PGNiG chce połączyć się z systemami gazowymi na zachodzie i południu Europy

Warszawa, 14.05.2008 (ISB) - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) w ramach dywersyfikacji dostaw gazu do Polski chce połączyć się z europejskimi systemami na zachodzie i południu Europy, poinformował w środę wiceprezes spółki Radosław Dudziński.

Aktualizacja: 27.02.2017 15:16 Publikacja: 14.05.2008 18:29

"W strategii zarządu jest też połączenie z systemem na zachodzie i południu Europy" - powiedział Dudziński podczas konferencji prasowej i dodał, że wpisuje się to w plan dywersyfikacji dostaw do Polski.

Dudziński poinformował, że obecnie są prowadzone rozmowy z firmą projektową w sprawie połączenia z hubem Baumgarten w Austrii, do którego w przyszłości ma docierać gazociąg Nabucco transportujący paliwo z Azji Środkowej.

Prezes PGNiG Michał Szubski podkreślił, że połączenie nie wiązałoby się z dużymi nakładami finansowymi, a czas realizacji PGNiG ocenia na maksymalnie 12 miesięcy.

Nie podano jednak, kiedy mogłyby się zacząć te inwestycje.

Już od kilku lat PGNiG, w ramach dywersyfikacji dostaw gazu, wyraża zainteresowanie projektami nowych gazociągów, oprócz Baltic Pipe ze Skandynawii, są to m.in. Nabucco, Gazociąg Sarmacki oraz gazociąg pomiędzy Niemcami a Polską.

Nowe połączenia gazowe według PGNiG umożliwiłoby nie tylko uelastycznienie dostaw gazu do Polski, ale również włączenie się PGNiG do handlu gazem w naszym regionie i sprzedaż gazu w Europie.

Polska importuje około 70% potrzebnego jej gazu, w tym 65% to gaz rosyjski, płynący przez Białoruś do Polski, Niemiec i Europy Zachodniej. (ISB)

maza/lk

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego