Opublikowany tego dnia indeks firmowany przez amerykański instytut Conference Board uwzględniający kluczowe wskaźniki sygnalizuje, że drugiej gospodarce świata grozi „głębsze spowolnienie". W III kwartale PKB wzrósł o 9,1 proc., a według OECD w 2012 r. Chiny zwolnią do 8,5 proc.
Akcje od kilku sesji sprzedają inwestorzy, którzy sądzą, że rząd premiera Wen Jiabao nie ma planu agresywnej stymulacji koniunktury gospodarczej.
Według wstępnych szacunków wskaźnik Conference Board, pokazujący tendencje w okresie najbliższych sześciu miesięcy, w październiku obniżył się o 0,1 proc. do 160,1. We wrześniu wzrósł o 0,4 proc.
Indeks ten uwzględnia takie elementy jak kredyty, dostawy surowców, zamówienia eksportowe i oczekiwania konsumentów. Po raz pierwszy został opublikowany w maju 2010 roku i – według Conference Board – trafnie sygnalizował wszystkie punkty zwrotne w rozwoju chińskiej gospodarki.
Prawdopodobieństwo dalszego hamowania zwiększają deklaracje rządu. Zapowiada on, że nadal będzie chłodził rynek nieruchomości i nie wycofa się z wprowadzonych ograniczeń, w rezultacie których nastąpił spadek sprzedaży domów i zmalała inflacja.