Czy marcowa projekcja inflacji zmieni RPP z jastrzębiej w gołębią?

Inflacja po odmrożeniu cen energii dla gospodarstw domowych może przesunąć początek obniżania stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Ale banki wiedzą swoje i redukują oprocentowanie depozytów.

Publikacja: 16.02.2025 12:15

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Decyzja Rady Polityki Pieniężnej o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie w zasadzie nikogo nie zaskoczyła.

– Ta stopa jest co prawda znacznie wyższa niż stopy głównych banków centralnych na świecie, ale znacznie wyższe są też w Polsce inflacja CPI oraz PPI. Ponadto wysoki wzrost płac, wysokie płace minimalne, niska stopa bezrobocia oraz przewidywane bardzo wysokie deficyty budżetu sektora finansów publicznych w latach 2025 i 2026 oznaczają, że inflacja znacznie powyżej celu 2,5 proc. utrzyma się prawdopodobnie nadal w latach 2025–2027 – przewiduje prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.

Andrzej Gwiżdż, analityk platformy inwestycyjnej Portu, podkreśla, że inflacja wciąż utrzymuje się na podwyższonym poziomie, niemal dwukrotnie powyżej celu inflacyjnego, a solidny wzrost gospodarczy zmniejsza presję na luzowanie polityki pieniężnej.

Czytaj więcej

W bankowości telefon wyprzedził komputer

– Wśród członków RPP brak zgodności – część dopuszcza obniżki w II połowie roku, jeśli marcowa projekcja pokaże trwały spadek inflacji, podczas gdy jastrzębia część wskazuje na presję płacową i ryzyko utrzymującej się inflacji jako argument za dłuższym utrzymaniem wysokich stóp – tłumaczy analityk.

Zadecydują ceny energii

Dodatkowym czynnikiem, który może wpłynąć na decyzje RPP, są ceny energii, które pozostają zamrożone dla konsumentów do września. Ich stabilizacja lub spadek na rynkach hurtowych mogłyby ograniczyć presję inflacji po odmrożeniu.

Czytaj więcej

Są nowe dane o PKB Polski. Najlepsze od ponad dwóch lat, ale... i tak zawiodły

– W przeciwnym wypadku uwolnienie cen energii może podbić inflację, co utrudniłoby rozpoczęcie cyklu obniżek. Kluczowa dla dalszych decyzji będzie projekcja inflacji w marcu, która może określić przestrzeń do ewentualnych cięć stóp procentowych – zauważa Gwiżdż.

Analitycy Goldmana Sachsa stosunkowo optymistycznie oceniają wpływ wygaśnięcia limitów cen energii dla gospodarstw domowych na inflację w 2025 r. (obecnie prognozują wpływ +1 pkt proc. w stosunku do wartości nominalnej; analogiczna prognoza NBP wynosi +1,3 pkt proc.). I z optymizmem patrzą również na termin rozpoczęcia łagodzenia polityki pieniężnej. – Ze względu na spadkową ścieżkę stóp procentowych EBC i obecność dezinflacyjnych czynników zewnętrznych – takich jak niski poziom cen producentów na świecie, spadek hurtowych cen energii elektrycznej i gazu od szczytu oraz utrzymująca się siła złotego – które będą miały wpływ na inflację w II połowie 2025 r., w dalszym ciągu prognozujemy kolejną obniżkę w II kw. 2025 r. – piszą. Przyznają jednak, że ryzyko skłania się w stronę odroczenia cięć w oparciu o najnowsze wytyczne NBP.

Czytaj więcej

Czy marcowa projekcja inflacji zmieni RPP z jastrzębiej w gołębią?

A banki tną

W ciągu 12 miesięcy 2024 r. średnie oprocentowanie nowych depozytów spadło o 0,46 pkt proc. Najmniej obniżyło się oprocentowanie najpopularniejszych, bo często używanych jako promocyjne, lokat trzymiesięcznych – o 0,38 pkt proc. Najbardziej spadło średnie oprocentowanie lokat dłuższych niż rok – o 1,15 pkt proc. Nic dziwnego: na pewno będą obejmować okres obniżania stóp.

Trwa walka z gotówką i walka o gotówkę

W 2024 roku aż 39 proc. Polaków wskazało gotówkę jako preferowaną formę płatności w lokalach handlowo-usługowych, co oznacza wzrost w porównaniu rok do roku. Natomiast płatności bezgotówkowe utrzymały stabilny poziom 49 proc. Co istotne, aż 87 proc. ankietowanych wyraziło sprzeciw wobec pomysłu likwidacji gotówki, uznając go za zagrożenie dla gospodarki i bezpieczeństwa konsumentów.
Badanie o metodach płatności preferowanych przez Polki i Polaków firmy Tavex pokazuje, że w naszym kraju niezmiennie ważna jest możliwości korzystania z gotówki w codziennym życiu. Fizyczny pieniądz jest obecny w każdej grupie wiekowej. Najchętniej korzystają z niej osoby w wieku 55–64 lata (53 proc.), 65+ (46 proc.) oraz 25–34 lata (41 proc.).
Co istotne, obserwujemy wzrost korzystania z gotówki w grupie najmłodszych Polaków (18–24 lata). W 2024 roku aż 25 proc. z nich wybrało fizyczny pieniądz jako główny środek płatniczy. Oznacza to wzrost o 2 pkt proc. w ciągu roku. Według najnowszych badań przeprowadzonych przez Opinię24 na zlecenie firmy Tavex prawie 80 proc. Polaków ma w portfelu fizyczny pieniądz i nie są to drobne kwoty. Na co dzień najwięcej ankietowanych nosi ze sobą powyżej 100 zł (27 proc.) lub sumę w przedziale 51–100 zł (20 proc.). Warto jednak podkreślić, że jest to spadek. W 2023 roku deklaracje o posiadaniu przy sobie na co dzień gotówki składało o 3 pkt proc. więcej osób.
Respondenci zapytani o to, dlaczego uważają, że warto posiadać gotówkę, wskazywali głównie na lepszą kontrolę wydatków (32 proc.), poczucie niezależności (20 proc.) oraz zapewnienie ochrony danych osobowych (17 proc.).
Tymczasem już w 2027 r. Unia Europejska planuje wprowadzenie nowych przepisów dotyczących ograniczenia płatności gotówkowych. W ramach dyrektywy dotyczącej przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu planowane jest wprowadzenie zakazu płatności gotówkowych powyżej 10 tys. euro. Warto wiedzieć, że wprowadzenie limitu płatności gotówkowych może mieć negatywne konsekwencje, m.in. może ograniczyć swobodę zawierania umów na terenie Unii Europejskiej oraz swobodę konsumentów w decydowaniu o tym, jak chcą zapłacić za wybraną usługę.
Warto również zauważyć, że obecnie wiele krajów członkowskich Unii Europejskiej już posiada szczegółowe przepisy dotyczące ewidencjonowania i rejestrowania transakcji powyżej określonej kwoty. W Polsce limit ten wynosi 15 tysięcy euro. Dzięki temu odpowiednie urzędy mają pełną informację o transakcjach powyżej tej kwoty. Wprowadzenie ograniczeń w płatnościach gotówkowych może spowodować, że takie transakcje będą realizowane poza granicami Unii lub w szarej strefie, co utrudni nad nimi kontrolę.
Polacy zapytani o to, czy likwidacja gotówki jest dobrym pomysłem, aż w 87 proc. odpowiedzieli, że nie, jest to niekorzystny ruch dla gospodarki i bezpieczeństwa konsumentów.

Gospodarka krajowa
Zespół Brzoski ma 120 dni na deregulację
Gospodarka krajowa
Wyjść na fiskalną prostą, podgonić Zachód i wchodzić do strefy euro
Gospodarka krajowa
Inflacja zaskoczyła w górę. GUS podał wstępne dane za styczeń. Nie tak miało być
Gospodarka krajowa
To już nie jest stopniowy wzrost zadłużenia
Gospodarka krajowa
Na koniec roku polska gospodarka znalazła sie w fazie ożywienia
Gospodarka krajowa
Google zapowiada wielkie projekty w Polsce