Amerykańska inflacja konsumencka przyspieszyła z 2,4 proc. we wrześniu do 2,6 proc. Było to jednak zgodne z prognozami analityków. Licząc miesiąc do miesiąca, wzrost cen konsumpcyjnych pozostał na poziomie 0,2 proc. Inflacja bazowa (czyli liczona bez uwzględniania cen żywności, paliw i energii) wyniosła 3,3 proc., czyli tyle samo co miesiąc wcześniej. Liczona w ujęciu miesięcznym pozostała na poziomie 0,3 proc. Dane te nie wywołały więc większego wstrząsu na rynkach. Dolar lekko tracił w środę po południu wobec euro i złotego, po tym jak w poprzednich dniach wyraźnie się umocnił. O ile jeszcze 4 listopada kurs dolara był poniżej 4 zł, to w środę rano dochodził do 4,11 zł (najwyższego poziomu od kwietnia), by później zejść w okolice 4,08 zł.
Jaką decyzję podejmie Fed?
Inwestorzy nie spodziewają się, by najnowsze dane o inflacji mocno wpłynęły na decyzję, jaką Fed może podjąć na grudniowym posiedzeniu. Po publikacji danych inflacyjnych, bartomer CME FedWatch wskazywał, że jest 79 proc. szans na cięcie stóp przez Fed na posiedzeniu zaplanowanym na 18 grudnia.
- Inflacja zgodna z konsensusem sugeruje, że rynek nie dostaje nowych istotnych sygnałów do zmiany oczekiwań wobec Fed. Przy aktualnych danych makroekonomicznych, takich jak stabilny rynek pracy i brak oznak nadciągającej recesji, Fed może przyjąć bardziej jastrzębią postawę w swoich dalszych decyzjach - oceniają analitycy platformy inwestycyjnej Portu.
- Najnowsze informacje o sile presji cenowej nie wypadły powyżej oczekiwań i na papierze sprzyjają korekcie ostatniego 2,5-proc. skoku dolara, ale reakcja może nie być trwała. Po pierwsze, w minionych miesiącach zdecydowanie silniejszy wpływ na postrzeganie zamiarów Fed miały raporty z rynku pracy. Przede wszystkim jednak inwestorzy wybiegają w przyszłość, starając się przekuć oczekiwany wpływ wygranej Donalda Trumpa w strategie inwestycyjne. Powrót wojen handlowych, cięcia podatków i deregulacja łącznie powinny stymulować wzrost gospodarczy w USA oraz jednocześnie podbijać inflację. Perspektywa ta nie powinna odwieść władz monetarnych od trzeciej w cyklu obniżki stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu, ale bieżąca wycena cięć na 2025 r. stopniała do zaledwie dwóch ruchów po 25 pb. - prognozuje natomiast Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Część analityków wskazuje jednak, że jak na razie dla Fedu dużo ważniejsze są odczyty danych gospodarczych od oczekiwań dotyczących działań przyszłej administracji Trumpa.