Po przeanalizowaniu 76 kryzysów w 40 krajach ekonomiści Funduszu ustalili „pewne progi i pewne przedziały czasowe, których różne wskaźniki kredytowe mogą zwiastować kryzys" — wyjaśniła na konferencji prasowej w Waszyngtonie Laura Kodres, ekonomistka z departamentu rynków pieniężnych i kapitałowych MFW.
Fundusz zaleca korzystanie ze „wskaźników rynkowych dużej częstotliwości" dla ustalania, kiedy ryzyko systemowe pojawi się w ciągu kilku miesięcy. „Nie ma nadal gwarantowanego zestawu wskaźników do wykrywania ryzyka systemowego" — przyznaje Fundusz w swym Raporcie o Globalnej Stabilizacji Finansowej, publikowanym dwa razy w roku.
Unia Europejska i USA powołały w 2010 r. orkanu nadzoru, mające zadanie monitorowania ryzyka globalnego kryzysu finansowego. Brytyjski bank centralny zamierza powołać podobny organ pod koniec 2012 r.
„Wczesne rozpoznanie przez te organy ryzyka fazy narastającej ma zasadnicze znaczenie dla zapobieżenia potencjalnemu kryzysowi, bo pozwoli sektorowi finansów zyskać czas na zgromadzenie ochronnego kapitału i płynnych środków oraz na zmniejszenie własnego ryzyka" — stwierdza MFW.
Dobitnym wskaźnikiem przegrzania w sektorze finansów jest zmiana ponad 5 punktów procentowych współczynnika kredytów do PKB w danym roku, wraz ze wzrostem cen kapitału akcyjnego o 15 i więcej procent. W takiej sytuacji możliwość kryzysu finansowego w najbliższych 2 latach jest jak jeden do pięciu — dodaje Fundusz.