Wtedy dziennie na GPW obracano akcjami o wartości 691 mln zł. Również w porównaniu z zeszłym rokiem widać ożywienie. W sierpniu 2012 r. było to tylko 653 mln zł.
Do pełni szczęścia wciąż jednak jest bardzo daleko. Brokerzy z rozrzewnieniem wspominają czasy, kiedy średnie dzienne obroty w miesiącu przekraczały ponad 1 mld zł. W 2011 r. było aż pięć takich miesięcy, a w całym roku średni dzienny obrót wyniósł 998 mln zł. Potem przyszła zapaść. W 2012 r. wynik ten spadł do 753 mln, a w żadnym miesiącu średnia dzienna aktywność inwestorów nie przekroczyła 1 mld. W tym roku sytuacja wygląda nieco lepiej. Mieliśmy już jeden taki miesiąc (czerwiec), a od początku roku średnie obroty wynoszą 873 mln zł na sesję.
Tradycyjnie już najaktywniejszym brokerem był w zeszłym miesiącu DM Banku Handlowego. Pośredniczył w transakcjach na kwotę 4,06 mld zł, dzięki czemu uzyskał 11,79 proc. udziałów w rynku. Barierę 10 proc. pokonał również DM PKO BP. Dzięki operacjom na 3,45 mld zł zdobył 10,01 proc. rynku i już drugi miesiąc z rzędu jest drugim najaktywniejszym graczem na rynku. Na podium znalazł się również Credit Suisse Securities, który zepchnął z trzeciego miejsca Ipopemę Securities. Szwajcarzy wygenerowali w sierpniu 2,91 mld zł obrotów i zdobyli 8,51 proc. rynku. Ipopema w tym czasie miała 2,76 mld zł i 8,02 proc. udziałów. W ostatnim czasie doszło do sporych roszad w składzie notowanej na GPW spółce. Z Ipopemą pożegnali się czterej analitycy: Arkadiusz Chojnacki, Tomasz Bursa, Waldemar Stachowiak oraz Konrad Anuszkiewicz. Na razie firma oficjalnie poinformowała jedynie o przyjściu Piotra Zielonki, który wcześniej pracował w DM BH.