Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 24.02.2025 08:31 Publikacja: 06.05.2024 06:00
Wieżowce górujące nad Ho Chi Minh City, czyli dawnym Sajgonem. Wiele z nich powstało w czasie boomu nieruchomościowego z zeszłej dekady. Fot. AdobeStock
Choć zwykle sprawy sądowe z odległych krajów nie przyciągają uwagi globalnych mediów, to skazanie Truong My Lan, potentatki z wietnamskiej branży deweloperskiej, było szeroko przez nie relacjonowane. Uwagę przyciągnęła przede wszystkim skala oszustw, o którą ją oskarżono. Przez dziesięć lat miała ona wyłudzić z Saigon Joint Stock Commercial Banku 12,5 mld USD i wywołać swoimi oszustwami straty szacowane łącznie na 27 mld USD. Troung My Lan musi zwrócić owe 27 mld USD, co będzie jednak raczej nierealne. Zwłaszcza że orzeczono wobec niej karę śmierci. Uznano ją też winną wręczenia urzędnikom państwowym największej łapówki w dziejach kraju wynoszącej 5,2 mln USD (schowanych w pojemnikach ze styropianu). Można się spodziewać, że sprawa ta przyniesie wiele procesów „odpryskowych”. Wszak zeznania składało w niej 2,7 tys. osób. Nikt nie ma też wątpliwości, że proces owej potentatki rynku nieruchomości był częścią wielkiej kampanii antykorupcyjnej prowadzonej przez Nguyena Phu Tronga, sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Wietnamu. Kampania ta, oficjalnie porównywana do „rozpalonego pieca hutniczego”, doprowadziła już do skazania tysięcy ludzi, a także dymisji dwóch wicepremierów i dwóch prezydentów. Pod pewnymi względami była ona więc ostrzejsza od czystki realizowanej w zeszłej dekadzie w Chinach przez prezydenta Xi Jinpinga.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
To będzie oznaczać znacznie więcej biznesu dla Ameryki – powiedział prezydent Donald Trump, gdy w lutym zawiesił stosowanie symbolicznego Foreign Corrupt Practises Act, który zabraniał korumpować zagranicznych urzędników w celu zdobycia kontraktów.
Pouczający jest przypadek Mountain Pass – przez pewien czas jedynej amerykańskiej kopalni metali ziem rzadkich. Owa odkrywka, położona przy granicy stanów Kalifornia i Newada, działała od 1952 r., zapewniając światu m.in. europ do produkcji telewizorów kolorowych.
Problem z metalami ziem rzadkich nie polega na tym, że niemal połowa ich znanych złóż znajduje się w Chinach. Dużo większym zagrożeniem jest to, że Państwo Środka niemal zmonopolizowało przetwórstwo ważnych strategicznie kopalin.
Jak wynika z badania exit poll, wybory w Niemczech wygrał blok CDU/CSU. Ugrupowanie Friedricha Merza zdobyło 28,5-29 proc. głosów, więc nie będzie mogło rządzić samodzielnie.
Warren Buffett nadal stroni od większych transakcji, chętniej pozbywa się akcji z portfela niż je kupuje, większość firm z jego grupy notuje spadek zysków, a gotówka bije rekordy.
Powiew optymizmu z przemysłu i rozczarowanie w usługach – tak można podsumować wstępne odczyty PMI za luty ze strefy euro oraz jej największych gospodarek: Niemiec i Francji.
To będzie oznaczać znacznie więcej biznesu dla Ameryki – powiedział prezydent Donald Trump, gdy w lutym zawiesił stosowanie symbolicznego Foreign Corrupt Practises Act, który zabraniał korumpować zagranicznych urzędników w celu zdobycia kontraktów.
Pouczający jest przypadek Mountain Pass – przez pewien czas jedynej amerykańskiej kopalni metali ziem rzadkich. Owa odkrywka, położona przy granicy stanów Kalifornia i Newada, działała od 1952 r., zapewniając światu m.in. europ do produkcji telewizorów kolorowych.
Problem z metalami ziem rzadkich nie polega na tym, że niemal połowa ich znanych złóż znajduje się w Chinach. Dużo większym zagrożeniem jest to, że Państwo Środka niemal zmonopolizowało przetwórstwo ważnych strategicznie kopalin.
Druga połowa zeszłego tygodnia w wykonaniu europejskich rynków akcji wypadła dość blado. Mało który podjął starania wymazania środowej wyprzedaży, a to nie wróży nic dobrego na ostatni tydzień miesiąca.
Rynki jak na razie liczą na idealny scenariusz, w którym w Berlinie powstanie rząd zdolny zreformować gospodarkę RFN. Inwestorów może jednak rozczarować powstanie „zgniłej” koalicji z lewicą lub wystraszyć ewentualny dobry wynik nacjonalistów z AfD.
Powiew optymizmu z przemysłu i rozczarowanie w usługach – tak można podsumować wstępne odczyty PMI za luty ze strefy euro oraz jej największych gospodarek: Niemiec i Francji.
Giełdowi inwestorzy rozgrywają zakończenie konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą jak dobrą wiadomość dla polskiej gospodarki. Wiele krajowych firm mogłoby wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Tylko co to de facto oznacza, jaka może być skala projektów i czy pokój wystarczy, by ruszyły? Sprawdzamy.
Rozejm w konflikcie rosyjsko-ukraińskim mógłby pomóc europejskim gospodarkom i rynkom akcji. Skala pozytywnych skutków rynkowych byłaby jednak dużo mniejsza od zawirowań, które wywołał sam początek putinowskiej inwazji.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas