Kraje BRICS ogłosiły w kwietniu, że planują wprowadzić nową walutę w celu pobudzenia handlu wewnątrz BRICS, a także wyeliminowania wyższych kosztów wymiany dolara w transakcjach międzynarodowych.
Zdania co do tego, czy taka wspólna waluta nie zaszkodzi dominacji dolara, są podzielone. Jest mało prawdopodobne, aby zastąpiła dolara i istniałaby jedynie jako dodatek do ustanowionego globalnego systemu monetarnego opartego na dolarach, czytamy w raporcie Oficjalnego Forum Instytucji Monetarnych i Finansowych. – Będzie to inicjatywa regionalna, podobna do euro – dodano.
– Dlaczego to ważne: taka wspólna waluta BRICS może być szokiem dla światowego systemu pieniądza fiducjarnego – powiedział Thorsten Polleit, główny ekonomista banku Degussa i profesor na Uniwersytecie w Bayreuth. – Nowa międzynarodowa jednostka transakcyjna, poparta złotem, brzmi jak dobry pieniądz – i może być przede wszystkim poważnym wyzwaniem dla hegemonii dolara amerykańskiego – stwierdził. Dodał jednak, że diabeł tkwi w szczegółach. Zauważył, że aby nowa waluta była tak dobra jak złoto i naprawdę solidna, musi być wymienialna na złoto na żądanie. – Ale czy to jest to, co kraje BRICS mają na myśli, jest pytaniem – powiedział.
Czytaj więcej
Rosyjski minister spraw zagranicznych stwierdził podczas wizyty w Turcji, że rola dolara jako światowej waluty handlowej spada a Rosja od pewnego czasu bada możliwości wykorzystywania walut narodowych w handlu z Turcją oraz innymi krajami.
Podkreślił, że użycie złota jako jednostki rozliczeniowej zmieniłoby zasady gry i doprowadziłoby do gwałtownej dewaluacji wielu walut fiducjarnych, w tym walut fiducjarnych BRICS. Powiedział, że może to spowodować eksplozję cen towarów wycenianych w walutach fiducjarnych i wywołać szok w światowym systemie pieniądza fiducjarnego.