Dziennik "The New York Post" podał, powołując się na swoich informatorów, że prezydent-elekt Donald Trump często dzwoni do Jamie Dimona, prezesa banku JPMorgan Chase, by spytać się go o opinię w sprawie swoich planów dotyczących polityki gospodarczej. - Oni rozmawiają ze sobą od miesięcy - twierdzi informator ze środowiska republikanów. Członkowie ekipy Trumpa również "szczerze" rozmawiają z Dimonem na tematy gospodarcze. Dyskusje te dotyczą m.in. cięć w administracji rządowej, podatków, polityki handlowej oraz regulacji bankowych.
Dimon jest jednym z najbardziej doświadczonych prezesów firm finansowych na Wall Street. Kieruje bankiem JPMorgan Chase od 2005 r. Przeprowadził go poprzez globalny kryzys finansowy i przyczynił się do tego, że za jego rządów akcje JPMorgan Chase zdrożały ponad czterokrotnie. Dimon był typowany na sekretarza skarbu w nowej administracji Trumpa, ale zadeklarował, że nie będzie chciał objąć tego stanowiska ze względu na swoje szerokie zobowiązania zawodowe. W czasie poprzedniej kadencji Trumpa uczestniczył on w pracach forum biznesowego działającego przy Białym Domu. Było to krytykowane przez część akcjonariuszy, którzy w 2017 r., na walnym zgromadzeniu JPMorgan Chase, wzywali Dimona do ustąpienia z tego ciała doradczego. Dimon odmówił i stwierdził, że może doradzać każdemu prezydentowi, bo "jest patriotą".
Jakie prognozy dla akcji amerykańskich mają analitycy JPMorgan Chase?
Analitycy JPMorgan Chase długo byli pesymistami w kwestii perspektyw amerykańskiego rynku akcji. Po tym jak szefem zespołu ich strategów przestał być Marko Kolanovic, zaczęli patrzeć w przyszłość bardziej optymistycznie. Niedawno podwyższyli oni swoją prognozę dla indeksu S&P 500 na koniec przyszłego roku do poziomu 6500 pkt.
"Podwyższona niepewność geopolityczna oraz zmiany w polityce sprawiają, że perspektywy stały się bardziej skomplikowane, ale szanse prawdopodobnie przeważyszają ryzyko" - uważa Dubravko Lakos-Bujas, strateg JPMorgan Chase. Jego zadniem, amerykańskiemu rynkowi akcji będą sprzyjały m.in.: dobra sytuacja na rynku pracy, cięcia stóp procentowych i oczekiwany wzrost wydatków kapitałowych spółek.
Analitycy JPMorgan Chase spodziewają się, że jeszcze przez jakiś czas amerykańskie akcje będą zyskiwały od akcji z innych rynków. Niepewność dotycząca geopolityki oraz planów handlowych administracji Trumpa powinna być czynnikiem działającym na niekorzyść innych rynków. Póki te czynniki nie znikną, amerykańskie indeksy giełdowe mogą nadal rosnąć mocniej niż europejskie.