Jako najważniejszy czynnik ryzyka geopolitykę wskazało aż 54 proc. uczestników przeprowadzonej przez amerykański bank inwestycyjny ankiety. Inflacja, którą jeszcze rok temu przewodziła liście zagrożeń, zebrała jedynie 15 proc. głosów i znalazła się na trzecim miejscu. Drugie miejsce na liście kluczowych czynników ryzyka zajęły wybory prezydenckie w USA.
Wybory w USA kluczowym ryzykiem
Amerykańskie wybory wskazało 17 proc. uczestników badania, przeprowadzonego przy okazji dorocznej konferencji inwestycyjnej Goldmana Sachsa w Londynie. Takie wyniki pokazują, że przy toczących się wojnach na Ukrainie i Bliskim Wschodzie oraz napięciach wokół Tajwanu bardziej niż odbicia inflacji inwestorzy obawiają się zaognienia sytuacji międzynarodowej.
Czytaj więcej
W 2024 r. najlepsze perspektywy mają spółki biotechnologiczne i te z branży nastawionej na konsumenta, a gorsze od rynku stopy zwrotu grozić mogą energetyce, przemysłowi oraz IT – oceniają analitycy.
Jak przyznają stratedzy banku, pozycjonowanie portfeli pod wydarzenia geopolityczne nie jest łatwe, bo moment ich wystąpienia i skutki są trudne do przewidzenia. Jednak według nich w okresach przedłużającej się niepewności geopolitycznej dobrze sprawdzało się w przeszłości uwzględnianie w aktywach surowców, w tym zwłaszcza złota i ropy.
Wśród walut tę rolę pełnić może szwajcarski frank, który zgodnie z analizą specjalistów był lepszym zabezpieczeniem na wypadek czynników geopolitycznych niż jen, który jest podatny na zmiany stóp procentowych. Tymczasem wyborcze zwycięstwo Donalda Trumpa oznaczałoby groźbę poważnych zmian w polityce, w tym nałożenia wysokich ceł importowych i być może wyjścia USA z NATO.