Po 1 mld zł straty rok wcześniej dodatni (264,5 mln zł) był w sektorze polis majątkowych wynik na działalności podstawowej (wynik techniczny). – Ubezpieczenia to produkty, które ciążą na bilansach spółek przez wiele lat. Jestem umiarkowanym optymistą i nie wyciągałbym zbyt daleko idących wniosków o poprawie kondycji branży tylko na podstawie danych za jeden kwartał. Krótkoterminowość może być myląca – ostrzega Grzegorz Szatkowski, wiceprezes Ergo Hestii.
Zysk branży majątkowej wyniósł w IV kwartale 3,02 mld zł, o 247 mln zł mniej niż w ostatnim kwartale 2010 r. (bez wyniku m.in. TU Europa). Firmy oferujące polisy na życie zarobiły o 13 proc. mniej, 1,24 mld zł (wobec 1,42 mld zł), i osiągnęły o 10 proc. niższy wynik techniczny, 1,21 mld zł (bez działalności inwestycyjnej). Przychody z lokat spadły aż o 82 proc. (do 517 mln zł). – Na ubezpieczenia na życie należy patrzeć przez pryzmat spadającej akcji kredytowej w bankach. Wiele polis jest bowiem z nimi ściśle?powiązanych – mówi Szatkowski.
Nie bez znaczenia jest też odpływ oszczędności z rynku ubezpieczeniowego. – Wynik techniczny segmentu ubezpieczeń na życie uwzględnia wynik działalności inwestycyjnej, a tutaj ostatnie kwartały stały pod znakiem bardzo dużych spadków. Dodatkowo porównujemy się z 2010 r., który był bardzo dobry pod względem rentowności obligacji i akcji – mówi Witold Jaworski, członek zarządu PZU.