10.03.2007

- 118. Aukcja Dzieł Sztuki, Rynek Sztuki, Łódź, 11.03.2007

Komentarz

Tomasz Darowny

Nazwisko to nie wszystko

Na rynku aukcyjnym od kwartału nie ma fajerwerków, choć chętnych do zakupów nie brakuje. Brak natomiast w ofercie domów aukcyjnych rzeczy porywających. Ale, jak podkreślają klienci, na spokojnym rynku łatwiej o okazyjne zakupy niż podczas licytacji obfitującej w "silną" ofertę. Tak było w DA Rempex podczas

spokojnej, 118 Aukcji Dzieł Sztuki i Antyków. Niepostrzeżenie kupiono niewielki obraz olejny Juliana Fałata "Słoneczniki" z 1897 roku. W atmosferze sjesty, wśród średniej oferty, powiem śmiało, znawca zauważył i jednym przebiciem w wysokości

2 tys. zł kupił za 32 tys. zł obraz

podany bardzo surowo, bez ramy - choć na prawej stronie w katalogu (takie usytuowanie zawsze jest podpowiedzią). Dobra cena za dobre nazwisko, które nie musi wedle tradycji sygnować "pejzażu z Bystrej" (Bystra to miejscowość, w której żył i zmarł Julian Fałat, często pojawia się

w jego twórczości. Fałat automatycznie w środowisku kojarzony jest z "pejzażem z Bystrej").

Wielkie emocje wzbudził natomiast "Wjazd do miasta" Karola Wierusza-Kowalskiego. Z wywoławczych

3,8 tys. zł cena urosła do 19 tys. zł! Ten wynik spowodowało zapewne

nazwisko, które, jak sądzę, świetnie znają uczestnicy rynku. Przecież

jednym z najdrożej sprzedanych

obrazów w 2006 roku był "Napad wilków" Alfreda Wierusza-Kowalskiego (501 tys. zł, Agra-Art., 8.10.2006 rok). Właśnie - Alfreda!

Oglądajmy uważniej prezentacje ofert w katalogach aukcyjnych.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy