Wzrost PKB Węgier był w czwartym kwartale zerowy — zarówno w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami jak i z ostatnim kwartałem 2022 r. Średnio prognozowano natomiast, że wyniesie on 0,4 proc. rok do roku. Przez cały 2023 r. gospodarka Węgier skurczyła się natomiast o 0,9 proc.
Marton Nagy, węgierski minister gospodarki, stwierdził, że powodem kiepskiej koniunktury gospodarczej na Węgrzech jest głównie słaby popyt na rynkach eksportowych, związany m.in. z dekoniunkturą w Niemczech. Dodał, że również wysokie stopy procentowe przyczyniły się do spadku PKB.
Lepsze od prognoz okazały się za to dane z Rumunii. Rumuński PKB co prawda spadł w czwartym kwartale o 0,4 proc. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami, ale licząc rok do roku wzrósł o 2,9 proc. Średnio spodziewano się, że wzrośnie on o 2,3 proc., po zwyżce o 1,1 proc. w trzecim kwartale. Wzrost gospodarczy za cały 2023 r. wyniósł 2 proc., po tym jak w 2022 r. sięgnął 4,1 proc.
Czytaj więcej
Aktywność w polskiej gospodarce w IV kwartale 2023 r. nie zmieniła się praktycznie wobec poprzedniego kwartału. Ale w ujęciu rok do roku wzrosła o 1,7 proc., najbardziej od ponad roku.
- Całoroczne tempo wzrostu gospodarczego wynoszące 2 proc. było lepsze od niedawnych oczekiwań, ale było ono również poniżej potencjału. Potwierdza to ocenę Narodowego Banku Rumunii mówiącą o dalszym spadku nadmiernego popytu. Ten proces będzie kontynuowany w 2024 r. Podtrzymujemy naszą prognozę wzrostu PKB na ten rok o 2,8 proc., gdyż silnik wzrostu jakim są inwestycje publiczne dostanie również wsparcie ze strony konsumpcji prywatnej — twierdzi Stefan Posea, ekonomista ING.