Powrócił strach o finanse Grecji

Agencja Fitch obcięła Grecji rating kredytowy do najniższego poziomu w strefie euro. Rynek wpadł w panikę

Publikacja: 09.12.2009 10:06

Powrócił strach o finanse Grecji

Foto: GG Parkiet

ASE – główny indeks ateńskiej giełdy – spadł wczoraj o 5,2 proc., po tym jak agencja ratingowa Fitch obniżyła Grecji rating kredytowy z A- do BBB+, najniższej kategorii, jaką obecnie posiada kraj strefy euro. Perspektywa ratingu jest negatywna, co znaczy, że może jeszcze zostać on obcięty.

Dzień wcześniej konkurencyjna agencja Standard & Poor’s zapowiedziała, że może pozbawić Grecję ratingu A-. Działania te motywowane są przez obie firmy kiepskim stanem jej finansów publicznych. Bolesne cięcie ratingów może dotknąć też kraje potężniejsze i bogatsze od Grecji. Agencja Moody’s ogłosiła wczoraj, że z powodu kryzysu w przyszłości USA i Wielka Brytania mogą „przetestować granicę” najwyższego poziomu ratingowego Aaa.

[srodtytul]Niepokój inwestorów[/srodtytul]

Na obniżkę ratingu szybko zareagował rynek długu. Rentowność greckich obligacji dwuletnich wzrosła wczoraj po południu aż o 45 pb., do 2,52 proc. Był to jej największy skok od listopada 2008 r. – Już poniedziałkowe obniżenie perspektywy ratingu przez Standard & Poor’s było powodem wtorkowej reakcji rynków. Wszyscy przyjmują teraz bardzo, bardzo negatywne postrzeganie Grecji – przyznaje Marc Ostwald, strateg ds. rynku obligacji w londyńskiej firmie Monument Securities. Inwestorzy od prawie dwóch miesięcy coraz bardziej niepokoją się sytuacją w Grecji. Od połowy października indeks ASE spadł już o 23 proc. Obecnie jest on najgorszym spośród głównych europejskich wskaźników giełdowych.

[srodtytul]Szokujący deficyt[/srodtytul]

Falę niepokoju co do losu Grecji wywołało ujawnienie przez nowy, socjaldemokratyczny rząd Jeoriosa Papandreou prawdziwej wielkości tegorocznego deficytu budżetowego. Poprzedni, konserwatywny, gabinet deklarował wcześniej, że deficyt budżetowy Grecji sięgnie w tym roku tylko 6 proc. PKB. W październiku rząd Papapandreou poinformował zaś, że wyniesie on... 12,7 proc.

Oświadczenie to wywołało szok u władz Unii Europejskiej. Oznaczało, że poprzedni rząd najprawdopodobniej fałszował dane o finansach publicznych.

Grecji po wejściu do strefy euro niemal nigdy nie udało się utrzymać deficytu finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB. Rosło również jej zadłużenie. Dług publiczny, który wyniósł w 2008 r. 99 proc. PKB, może w 2011 r. sięgnąć aż 135 proc. PKB. Bruksela przez całe lata z dużym pobłażaniem traktowała łamanie budżetowej dyscypliny przez Ateny. Na ostatnim posiedzeniu unijnych ministrów finansów nakazano więc Grecji podjąć środki mające doprowadzić do redukcji deficytu. W lutym Ateny rozliczą się przed Brukselą z tych działań.

Grecki rząd, niezależnie od unijnych zaleceń, sam przystąpił do naprawy finansów publicznych. Szybko przygotował nowelizację budżetu przewidującą, że przyszłoroczny deficyt budżetowy wyniesie „tylko” 9,1 proc. PKB. Wielu ekspertów wątpi jednak, czy uda mu się tego dokonać, zwłaszcza że cięcia wydatków mają być niewielkie, a budżet będzie łatany głównie za pomocą skuteczniejszego egzekwowania podatków.Agencja Fitch opublikowała wczoraj też raport, w którym wskazała, że wciąż duże jest ryzyko obniżki ratingów – Łotwy (rating BB+) i Litwy (rating BBB).

Gospodarka światowa
Kakao będzie drożeć jeszcze latami
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka światowa
Dlaczego Donald Trump uznał, że podwyżki ceł są magiczną bronią?
Gospodarka światowa
Nie żyje papież Franciszek
Gospodarka światowa
Japońska inflacja trzeci rok z rzędu powyżej celu Banku Japonii
Gospodarka światowa
Turecki bank centralny zaskakuje podwyżką stóp procentowych
Gospodarka światowa
EBC obciął stopy procentowe. Po raz siódmy