Reklama
Rozwiń

Zwycięstwo Abego podtrzymało doskonałe nastroje na giełdzie

Triumf partii rządzącej oznacza kontynuację polityki gospodarczej, na której jak dotąd inwestorzy mogli bardzo dobrze zarobić. Bank Japonii wciąż będzie zalewał rynki płynnością.

Publikacja: 24.10.2017 06:01

Dotychczasowe rządy japońskiego premiera Shinzo Abego są kojarzone przede wszystkim z hossą na giełd

Dotychczasowe rządy japońskiego premiera Shinzo Abego są kojarzone przede wszystkim z hossą na giełdzie w Tokio i osłabieniem jena.

Foto: Archiwum

Tokijski indeks Nikkei 225 wzrósł w poniedziałek o 1,1 proc. i ustanowił nowy szczyt. Sięgnął najwyższego poziomu od lipca 1996 r. Jen lekko zaś osłabł wobec dolara. W ciągu poniedziałkowej sesji za 1 USD płacono nawet 114 jenów. W ten sposób inwestorzy zareagowali na wyborcze zwycięstwo Partii Liberalno-Demokratycznej (LDP) premiera Shinzo Abego, który rządzi Japonią od grudnia 2012 r. Wstępne wyniki przedterminowych wyborów mówią, że LDP wraz ze swoim koalicjantem, buddyjską partią Nowe Komeito, zyskała 311 mandatów, czyli większość pozwalającą na zmianę konstytucji.

Więcej stymulacji

Choć polityka gospodarcza rządu Abego budzi duże kontrowersje, to jednak wyborcy dali jej wotum zaufania, a inwestorzy wykazują optymizm. Przez ostatnie pięć lat polityka ekipy rządzącej przyczyniła się do tego, że jen osłabł o blisko 30 proc. wobec dolara (co pozytywnie wpłynęło na marże japońskich eksporterów), a Nikkei 225 zyskał ponad 140 proc.

– Dla części obserwatorów jedynym jak dotąd osiągnięciem Abego było skłonienie Banku Japonii do finansowania rosnącej góry japońskiego długu. W ten sposób wspomożono rynek akcji, ale nie do końca wywołano reflację w gospodarce. Gdy Abe zdobył władzę w 2012 r., uznawano, że „trzy strzały" jego polityki gospodarczej, czyli abenomiki, będą wielkim panaceum na problemy ekonomiczne Japonii. Tymi „strzałami" były: luzowanie polityki pieniężnej, fiskalna stymulacja i reformy strukturalne. Z czasem Abe skupił się na jednej „strzale", czyli na luzowaniu polityki pieniężnej, a gospodarka stała się silnie zależna od strategii Banku Japonii przewidującej zalewanie rynków płynnością – twierdzi Michael Stanes, dyrektor inwestycyjny w firmie Heartwood Investment Management.

Liga wygranych

Foto: GG Parkiet

– Akcje powinny rosnąć, gdyż spółki publikują solidne wyniki, a stopy procentowe są niskie. Zwyżki na giełdzie były dotychczas napędzane w dużym stopniu zakupami dokonywanymi przez inwestorów zagranicznych. Japońscy inwestorzy byli ostrożni. Gdy się przyłączą do hossy, akcje powinny jeszcze pójść w górę – uważa Toshio Morita, prezes Nomura Securities.

Analitycy wskazują, że polityka rządu Abego oraz Banku Japonii powinna wspierać wyniki dużych japońskich eksporterów, którzy korzystają na osłabieniu jena. Z planowanego wzrostu wydatków na zbrojenia mogą skorzystać takie koncerny, jak Mitsubishi Heavy Industries, Kawasaki Heavy Industries czy Toshiba. Zwycięstwo Abego to również dobra wiadomość dla operatorów kasyn. Rząd chce bowiem zalegalizować kasyna przed olimpiadą w Tokio planowaną na 2020 r. Kontrakty olimpijskie będą zaś wspierać firmy budowlane.

Gospodarka światowa
Exit poll: Blok CDU/CSU wygrał wybory w Niemczech. AfD dostała prawie 20 proc. głosów
Gospodarka światowa
Czy Buffett powinien się bać?
Gospodarka światowa
Są nowe dane o PMI ze strefy euro. Tąpnięcie we Francji
Gospodarka światowa
Przedwyborcze Niemcy: partyjny czas wielkich obietnic
Gospodarka światowa
Czy rynki słusznie liczą na przerwanie wojny?
Gospodarka światowa
Niemcy: Transport ratuje przemysł